Niestety... Mało osób je pisze, a dosyć często się zdarzają... Krótkie historie niemożliwej do spełnienia miłości... Czasami siedząc samotnie w lesie przypominają mi się ich historie, ich twarze. Każda jest wyjątkowa i nie możliwa do opowiedzenia... Każdy ma własną i związaną z wieloma wspaniałymi osobami. Ja opowiem jedną z nich, ale nie tak jak się ona wydarzyła tylko tak jak ją zapamiętałam...
Żyjesz... żyjesz z dnia na dzień i niczego szczególnego nie odczuwasz-do czasu. Do czasu gdy nie pojawia się osoba do której coś czujesz... Znam to uczucie... W ciągu kilku dni przeżyjesz więcej niż przez cały swój czas istnienia.Pewnego dnia poznajesz Go... Jest jak duch, wiesz, że nie możesz go dotknąć, ale za wszelką cenę chcesz go mieć... Jest niesamowity. Jesteś w stanie przejść dla niego na drugą stronę... Mój Duch, Vampir zawsze wymuszał moje spojrzenia w jego oczy, które były głębokie, zielone[...]Przez to co mówił nie mogłam zasnąć lecz on zawsze kład mnie do snu... Ujawnienie się było nie możliwe. On straciłby rodzinę, a ja wszystkich przyjaciół[...] Potajemne całodobowe spotkanie są nie do opisania. Ekstaza, narkotyk, totalny brak świadomości, wtedy nic się nie liczyło, był tylko On- Książę... Dni spędzone w lesie i noce nie wiadomo gdzie[...]Niewinny pocałunek-czar[...] Często nawiedza w snach i opowiada bajki tak jak kiedyś... Najgorsza jest świadomość tego, że go spotkam i znów skończy się to kolejną tajemnicą[...]