Na swoich pierwszych dwóch płytach Witchery ustanowił własną stylistykę i otoczkę dla swojego blackowego thrashu. Nie inaczej jest na „Symphony For The Devil”. Znów znajdujemy się więc na cmentarzu, gdzie przy pochmurnej pogodzie jesteśmy świadkami mrocznych rytuałów, a wszystko to w rytmie chwytliwych i żywiołowych piosenek.
Do tej płyty funkcjonują dwie okładki, gdyż amerykańskie wydanie Necropolis Records jest opatrzone innym obrazem niż to Music For Nations i kasetowe Metal Mind Productions. Do tekstu załączam właśnie ten drugi obraz, gdyż taki mam i opisuję, a poza tym uważam, że jest znacznie lepszy i utrzymany w dotychczasowej kolorystyce tego zespołu. Obu okładkom towarzyszy jednakże, będący wizytówką Witchery, kościotrup.
W środku jak zwykle grobowo, ale bardzo melodyjnie. Patrik Jensen ma ten dryg do wymyślania fajnych piosenek i również na „Symphony For The Devil” znajdziemy mnóstwo wpadających w ucho riffów i refrenów. Czasem jest wolniej, jak w „Called For By Death”, co nie znaczy, że mniej melodyjnie. Dwa numery są instrumentalne, z czego „Hearse Of The Pharaohs” też nieco wolniejszy w swoich ramach, ale za to usiany solówkami w pierwszej części i z mocno akcentowanym basem w drugiej. „Bone Will” za to szybki i z pierdolnięciem. Dużo jest tu takiego złowrogiego klimatu jak w „None Buried Deeper…” czy „Omens”. Nie mogłoby się oczywiście obyć bez bicia dzwonu i tego właśnie doświadczamy też w tym kawałku. Są także i zupełnie hiciarskie numery jak „The Storm”, „Unholy Wars” czy „Shallow Grave”.
A wszystko świetnie zszyte, poukładane i oprawione. Muzyka z dreszczykiem, ale przyjemna w odbiorze i do częstego słuchania. Kolejny bardzo dobry album Witchery.
Tracklista:
01. The Storm
02. Unholy Wars
03. Inquisition
04. Omens
05. Bone Mill
06. None Buried Deeper...
07. Wicked
08. Called For By Death
09. Hearse Of The Pharaohs
10. Shallow Grave
11. Enshrined
12. The One Within
Wydawca: Necropolis Records (2001)
Ocena szkolna: 5