Tuż przed wydaniem „Purgatory Afterglow” Edge Of Sanity opublikowało małą EPkę „Until Eternity Ends”. W okładce zespół wyjaśnia, że te utwory nie pasują na nadchodzącą płytę, ale ponieważ im się podobają to chcieli je upublicznić. Wyraźnie jest zaznaczone, żeby nie odbierać tego wydawnictwa jako zapowiedzi nowego albumu tylko potraktować je jako osobną całość.
Rzeczywiście piosenki są fajne i wcale się nie dziwię, że Edge Of Sanity chcieli się nimi podzielić. Dwa pierwsze kawałki są melodyjne i mają śpiewne refreny. Oba autorstwa Dana Swanö w charakterystycznym dla tego zespołu klimacie. Zupełnie inny jest trzeci „Bleed” skomponowany przez duet Dread/Larsson. Ten numer, podobnie jak poprzednie, może faktycznie nie pasuje na „Purgatory Afterglow”, za to świetnie mógłby się odnaleźć na „Wolverine Blues” Entombed. Panuje w nim dokładnie taki ciężki death n’ rollowy klimat jak na tej płycie. Czwarty z kolei jest cover The Police „Invisible Sun”. Owszem, ciekawa pozycja, ale moim zdaniem wszystkie autorskie numery prezentują się lepiej.
Króciutka to zajawka i bardzo tajemnicza. Gdyby nie cover to nie byłoby nawet dziesięciu minut. Z drugiej strony muzyka obiecująca i zapadająca w pamięci. Mogła rozbudzać apetyty i intrygować tym, że płyta przecież ma być inna. Po latach pozostaje ciekawostką dla kolekcjonerów.
Tracklista:
1. Until Eternity Ends
2. Eternal Eclipse
3. Bleed
4. Invisible Sun (The Police cover)
Wydawca: Black Mark Production (1994)
Ocena szkolna: 4+