Goodbye.! Auf Wiedersehen.! Da Swidania.! Au Revoir.! Do Widzenia.! do widzenia 2009 roku .witaj 2010.
Nocna zabawa we czwórkę, szampan o zawartości alkoholu 0%.Totalny szał zaczął się 5 minut przed końcem roku . Szybko, ostanie przygotowania, biegniemy na pole, stąd będzie dobrze widać ewentualne fajerwerki . Minuta, zaczynam odszpuntowywać szampana ..SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU .!Szampan nie otwarty, kurde, no dalej .. 00.01 - nareszcie. .Riot, Pikolo leje sie nam po rękach, połowa spada na ziemię . Witamy w 2010..potem ciąg dalszy zabawy, chce nam sie krzyczeć. Krzyczymy więc.Nagle nadchodzi fala zachwytu. 'jak tu pięknie .. ' zauważyłyśmy sztuczne ognie pękające daleko, nad horyzontem.Chwile trwamy w stanie lekkiego zawieszenia. Czas jednak mija, trzeba zadzwonić do ludzi. Dzwonimy .. Trzy, czte-ry .. wykrzykujemy jednakowo życzenia w słuchawkę.Robi sie zimno, przecież mamy 0 stopni .. Pora wracac do domu .. Następny napad dzikości. Tańczymy.. Cos na kształt pogo, krzyczymy, pozwalamy sobie na luz. To pierwsze chwile Nowego Roku.potem z górki, godzina goniła godzinę, nadchodzi powoli rano .. zaczęłyśmy wyciągac troszkę brudów, zrobiło sie przez moment całkiem ponuro. Następnie powolutku schodziło z nas powietrze, dziewczyny robiły sie śpiące.. Godzina 7.40 - padły jak betki. Tylko ja zostałam.. Troche ogarnęłam, doprowadziłam się do stanu używalności, zauważyłam całą masę gówna na mojej twarzy. Zdążyłam się zdołować.Witaj 2010 roku.. Może następne dni bedą weselsze ...