Dwa lata po cieszącej się dużą popularnością „Ashes Of The Wake”, Lamb Of God wydali swój kolejny album „Sacrament”. Perfekcja z jaką został on nagrany jest chyba jeszcze bardziej dośrubowana, a ciężkość materiału wprost miażdżąca. Nic dziwnego więc, że kariera zespołu nabierała coraz większego rozmachu, a ich nazwa zaczęła poprzedzać trasy największych gwiazd i zdobić czołówki największych światowych festiwali.
Powstały w 2004 roku "Ashes Of The Wake" - trzeci już album metalcore''owej grupy Lamb Of God - to chyba szczytowe osiągnięcie formacji. Krążek wręcz obfituje w nieprzeciętne zagrywki gitarowe, olbrzymią dawkę mocy i ciekawe ozdobniki nie rzadko zaczerpnięte z typowo industrialnego zaplecza. Również wspaniały growling Blythe'a - będący wizytówką grupy już od samego "New American Gospel" (pierwszy album grupy) - stoi tutaj na dość wysokim poziomie. Reasumując panowie z Richmond oddają w nasze ręce kawał już nie tak świeżego, ale wciąż rozgrzanego metalu.