Placebo-Pure Morning.
http://www.youtube.com/watch?v=KbHkwrGgsoA
Znów mi się zachciało pisać coś o jakiejś piosence... :D
Piosenka "Pure morning" z zabójczym teledyskiem, który uwielbiam... Gdy...Brian stoi na gzymsie wysokiego budynku! ... te emocje... nie powiem czy w końcu spadnie, czy nie, to trzeba samemu zobaczyć!
A friend in need's a friend indeed,
A friend with weed is better,
A friend with breasts and all the rest,
A friend who's dressed in leather,
A friend in need's a friend indeed,
A friend who'll tease is better ,
Our thoughts compress,
Which makes us blessed,
And makes for stormy weather,
A friend in need's a friend indeed,
My Japanese is better,
And when she's pressed, she will undress,
And then she's boxing clever,
A friend in needs a friend indeed,
A friend who bleeds is better,
My friend confessed she passed the test,
And we will never sever,
Day's dawning, skins crawling [repeat three more times]
Pure morning, [repeat this three more times]
A friend in need's a friend indeed,
A friend who'll tease is better,
Our thoughts compress,
Which makes us blessed,
And makes for stormy weather,
A friend in need's a friend indeed,
A friend who bleeds is better,
My friend confessed she passed the test,
And we will never sever,
Day's dawning, skins crawling [repeat three more times]
Pure morning,[repeat this three more times]
A friend in need's a friend indeed,
My Japanese is better,
And when she's pressed, she will undress,
And then she's boxing clever,
A friend in need's a friend indeed,
A friend with weed is better,
A friend with breasts and all the rest,
A friend who's dressed in leather
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie,
Przyjaciel z trawką jest lepszy,
Przyjaciel z biustem i całą resztą,
Przyjaciel ubrany w skórę
Prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie,
Przyjaciel który będzie się ze mną droczył jest lepszy,
Nasze myśli ściśnięte,
to czyni nas błogosławionymi
wywołuje burzę
Prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie
Moja Japonka jest lepsza,
Pod presją się rozbierze,
A potem mądrze sobie ze mną pogrywa
Prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie,
Przyjaciel który krwawi jest lepszy,
Moja przyjaciółka wyznała, że zdała test,
I nigdy mnie nie opuści
Dzień świta, skóra cierpnie
Dzień świta,skóra cierpnie
Dzień świta,skóra cierpnie
Czysty poranek
Czysty poranek
Czysty poranek
Dodałam tekst i tłumaczenie ze strony tekstowo.pl
Więc... tekst piosenki mówi jakby o przyjaźni... Ale są porównania, że coś jest lepsze od innego... Znaczy, że ktoś kto nic sobą nie reprezentuje nie zasługuje na przyjaźń tak jak ktoś kto ma skórę, biust, czy trawkę... w tym momencie stawiam pytanie: Gdzie jest sens tej piosenki? Owszem, prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie... Ale czemu piosenka mówi, że jedni są gorsi a inni lepsi? Po za tym co ma do przyjaźni Czysty poranek? nie do końca rozumiem sens tej piosenki... Podoba mi się melodia.. słowa... teledysk, ale gdy się przetłumaczy musiałabym się bardzo nagłowić, żeby znaleźć ciągły sens w tym słowie, aby wszystko pasowało...Z resztą nie zastanawiałam się nigdy nad tekstem tej piosenki... Zawsze zwracałam większą uwagę na teledysk i melodię... Hmmm... Podoba mi się zdanie, że przyjaciela poznaje się w biedzie i z tym się oczywiście zgadzam. Może autor tekstu chciał pokazać ( u niektórych osób niestety) prawdziwe oblicze przyjaźni, że ktoś bogaty, czy ktoś co ma coś więcej do zaoferowania swoją osobą jest lepszym przyjacielem... Tu można snuć wiele teorii...
Wybrałam tą piosenkę, żeby coś o niej napisać, ponieważ, kiedy miałam na nią wielką faze, dosłownie słuchałam non stop całe dnie... było lato i wyniosłam się na balkon :D w zasadzie to nie wiele się u mnie wtedy zmieniło, bo był taki czas... że chyba ponad pół roku spałam na podłodze :D na karimacie i kocu, bo na łóżku było mi nie wygodnie... więc poszłam w lato z moją karimatą, kocem i kołderką na balkon... Była śliczna noc... mnóstwo gwiazd... Ja uwielbiam siedzieć w nocy i patrzeć w gwiazdy... :) Ta piosenka właśnie mi się kojarzy z tym moim balkonem i spadającymi gwiazdami, bo wyobraziłam sobie stojąc na tym balkonie, że występuje w roli Briana w tym teledysku i stoję na tym budynku... a potem spadam... i schodzę po ścianie... :) w zasadzie to nadal stałam w tym samym miejscu na balkonie, ale chwila, gdy to sobie wyobrażałam była magiczna :) Wyszłam też raz koło 3 na spacer... poszłam na pole... na łąkę... trawa sięgała mi po pas... cała piżama mi przemokła... od rosy... Lekka mgła unosiła się nad tą trawą... Panowała idealna cisza, a w głowie nuciłam sobie piosenkę Pure Morning...
Gdy spałam na balkonie latały nade mną płochliwe nietoperki... Widziałam spadające "gwiazdy"... tak na prawdę były to po prostu meteory lub meteoryty... ale jednak pomyślałam życzenie... już nawet nie pamiętam jakie, ale wierzę, że się spełni i wtedy przypomni mi się co pomyślałam... :) Uwielbiam patrzeć w niebo... Wtedy człowiek widzi i czuje że jest jak ziarenko piasku w całym świecie... Czuje swą mniejszość wobec wszystkiego...
Fajne są też gwiazdy, które ja i mój tata nazywamy 'wędrowniczkami' są to po prostu jakieś satelity, ale fajnie jest je śledzić wzrokiem :)