Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Sodom - Expurse Of Sodomy

Sodom, thrash metal, Expurse Of Sodomy, Frank Blackfire, Persecution Mania

Między dwoma pierwszymi albumami Sodom, pojawił się materiał zatytułowany „Expurse Of Sodomy”. Dzisiaj powiedzielibyśmy na to EPka, ale wtedy w użyciu było określenie maxi singiel. Trzy utwory brzmieniowo i stylistycznie pasujące do „Persecution Mania” ukazały się, za sprawą tej samej wytwórni, dokładnie dwa miesiące przed wydaniem tej płyty. Trudno więc nie odnieść wrażenia, że był to chwyt marketingowy. Dzisiaj pewnie nikt by nie wpadł na taki pomysł, ale w roku 1987, nic nie stało na przeszkodzie, żeby przed premierą dużej płyty sprzedać trochę maxi singli i tym samym dodatkowo wypromować nadchodzący album.

 Jeżeli chodzi o promocję to Sodom na pewno zachęcił fanów do sprawdzenia „Persecution Mania”. Wszystkie trzy pozycje zapowiadają nową erę w muzyce Sodom, ukształtowaną na bazie czystego thrash metalu. To na tym wydawnictwie oficjalnie zadebiutował w zespole Frank Blackfire i jest to doskonale słyszalne. Cięte, szybkie i wyraziste schematy, trafiają od świadomości i bardzo szybko można się do nich przekonać. „Expurse Of Sodomy” jest wręcz przebojowy i w połączeniu z solidnym „The Conqueror” i trochę wolniejszym i bardziej rozbudowanym „The Atonement” tworzy wyczerpujące demo.

„Expurse Of Sodomy” zostało dołączone do europejskiego wydania CD „Persecution Mania” i w takiej też wersji je posiadam. Ponieważ jednak jest osobnym tytułem, napisałem o nim parę słów oddzielnie, ale dla mnie zawsze stanowiło to jedną całość. „My Atonement” jest nawet idealnym zakończeniem tego wszystkiego. Jak już napisałem jest to trochę bardziej nostalgiczny numer i choć końcówka jest zabójcza to z odpowiednim wyciszeniem.  

Tracklista:

1. Expurse Of Sodomy

2. The Conqueror

3. My Atonement

Wydawca: Steamhammer (1987)

Ocena szkolna: 4

Komentarze
zsamot : Wielkie brawa za takie perełki Wujas!
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły