Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Poezja :

Strach i jego świta

Cichy dźwięk jak zdumiony krzyk,
chcieliśmy ożywić tylko trzech umarłych.
Będziecie mieć czas na odczuwanie emocji
tak jak większość czyniła przez stulecia.

Drzewa zamknęły się wokół nas
(było też kilka strzaskanych trumien),
piękny eufemizm.
Pozostawienie straży przy drzwiczkach dla psa
trąciłoby ciężką paranoją.






Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły