Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Blog :

Patriotyzm - dobra rzecz?

Wpis popełniony w kontekście ostatnich wolnych dni, szumnie zwanych „świętami narodowymi”, w trakcie których rodacy wypoczywali, remontowali, odwiedzali rodziny bądź też zasuwali w pracy jak te przysłowiowe mróweczki.


Tak sobie siedzę, popijając mleko z kawą i nasiąkam komentarzami i tym całym bełkotem o Święcie Pracy, Dniu Flagi RP, Święcie Konstytucji 3-go Maja. Duch narodowy opanował media i straszy obywateli a ja zastanawiam się co ze mną jest nie tak, bo jakoś u siebie tego fan(t)a(s)tycznego patriotyzmu nie widzę.


Tak gwoli uzasadnienia mojej niechęci do tej „postawy obywatelskiej”: patriotyzm w czasach pokoju uważam za zjawisko wręcz szkodliwe, bo zbyt często zahacza o nacjonalizm. My, Polacy lubimy skrajności.


Skończywszy studia, zostałam w Polsce ze względów osobistych a nie z powodu „umiłowania ojczyzny”, sentymentów kulturowych czy też chęci spłacenia długu zaciągniętego w trakcie studiów „finansowanych” przez społeczeństwo. O zgrozo Giertycha! Jestem również zwolenniczką globalizacji i odkąd pamiętam zawsze optowałam za UE.


Mój stosunek do symboli narodowych jest zbliżony do poprawnego. Wprawdzie flagi nie podepczę ale też nie wywieszę. Dzień Flagi RP usilnie promowany przez miłościwie nam panującego Prezydenta to tylko jeszcze jeden element PR (w końcu, jak się człowiek cały czas pierdołami zajmuje, to czasem trzeba coś zrobić „pod publiczkę” a flaga to przecież bardzo wdzięczny i neutralny, co by nie powiedzieć „nijaki”, temat).


Historia Polski? Jak jest każdy widzi. Zdarzyły nam się chwile chwały, zdarzyło nam się „dać ciała”. I co? I nic. To samo o swoich dziejach powiedzieć może każde państwo. Historię należy znać i wyciągać wnioski, by nie powielać błędów, ale roztkliwianie się nad nią na każdym kroku to lekka przesada.


Dorobek kulturowy i unikalne tradycje to bodaj jedyne powody do odczuwania dumy narodowej. Owa duma jest jednak skutecznie równoważona wstydem. Za naszych polityków i beznadziejne prawodawstwo, za zaściankowość zachowań społecznych, kiepską kondycję oświaty i ledwie dychającą sztukę, za emigrację zarobkową. Za reprezentację narodową w piłce nożnej i Eurowizję i Fryderyki (rokrocznie) też.


Gorzki ten wpis. Mój brat twierdzi, że to smutne, co mówię. Próbuje mnie podpuścić pytaniami w stylu „jakbyś się zachowała, gdyby wybuchła wojna?”. A ja wiem tylko tyle, że by stanąć w obronie swojej rodziny, czy własnego życia, nie potrzebuję wojny. Z całą pewnością nie dałabym się zabić za biało-czerwony kawałek tkaniny. Instynkt samozachowawczy by mi nie pozwolił.


Grunt to przeżyć, później się zobaczy.


„Wyrwij murom zęby krat!

Zerwij kajdany, połam bat!

a mury runą, runą, runą

i pogrzebią stary świat.”

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły