Wysłany: 2009-08-15 09:19
SalomonKain napisał: "Co do seks skandali: to ludzie jak inni, ale problem w tym że instytucja nie rozwiązuje problemów, tylko chowa je pod dywan i udaje że nic się nie stało"
Bardzo słuszna uwaga. Kościół, który z założenia winien propagować prawdę okazuje się instytucją, która nagina ją do swoich potrzeb.
Przypomniała mi się sprawa pewnej nieletniej, która przez wykorzystującego ją księdza zaszła w ciążę. Gdy wyszło na jaw że ciążę tę chce usunąć zaczęła się na nią nagonka. Zgwałcone dziecko stało się ofiarą gdy tymczasem gwałciciel chodził w glorii i chwale "bo to był taki dobry ksiądz i człowiek"
Dopóki księża nie będą podlegali tym samym prawom cywilnym co normalni ludzi, dopóki będą przeświadczeni o swojej bezkarności, bo sutanna daje immunitet każdemu pijakowi, zboczeńcowi i sadyście, dopóty ja od kościoła trzymać się będę z daleka.
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2009-08-15 09:20
Bardzo trafna wypowiedź.
Kościół katolicki rzeczywiście schodzi na psy - pod wieloma względami. A potem się duchowni dziwią, że satanizm i ateizm szerzą swe podboje.
A co do tych skandali, to to jest rzeczywiście trudny temat. Moim zdaniem księża są w tym przypadku bezkarni. Kościół woli uciszyć sprawę, bo mogłaby ona zaszkodzić interesom (tak - interesom, bo nie chodzi tu już o dobro) ogółu kleru. Ale to tylko pogarsza sprawę. Ludzie swój rozum mają i wiedzą, co mają wiedzieć. Są jednak i tacy fanatycy, którzy za swoim proboszczem poszliby wszędzie i nie dopuszczają do siebie wiadomości, że taka osoba mogła zrobić coś złego. Rząd też chyba woli chować głowę w piasek -"Przecież to ksiądz, a nie jakiś bandzior". I tak się toczy to błędne koło. Bo zwykły szary obywatel tak naprawdę nie ma tu nic do gadania. Wszędzie króluje polityka, a już w Kościele jest jej najwięcej, bo tam ma się dodatkowo do dyspozycji manipulację ludzką wiarą.
Nie wiem, klerykom to chyba powinni robić jakieś testy psychologiczne zanim dopuszczą ich do sakramentów, żeby potem nie dopuszczali się różnych świństw.
A tak na poważnie - dobrze by było, gdyby znalazł się jakiś jeden ważny polityk z odrobiną oleju we łbie potrafiący to wszystko trzymać w ryzach. Jednakch mądrzy politycy są w naszym kraju gatunkiem na wymarciu :) .
Wysłany: 2009-08-15 09:41
sex skandale w kościele? słyszy się o tym tak często i gęsto że już chyba ludzie się do tego trochę przyzwyczaili i przestało to już być skandalem a jedynie kolejnym newsem w tv czy gazecie. Jestem ciekaw czy to iż tyle się o tym słyszy w dzisiejszych czasach to fakt tego że teraz jest w kościele więcej zboczeńców czy tego że te sprawy łatwiej wychodzą na jaw.
życie nie składa się z wdechów i wydechów życie to chwile które zapieraja dech w piersi
Wysłany: 2009-08-15 09:45
[color=darkred:4dcf751656] To ja też dorzucę trzy grosze: w pewnym małym miasteczku był kiedyś proboszcz. Odprawiał msze, śpiewał też sporo, starał się także być duchowym przewodnikiem wiernych... I jak każdy "pasterz", zajmował się swoją "owczarnią" - tyle, że ten konkretny, był z niektórymi nieco bliżej. Lubił pomacać (niby przypadkiem) dziewczę na lekcji (co się wielokrotnie źle dla niego kończyło), bądź też "podwozić" zbłąkane ssaki przydrożne. Do tego mieszkańcy zdawali sobie sprawę, że wśród nich błąkają się dwie latorośle będące owocem obcowania owego duchownego z jedną z parafianek.
Co jest ciekawego w tej historii? Ludzie przymykali oko na to, co ów ksiądz wyrabiał (choć i powiedzieć trzeba, że nikt nie czepiał się dziewczyn policzkujących księdza), dalej chodzili na msze, rzucali na tacę. Nie został wyrzucony, "upomniany", itp - spokojnie odszedł na emeryturę, kiedy lata i zdrowie nie pozwalały mu już na pełnienie funkcji. Ciekawi mnie, czego potrzeba by było, żeby ludziom puściły nerwy? Kiedy przekroczyłby (o ile) linię zaufania (przyzwolenia?) publicznego? Gdzie taka umowna linia jest wytyczona?
