Czas nie leczy ale zmienia...
Kilka dni temu znalazłam stare pudło, które od dawna leżało w kącie brudne i zakurzone. W nim znajdowały się stare listy, które pisałam do szuflady (wolałam pisać listy niż pamiętniki). Postanowiłam je po kilku latach otworzyć i przeczytać. Ta lektura natchnęła mnie do napisania tej notatki. Ktoś mógłby się domyśleć, że śmiałam się nad nimi. A jednak nie. Człowiekowi zawsze się wydawało, że czas leczy rany. Nic bardziej mylnego. Czas zmienia człowieka, sprawia, że inaczej patrzymy na przeszłość, na nasze wzloty i upadki, uśmiechy i łzy. Tak samo jest ze mną. Pewne sytuacje wiele mnie nauczyły w życiu. Patrzę teraz na to inaczej, inaczej czuję ból. Jednak on nie został wyleczony, wciąż jest w moim sercu. Być może to dojrzewanie człowieka doprowadza do takiej sytuacji. A co jeśli to nie my jesteśmy za to odpowiedzialni tylko otoczenie? Agresja zamienia się w stoicki spokój, potok słów w milczenie. Mogę tylko powiedzieć jedno: czas nie leczy, lecz zmienia.ravenheart99 : Teraz, w czasie świąt, ja najbardziej odczuwam brak bliskich mi osób. Ka...
HardKill : nie czuję już bólu po stracie Ojca i pogodziłem się z tym że go już...
HardKill : Nieprawda,że czas nie leczy ran,właśnie ten czas pozwala nam na pog...
