hehe... w sumie niedaleko piaskowej jest mój osiedlowy sklepik ;P

...I forgot to remember to forget... /johnny cash

ale piaskowa taka malo lesna... czesto nawet ogniska sie nie robi:/... stad wole line, mimo iz tam gorzej z zaopatrzeniem

Zet ja wiem ze bazyl to melina jakich malo ale swoj jakis klimat ma przynajmniej raz w miesiacu dosc mhroczny :P we wloclawku (moje miasto) dominuje dresiarstwo i towarzystwo w stylu "lysi i blondynki". Sa koncerty metalowe ale rzadko a i grupa docelowa liczy sobie jakies 300 osob na 120 tys miasto:/ o gotyku i electro nie wspomne bo to moge na palcach wyliczyc jednej reki :? Jest jazz bar Tardycja gdzie lubielem chodzic na piwo z sokiem imbirowym lub goraca czekolade (tak tak pahntom pija tez inne napoje :P ). jest Czarny Spichrz gdzie odbywala sie imprezy o profilu muzycznym z pogranicza prodigy, kosheen, chemical brothers etc. No i zostaje London PUB gdzie najczesciej mozna zanzac alternatywnego towarzystwa ale to tez nie jest zadne towarzystwo spod mrocznej gwiazdy (a moze i planety? :P ). Kiedys byly Dwa Swiaty i koncerci metalowy co tydzien....klimat zblizony do bazylowego jesli mowa o wizualnej stronie lokalu...niestety wlasciciel wyjechal do Londynu na stale a z lokalu zrobiono chyba lumpeks:/

"Tonight's the night..."

tzn. ja najbardziej lubię tereny za zakonne, jakby to tak nazwać :D

...I forgot to remember to forget... /johnny cash

No ma ten klimat bazyl, ale to tylko ze względu na ludzi do niego czasem przychodzących, bo czy knajpa sama w sobie ma klimat, może i tak, ale ja go jakoś nie widzę lub jest on w moich oczach wypaczony. Jednak najgorsze w tym wszystkim jest to, że jakoś dziwnie często tam trafiam.

Szkoda, że już nie ma Jumanji.

Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!

I ma najlepsze grzane jesli brac pod uwage proporcje cena a jakosc... po prostu genialne:) w srode bym sie tam na to grzane jakos popoludniem wybrala...

[quote:66d0126af2="Kaze"]Normalnie sex w łazienkach i pod stołami(bynajmniej nie była to przenośnia i żadne nowe odkrycie =P[/quote:66d0126af2]

ciekawe, skad to wiesz.. mi się nigdy nie przydarzyło, wolę wygodniejsze miejsca :P

Bazyla lubię tylko dlatego że mam sentyment do starych czasów kiedy miełam więcej szczęscia w życiu i było więcej facetow w klimacie. Teraz wszyscy się robią tacy porządni :/

"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"

o knajpach dużo by rozprawiać... ale nie ma to jak stara ,dobra, urocza Cytadela...,tak ,tak wiem - nie pogodna ostatnio.. :evil:

Facet z moich marzeń pieści tak, że przestałam szukać ziemskich kochanków. ;D

W męskiej? 8O 8O 8O W tym KORYTKU? 8O 8O 8O

"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"

Myslałem, że sex w łazience w pociągu jest hardkorowo obrzydliwy (wspomniany w temacie "odjechane miejsca") ale żeby w męskim kiblu w Bazylu? :/ <odruch wymiotny>

Użytkowniku! Nie bój się używać linku "Zgłoś moderatorowi"! :D

th malo powiedziane z tym odruchem wymiotnym :d zastanawia mnie fakt jak oni wytrzymali ta cala klimatyczna scenerie ^^ przeciez tam po pijaku nie chce sie wchodzic :d

2016 rok o matko zapomnialem ze tu konto mialem :D przeobrazilem sie w poczwarke muhaahahhaahhaha

Gdyby ktoś przypadkiem zawitał do stolicy Śląska to polecam Pub Kamienna (przy ul. o tej samej nazwie). Przyjemna motorowo-metalowa atmosfera, tanie i dobre piwko. Nie polecam jednak koncertów w Kamiennej - mało miejsca, za wstęp trzeba odpalić dodatkową gotówkę, a przy piwku się wtedy nie pogada. To raczej jedyny "mankament" tego miejsca, poza tym na prawdę warto wpaść.

"...jestem czarna jak róży westchnienie..."