A tak bardziej do tematu: moim zdaniem, aspirujący do stanu duchownego, ma świadomość, jakie zasady obowiązują członków jego stowarzyszenia; wie, czego musi przestrzegać, wie, jaki model zachowania go obowiązuje. Jeśli wobec tego, nie potrafi ich przestrzegać, albo zauważa, że już nie jest w stanie działać w zgodzie z nałożonymi samemu sobie zasadami, powinien odejść. Owszem, można zbłądzić, raz się pomylić - odpokutować swoje, i wrócić, często mocniejszym w wierze. Ale nie zawsze da radę, i nie zawsze warto (kwestia człowieka). Nie trzeba przecież być kapłanem, by móc pomagać innym odnaleźć właściwą drogę.
Dlatego, podsumowując - nie zachowujesz przyjętych przez siebie zasad - odejdź. Nie chcesz? To trzeba cię usunąć. Czy przez instytucję kościelną czy świecką - nie ma znaczenia. [/color:4dcf751656]
:arrow: [color=darkred:4dcf751656] SK
Co do instytucjonalizacji Kościoła, dobrze napisane. Jedyne malutkie zastrzeżenie do "sztuczna zresztą, np. celibat" - cóż, jest to coś, co sami sobie wybrali, i skoro tak, powinni przestrzegać. Choć i prawdą jest, że raczej nie sprzyja to (o celibacie mowa) zmniejszeniu skali zjawiska, dokładnie tak, jak napisałeś.
Pozdrawiam. [/color:4dcf751656]
Prawdziwa siła człowieka tkwi nie w uniesieniach, lecz w niewzruszonym spokoju.
Wysłany: 2009-08-15 10:21 Zmieniony: 2009-08-15 10:23
Zachowanie tego księdza - obrzydliwe. Zapewne nie miał oporu nagabywać piętnastoletniej dziewczyny, bo gdybyś coś komuś o tym pisnęła i tak by nikt nie uwierzył. Bo mało to dzieciaki w wieku dojrzewania zmyślają? A za księdzem stoi autorytet kościoła.
I tylko zal tych dzieciaków, które zaślepione bajką o "dobrych księżach" wsiadły, żeby je ten zboczeniec podwiózł. Przypuszczam że podwoził na własnym rumaku.
[img:7c499b19aa]http://th.interia.pl/40,b5e18293c1509581/ksiadz_pedofil.jpg[/img:7c499b19aa]
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2009-08-15 11:22
Ech, ta potrzeba podążania za kimś to paskudna pułapka. Właśnie tak powstawała owa nieszczęsna wiara katolicka. Jedni (jakieś 90 %) potrzebowali autorytetu, a drudzy to wykorzystali, żeby zdobyć nad nimi władzę. Ludzie stali się niewolnikami wiary i teraz pewne poszkodowane jednostki muszą za to płacić. Wielu traktuje księdza jak samego Boga, osobę bezkarną i nietykalną. To jakaś zbiorowa ślepota!
Chrześcijaństwo jest najgorszą z sekt. Ma perfekcyjne sposoby manipulacji.
