Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Wołanie

kontynencie bzu
lazurowych mórz
kwiecie wiecznych pól
oczyść proszę ból
bym mógł kochać znów
prowadź poprzez dnie
noce i we śnie
ulecz mocy gniew
liście rajskich drzew
racz mnie śpiewem mew
podstaw królów tron
zasadź w ziemi plon
w serce złoty gol
gdzie mam szukać ją
skoro nie mam rąk
by obetrzeć łzy
z oczu moich mży
jak tu kochać gdy
umierają sny
miłość
a w niej
my
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły