Ciężko rozwinąć się scenie elektronicznej w naszym kraju. Nie wiedzieć,
czy to z powodu zwykłego pecha, czy może jakiegoś fatum nasze rodzime
projekty, pomimo naprawdę reprezentatywnej twórczości, wciąż muszą "gnić" w muzycznych podziemiach, zamiast być promowane na szeroką skalę
przez mas media. Właśnie tak rzecz się ma z wrocławskim zespołem trip-hopowym Digit All Love.
Przede wszystkim warto zauważyć, że sercem grupy jest główny kompozytor wszystkich utworów - Maciej Zakrzewski - oraz właścicielka cudownego głosu, raz tulącego do snu, raz intrygującego i niezwykle dojrzałego - Natalia Grosiak. Oczywiście obok tych dwóch osób, za właściwym wyglądem muzyki docierającej do naszych uszu, stoi cały sztab ludzi, z których na wyróżnienie zasługuje także Bartosz Bober, nadający całości materiału nutki klasycyzmu dzięki swej kapitalnej grze na skrzypcach.Przechodząc bezpośrednio do krążka i jego zawartości, trzeba stwierdzić, że mamy tu do czynienia z kawałem dobrze wykonanej roboty. Trip-hop wyraźnie naznaczony piętnem elektronicznych dźwięków, o nieco analogowym brzmieniu sprytnie poprzetykany klasycznymi motywami granymi na skrzypcach.
10 utworów tutaj zawartych zostało podzielone na dwie grupy. Pierwsza połowa krążka, to raczej delikatne, zmysłowe klimaty, czasem zahaczające o folklor ("Matulu"). Wokal Natalii dosłownie zniewala i usypia, lecz nie jest to spowodowane jego monotonią, lecz spokojem i ciepłem, którymi jest przesycony. Również pod względem środków muzycznych obie "części" dają się łatwo rozróżnić. Ta pierwsza skupia się raczej na delikatnie dającym o sobie znać rytmie i pejzażach rysowanych przy pomocy smyczka, podczas gdy druga, wydaje się o wiele żywsza, czasem przypominając bondowskie "Golden Eye" ("x-pect 2 Much"), czy sięgając nawet bardziej elektronicznych rozwiązań oscylujących wokół industrialnych dźwięków, czy zabawy z wokalizerem, jak to wyraźnie widać przy okazji "I Learn To Be Man". Ostatnie dwie kompozycje na krążku, znów nieco łagodzą klimat, jednak o wiele śmielej zarówno wokalistka jak i aranżer eksperymentują tutaj ze swoimi możliwościami, co w efekcie daje nieco ambientowy wydźwięk obu kompozycji obdarzonych tekstem wyrażanym o wiele barwniej.
Płytowy debiut wrocławskiego Digit All Love, to istotne wydarzenie na rodzimej scenie alternatywnej, dowodzące talentu tych młodych artystów. Trip-hop prezentowany na tym albumie niewiele ma wspólnego z monotonnymi kompozycjami, dzięki rozległym inspiracjom, materiał zarejestrowany na "DIGITALLLOVE" nie wieje nudą, i zapada w pamięć.
Tracklista:
01. Run Away
02. Candy Castle
03. Skinflower
04. Matulu
05. If u Could
06. Don't Expect Too Much
07. You Keep It
08. I Learn To Be Man
09. So Far
10. Navel
Wydawca: Rockers Publishing (2007)