Ironia......... Wysłany: 2009-08-15 11:27
Największą ironią losu jest to,że ludzie,noszący sie inaczej i słuchający ostrego grania, postrzegani są przez "katolików" ,czyli przez większą częśc społeczeństwa polskiego,jako Ci źli etycznie ,stanowiący zagrożenie dla otoczenia.......A oni sami postrzegają siebie, jako tych lepszych,piastujacych wartości religijne. A w rzeczywistości własnie jest na odwrót! Ci "źli" to ludzie obdarzeni wielką wrazliwościa ( bo tylko wrazliwy człowiek moze dostrzec piękno w "czarnej" muzyce,to przeciez bardzo trudny aspekt,trudna muzyka......),ogromym pokładem tolerancji,wolności,widzący krzywde ludzką, zasady praw człowieka,nieczułych na głupote ludzka i otwartych na swiat......Strasznie mnie to denerwuje,a jednocześnie czuje bezsilnośc, wobec takich stereotypów...Bo jak mozna głupolowi wytłumaczyc cos? Nawet mi sie juz nie chce. "Ich" ksiądz ,cokolwiek by nie robił,jest "rozgrzeszony" ,przeciez robi to w imię Boga........Mu wolno wszytko,bo to przecież ksiądz i ciiichooo...Preciez to człowiek. hehe. Oczywiście,ze tak,ale pewne przysięgi czy deklaracje nie czynią go juz typowym "wolnym" człowiekiem.. on sie na to zgodził,na swe włąsne życzenie! Kimze jst człowiek,który nie dotrzymuje słowa,przysięgi????? Jak jest postrzegany? Jak najgorzej!!!! Wszyscy to wiedza,ale jednak księżom to jest wybaczane,poniewaz ksiąz to przeciez wysłannik Boga.......hehe ,ale jakiego? tego ,co sie godzi na niegodziwośc,na krzywoprzysięstwo? Dafinicja kościoła to zwykły fałsz! Stek bzdur,wymyslonych przez człowieka , tylko po to ,aby nim manipulowac,aby zabic w nim indywidualnośc.......i duszę. Cała historia papiestwa to sama niegodziwośc, wojny,mordy,gwałty,chęć władzy,nienawiśc,bestialstwo, złodziejstwo,sadyzm...... Kilka wieków temu,ba ....całkiem niedawno, papieże mieli swoje oficjalne kochanki...,z którymi płodzili dzieci,które potem piastowały trony kościelne......Kto o tym naucza w szkołach? Dlaczego ta historia jest PRZEMILCZANA? Duzo sie mówi o fałszowaniu historii, akcje-lustracje ,wyciąganie akt,ciagła kłótnia ile II wojna światowa pochłoneła ofiar...???????? a na ten temat sie milczy....
nie mówcie mi jak mam żyć ,bo za mnie umierać nie będziecie!!!!!!!!!
Wysłany: 2009-08-15 11:50
A tu jeden z drugim księdzem,prałatem,biskupem cz innym typem,będą nam ,za przeproszeniem pierdolić jak mamy żyć!!!!!!!!!I WSZYSTKO dla nich jest grzechem!!!!!! Ciągle nas straszą piekielną otchłanią.......hehe. XXI wiek,wiek super cywilizacji,nauki,lotów w kosmos,a Ci dalej swoje.......przecież to smieszne!!!!!Opowieści o Jezusie,ze był taki wspaniały,cudowny, oczywiście bez żony prawiczek......ble,ble. Przeciez historia mówi inaczej na ten teamt!!!!! Nie mamy jasnych dowodów ,na to jak naprawde zył i co robił...,ale domniemamy, na podstawie tekstów historycznych,ocalałych... I dlaczego kościół z tych domniemań stworzył własną historię? Na podstwaie 4 ewangelii stworzył własną "prawdziwą " historię Jezusa. Tych ewangelii było więcej.....a są pomijane w Biblii i traktowane jako pisma "heretyczne",w języku naukowym jako apokryfy. Bo co,bo niewygodne? Wystarczy tylko troche poczytac o obyczajach wiernych w I wieku na tych terenach. Nie było do pomyslenia,aby mężczyzna w sile wieku,nie miał żony........były za to kary. przeciez Jezus był wyznawcą starozytnego judaizmu,ze się tak wyraże,który miał ścisłe i obowiązkowe prawo religijne nakazujace pewnych zachowań wobec wszystkich!!!!!! Dlaczego kościół fałszuje historię??????? A z jego żony Marii Magdaleny zrobił ladacznicę......dramat. :!:
nie mówcie mi jak mam żyć ,bo za mnie umierać nie będziecie!!!!!!!!!
Wysłany: 2009-08-15 11:54
[quote:7f15675d10="GoopiaPeezda666"]Ci źli/dobrzy w czarnych ciuchach i co ich ulubione kapele to 3 gitary+perka nie mogą żyć bez tych dobrych/złych, co chodzą do kościoła. W końcu ktoś musi zadbać o to, by do ulubionej dark knajpeczki trafiły ulubione truneczki. Ktoś też musi sprzątnąć rzygowiny wokół kibla po wizycie jaśnie wielmożnej pani ciemności. Nie jest sztuką myśleć i stać po jednej stronie konfliktu, sztuką jest myśleć i wyjść poza konflikt. Wtedy go po prostu nie ma.[/quote:7f15675d10] No tak,zgadzam sie w 100 %.hehe.
nie mówcie mi jak mam żyć ,bo za mnie umierać nie będziecie!!!!!!!!!
