Nie wiem czy Blackthorn jest zespołem z castingu, który został wykreowany na podobieństwo chociażby Tatu, w każdym razie ma w swoim ręku jeden wielki atut, który jest nie do pogardzenia na rynku ciężkiej muzyki. Tym atutem jest skład zespołu, w którym nie uświadczymy ani jednego przedstawiciela płci męskiej. Jest za to pięć dziewuszek, które, patrząc na fotki w książeczce, w trakcie każdego koncertu mogą liczyć na ogromne zainteresowanie męskiej części publiczności.