W moim..."mieście" stoi sobie już od dobrych piętnastu, bodaj, lat bardzo milusi pubik o wdzięcznej nazwie "Irish Pub", do którego często gęsto zaglądam by napić się piwa z sokiem imbirowym, bowiam takie piwo tylko w tym lokalu można dostać. Choć nie pijam piwa z sokiem (profanacja) - piwo, do którego przez pomyłkę nalano mi soku malinowego męczyłam całay wieczór- to ta kompozycja wybitnie mi leży. Dlatego gdyby ktoś kiedyś, choć pewnie nie, trafił jakimś cudem do Włocławka, to polecam ten lokal. Pytać kogokolwiek, każdy wie gdzie to jest :)
Szczególnie warto go odwiedzić w Dzień Św. Patryka - wówczas uszy pieści irlandzki folklor i można się napić po okazyjnej cenie :twisted:

"...większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha, a kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie. Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa, na rusztach łóżek milczy przerażenie" [img:672c732866]http://www.avatary.ork.pl/avatary/3095.gif[/img:672c732866]

[quote:c9e97781f5="nomay"]
Szczególnie warto go odwiedzić w Dzień Św. Patryka - wówczas uszy pieści irlandzki folklor i można się napić po okazyjnej cenie :twisted:[/quote:c9e97781f5]

Z tym się w 100% zgadzam, w tym dniu "Tradycja" dla przykladu co roku jest zapchana xD. W Spichrzu można też czasem się zamelinować tylko męczą mnie te D&B

[quote:e6c0b96d13="BelShanaar"][quote:e6c0b96d13="nomay"]
Szczególnie warto go odwiedzić w Dzień Św. Patryka - wówczas uszy pieści irlandzki folklor i można się napić po okazyjnej cenie :twisted:[/quote:e6c0b96d13]

Z tym się w 100% zgadzam, w tym dniu "Tradycja" dla przykladu co roku jest zapchana xD. W Spichrzu można też czasem się zamelinować tylko męczą mnie te D&B[/quote:e6c0b96d13]

Ja w sumie mieszkam przy Spichrzu a tak rzadko bywam, że aż wstyd się przyznać :twisted: W Spichrzu zdarza mi się być, gdy mają tam miejsce jakieś koncerty...no i gdy Wojtasowi z włocławskiego Crash Back'a uda się mnie wyciągnąć. Moim faworytem jest jednak stary dobry ajrisz :twisted: Choć podobno Vintage się rozrósł, ale jeszcze nie miałam okazji naocznie tego sprawdzić.

"...większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha, a kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie. Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa, na rusztach łóżek milczy przerażenie" [img:672c732866]http://www.avatary.ork.pl/avatary/3095.gif[/img:672c732866]

fajnie wiedzieć.....U nas też jest coś podobnego "Jazz" w Żywcu zapraszam :D

A teraz ważna informacja dla osób z kujawsko-pomorskiego (głównie z Włocławka i tych, którzy przez Włocławek przejazdem)...
Z przykrością donoszę o śmierci najlepszego lokalu w mieście... :cry: tak...niestety...z niewiadomych mi przyczyn zamknęli IRISH'a...<beczy>
Uczcijmy pamięć tego miejsca minutą milczenia.....<minuta>
I gdzie j teraz dostanę sok imbirowy do piwa !!!!!!! <beczy>

"...większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha, a kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie. Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa, na rusztach łóżek milczy przerażenie" [img:672c732866]http://www.avatary.ork.pl/avatary/3095.gif[/img:672c732866]

[quote:6e613498dc="nomay"]A teraz ważna informacja dla osób z kujawsko-pomorskiego (głównie z Włocławka i tych, którzy przez Włocławek przejazdem)...
Z przykrością donoszę o śmierci najlepszego lokalu w mieście... :cry: tak...niestety...z niewiadomych mi przyczyn zamknęli IRISH'a...<beczy>
Uczcijmy pamięć tego miejsca minutą milczenia.....<minuta>
I gdzie j teraz dostanę sok imbirowy do piwa !!!!!!! <beczy>[/quote:6e613498dc]

A ja myślałam, że tam tylko remont robią. Widziałam osobiście ekipę remontową w akci i podczas wynoszenia mebli i zabezpieczaniu lokalu :roll:

A sok imbirowy do piwa dostaniesz w Tradycji :) ja przynajmniej zawsze tam korzystam.

I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it

[quote:61899ead11="androgyne"]
A ja myślałam, że tam tylko remont robią. Widziałam osobiście ekipę remontową w akci i podczas wynoszenia mebli i zabezpieczaniu lokalu :roll: [/quote:61899ead11]

Karmię się tą nadzieją...choć nie widziałam, żadnej kartki z informacją o remoncie (jaką zwykle w takich przypadkach ludzie w przyklejają na szybie).

[quote:61899ead11="androgyne"] A sok imbirowy do piwa dostaniesz w Tradycji :) ja przynajmniej zawsze tam korzystam.[/quote:61899ead11]

Ehhh..no to chyba ja nie mam szczęścia, ponieważ podczas mojej ostatniej wizyty tam (jaaakieś dwa...raczej trzy tygodnie temu) mięli tylko sok malinowy (o fuuu) Widocznie trzeba się wbić w odpowiedni okres...

"...większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha, a kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie. Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa, na rusztach łóżek milczy przerażenie" [img:672c732866]http://www.avatary.ork.pl/avatary/3095.gif[/img:672c732866]

Może to nie są knajpy stricte dla klimaciarzy, ale mam małą słabostkę do Nowej Prowincji na Brackiej w Krakowie i Młodej Nowej Polski <też Krk>. Oprócz tego na Małym Rynku dobrze ukryta <wejście przez księgarnię> Albo Tak. Wystrój ciekawy, choć nie sugeruje, że knajpa hardrockowa. Ale często słychać tam metal i inne takie