Wysłany: 2009-08-15 12:10
Moja droga nie łykam hehe. Ja jestem historykiem, a to co napisałam,pisałam ogólnie ,aby problem nakreślić. A te 'rewelacje' z NG czasem tez maja cos w sobie.......przeciez nie tworzą ich ludzie nie znający ni w ząb tematu, zresztą nie mam tego kanału..... powiedziałam -to sa DOMNIEMANIA! A każdy autor wypowiadający sie na ten temat, ma swoja teorie . Podobnie jak kościół. Ale dlaczego kościół uznaje swoje domniemania za prawdę oczywistą?
nie mówcie mi jak mam żyć ,bo za mnie umierać nie będziecie!!!!!!!!!
Wysłany: 2009-08-15 12:16
[quote:3fe898f6ee="SalomonKain"]Kościół musi tworzyć pewne "prawdy" by zapewnić punkt odniesienia, problem w tym na ile prawdy te mogą i czy podlegają dyskusji, oraz czy kościół sam trzyma się tych reguł i prawd[/quote:3fe898f6ee] no otóż to!!!!!!!
nie mówcie mi jak mam żyć ,bo za mnie umierać nie będziecie!!!!!!!!!
Wysłany: 2009-08-15 12:21
U mnie proboszcz ma 2 czy 3 dzieci. Zabrali mu prawko za jazdę pod wpływem(ta - wino mszalne).
Wszyscy mają w niego wyje*ane - i on chyba o tym wie.
W liceum miałam fajnego księdza - ale nie dało się go zdeprawować :|
Chociaż niektóre dziewczyny bywały u niego w domu...
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2009-08-15 12:23
[quote:ed2452a7ef="GoopiaPeezda666"]Orianno- Wybacz ale nie widzę, że myślisz widzę tylko, że łykasz to co zapodają ci popularno-naukowe media. Te naukowe "rewelacje" dotyczące Biblii są w dużej mierze spreparowane i to jedyna prawda, która się ich tyczy. National Geographic od dawna jest tendencyjny wobec chrześcijaństwa i niedawno właśnie jemu udowodniono preparację informacji podawanych po kręceniu dokumentu w Jerozolimie. Masz równie zapyziałe i stereotypowe podejście do Kościoła, co ludzie, którym zarzucasz rzekomą wrogość wobec ciebie.
Ale tak jak mówiłam nie wymagam od rozmówców wyrobionej opinii, może ktoś sobie zacznie ją tworzyć podczas tej dyskusji tylko do tego potrzeba zaangażowania intelektualnego.[/quote:ed2452a7ef]Ale jak Ty jesteś taka ZAANGAŻOWANA INTELEKTUALNIE i widze bojowo hehe,to napisz jaki Ty masz na ten temat pogląd i WIEDZĘ?
nie mówcie mi jak mam żyć ,bo za mnie umierać nie będziecie!!!!!!!!!
Wysłany: 2009-08-15 12:31
to chyba Ty jestes zawzieta hehe. Bo ja jestem wyluzowana. Ale jakbys przeczytała uważnie co pisze,znając temat ,który chyba sama zaproponowałaś,to chodziło mi o rzecz najważniejszą.Krzywoprzysięstwo kleru..........hehe. Ksiądz przyrzeka celibat,a co robi? Oczywiście prostując,bo pewnie zas sie przyczepisz....nie każdy ksiądz.
nie mówcie mi jak mam żyć ,bo za mnie umierać nie będziecie!!!!!!!!!
Wysłany: 2009-08-15 12:33
[quote:1f21d6c90b="GoopiaPeezda666"][quote:1f21d6c90b="Orianna"][quote:1f21d6c90b="GoopiaPeezda666"]Orianno- Wybacz ale nie widzę, że myślisz widzę tylko, że łykasz to co zapodają ci popularno-naukowe media. Te naukowe "rewelacje" dotyczące Biblii są w dużej mierze spreparowane i to jedyna prawda, która się ich tyczy. National Geographic od dawna jest tendencyjny wobec chrześcijaństwa i niedawno właśnie jemu udowodniono preparację informacji podawanych po kręceniu dokumentu w Jerozolimie. Masz równie zapyziałe i stereotypowe podejście do Kościoła, co ludzie, którym zarzucasz rzekomą wrogość wobec ciebie.
