Od zarania dziejów Graveland był płodnym zespołem, wypuszczał dużo demówek i nie ograniczał się do jednego wydawnictwa rocznie. W 1994 wyszło duże i znane demo „Celtic Winter”, a jeszcze w tym samym roku ukazała się ich pierwsza płyta „Carpathian Wolves”. Wydała go również debiutująca Eternal Devils z Opola, która, w przeciwieństwie do Graveland, nie rozwinęła skrzydeł. Później było dużo różnych wznowień, ale ja mogę pochwalić się właśnie tą pierwotną wersją kasetową.
Rok po debiutanckim albumie „Carpathian Wolves”, Graveland nagrał swoją drugą płytę „Thousand Swords”. Początkowo wydała go austriacka Lethal Records, ale Darken szybko opublikował materiał w swojej Isengard Productions. Właśnie tą wersję kasetową mam ja. Jest tam informacja, że zespół odcina się od Lethal Records, a realizacja materiału w tej wytwórni było wielkim błędem. Graveland występuje także przeciwko żydowskim korporacjom, takim jak Osmose, Nuclear Blast, demokracji, hardcoreowi i innym wrogom black metalu. A więc wojna!
DEMONEMOON : Przejmujaca historia o wojowniku ktory zgina z rak chrzescijan? Moze byc cieka...