Wiele niemieckich zespołów, osadzonych w industrialnej alternatywie, potrafiło nieźle nahałasować swego czasu, mało który jednak robił to tak donośnie jak Einstürzende Neubauten i mało który wprowadził do muzyki takie chociażby elementy jak wiertary czy młoty. Na "Alles Wieder Offen" nie odnajdziemy już tylu muzycznych eksperymentów i buntowniczego chaosu, co na poprzednich płytach zespołu. Znajdziemy za to przemyślane kompozycje pełne ekspresji, ale też smutne i melancholijne utwory, które wyznaczają nowy kierunek w ewolucji twórców industrialnych brzmień.
"Alles Wieder Offen" jest albumem szczególnym ze względu na fakt, że został on wydany ze środków własnych zespołu i przy dużym wsparciu fanów. Uwolnienie się spod skrzydeł wytwórni zaowocowało wydaniem płyty świetnie zaaranżowanej, a i nawet chwilami bardzo nastrojowej. Poza refrenem w "Let's Do It A Dada" wszystkie utwory zaśpiewane są po niemiecku.Mimo, że nowa płyta prezentuje znacznie spokojniejsze i bardziej liryczne oblicze prekursorów industrialu, nie brakuje tu kompozycji oddających zgiełk miejskiego chaosu, który członkowie zespołu tak często obrazują swoją muzyką. Wystarczy posłuchać "Die Wellen" czy "Von Wegen", by znaleźć się w środku jakiegoś niepokojącego zdarzenia. "Weil Weil Weil" czy "Let's Do It A Dada", inspirowany twórczością dadaistów, odziałują nieco hipnotycznie i wprowadzają trochę transowego klimatu. Przy "Nagorny Karabach" robi się naprawdę refleksyjnie i melancholijnie, a użyte instrumenty i sample tworzą razem z ciepłą barwą wokalu niesamowity nastrój.
"Alles Wieder Offen" to płyta, która sprawia, że na muzykę Einstürzende Neubauten można otworzyć się na nowo. Prócz hałasu jest tu dużo ciszy, spokoju i wytchnienia.
Tracklista:
01. Die Wellen
02. Nagorny Karabach
03. Weil Weil Weil
04. Ich Hatte Ein Wort
05. Von Wegen
06. Let'S Do It A Dada
07. Alles Wieder Offen
08. Unvollstaendigkeit
09. Susej
10. Ich Warte
Wydawca: Potomak Records (2007)