Gdzie dla życia zapada zmrok.
Tam na dnie,
Gdzie z czeluści wystających rąk
- nie dojrzewa nikt.
Tam w głębinach,
Gdzie życie nie zapada w sen.
Tam w głębinach,
Gdzie czai się drapieżca
- niewidzialny sęp.
Tam na powierzchni,
Gdzie życie wieczne jest.
Tam na powierzchni,
Gdzie trup z łańcuchów dna zerwał się,
- obwieszcza „przeszłą” nowiną się.
Tam nad wszystkim,
Gdzie nie ma „nic”.
Tam nad wszystkim,
Gdzie nie ma granic
- jest wszystko.
KostucH
minawi : poprawiam już:)