Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Pocałunek deszczu

Złota obręcz zacisnęła się wokół palca
łzy wycisnęła gdy radość minęła
małe oczy zastąpiły szczere migdałowe
tak na mgnienie

dłoni na policzku westchnienie
w dymie muśnięte słowa
bijące serca w rytmie
który nigdy nie odnajdzie
przeznaczenia

i znowu małe oczy
zaciskająca obręcz

a we wspomnieniach czuła słodycz
a w pamięci to co nie zginie

to co nie znajdzie spełnienia


Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły