........
Matko Naturo bądźże pochwalona!Za hojne Twe dary jakie ofiarujesz zmysłomGdy anielskie głosy ptaków odbijają się echem od drzewA liście szepczą magiczne legendyZa głuchą ciszę, która opada na świat wraz z pierwszym śniegiemZa wonne kwiaty i trawy, od których duszno w powietrzuZa mróz, który rozgrzewa serceI śnieg, co kocha Księżyca promienie.Za tę wodę, lustrzane odbicie nieba, goniącą wiatru językiZa łabędzia, który pływa tam w oddali, obojętnego na słowa podziwu.A ja łapczywie zagarniam te obrazydźwiękizapachy,Odkładam w zaciszu umysłu.
Bo zamykając swe oczy snem wiecznymchce widzieć tę wodęI tego łabędziaUsłyszeć pożegnalny ptaków chór Czuć wiatr wznoszący mą duszę.
I wierzyć.
Że to ja będę kiedyś tym liściemco snuje baśnie o wiecznej zimie.
Mementa : Bardzo dziękuję :)
Rocksedi666 : przepiękne i zarazem prawdziwe