Ale tak jak mówiłam nie wymagam od rozmówców wyrobionej opinii, może ktoś sobie zacznie ją tworzyć podczas tej dyskusji tylko do tego potrzeba zaangażowania intelektualnego.[/quote:1f21d6c90b]Ale jak Ty jesteś taka ZAANGAŻOWANA INTELEKTUALNIE i widze bojowo hehe,to napisz jaki Ty masz na ten temat pogląd i WIEDZĘ?[/quote:1f21d6c90b]
Zapoznaj się z moją poprzednią oraz pierwszą wypowiedzią w tym temacie.
P.S. daleka jestem od bojowości ale przyjemnie jest mi poznawać jakieś nowe, świeże poglądy. Puste argumenty w ustach historyków tylko mnie zasmucają.[/quote:1f21d6c90b]Aby wyrażac opinię ,chyba trzeba znać kogos ? prawda? I jakie puste opinie? przeciez nie przeczytałaś mojej pracy doktorskiej ,tylko zaledwie kilka zdań.....hehe. A Twoje opinie nie są puste? Intelektem wielkim nie trącą......
nie mówcie mi jak mam żyć ,bo za mnie umierać nie będziecie!!!!!!!!!
Wysłany: 2009-08-15 12:47
Ale jakie chcesz przyklady? hehe. Atakujesz dziewczyno i wydaje Ci sie ,ze pozjadałas wszystkie rozumy!!!!! zadajesz cały czas pytania!! Moze Ty mi napiszesz w końcu jaką masz tą "wiedzę intelektualną "haha? Napisąłm pare zdań,normalnie.........a Ty atak....hehe. Tak ! Historia to mój konik,uwielbiam,czytam ,czasem błądzę. Jestem typowym człowiekiem.....Masz konkretne pytania ,coś Cie boli,chcesz sie dowiedzieć- to do mnie napisz na gg. Postaram sie odpowiedzieć,a nie obrażaj kogos ,kogo nie znasz...... Bo przypominasz mi teraz takiego własnie przykładowego "katolika" ,co nie wie jakie jest dzisiaaj święto i z czym ma to jeść!!! Wez daj spokój.
nie mówcie mi jak mam żyć ,bo za mnie umierać nie będziecie!!!!!!!!!
Wysłany: 2009-08-15 12:51
[quote:6ad9a1551a="Orianna"]Aby wyrażac opinię ,chyba trzeba znać kogos ? prawda?[/quote:6ad9a1551a]
To żeby wyrazić pinię o jakiejkolwiek pierdole to muszę ją znać w 100%? Bzdura.
[quote:6ad9a1551a="Orianna"]I jakie puste opinie? przeciez nie przeczytałaś mojej pracy doktorskiej ,tylko zaledwie kilka zdań.....hehe. A Twoje opinie nie są puste? Intelektem wielkim nie trącą......[/quote:6ad9a1551a]
A przepraszam, czyje trącą? Bo wychodzi na to że w tym wątku udziela się stado debili + jedna oświecona...
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2009-08-15 12:55
ponadto........jak mozna dyskutowac z kims ,który mówi,ze rozmówca robi z siebie pośmiewisko?????? Ja Cie nie obrażam! Jakie pośmiewisko? Dla Ciebie poglądy ludzkie to posmiewisko? Ale powiedz mi moja droga ,co ja takiego powiedziałm,po czym twierdzisz ,ze kurczowo sie trzymam czegos? to tylko pare zdań. Nic więcej nie wiesz.........Wyjdź czasem poza swój umysł i pomysl,ze może ktoś z kim gadasz ma jakies problemy,może płacze codziennie z jakiegos powodu,może umiera z tesknoty? Jak mozna tak sie odnosić do kogoś? Dyskusja dyskusją,ale wybacz kłocic czy obrażać mi sie nie chce.......za dużą dziewczynka jestem.
nie mówcie mi jak mam żyć ,bo za mnie umierać nie będziecie!!!!!!!!!
Wysłany: 2009-08-15 12:58
....
nie mówcie mi jak mam żyć ,bo za mnie umierać nie będziecie!!!!!!!!!
Wysłany: 2009-08-15 13:03
[quote:fcf346e69e="GoopiaPeezda666"]8O
Widzę, że jednak dyskusja nie będzie mieć merytorycznego pożytku z ciebie. Wsiadaj na konika i jedź w cholerę :lol:[/quote:fcf346e69e]powiedziałam Ci,jak chcesz się czegos dowiedzieć to napisz do mnie na gg. Nie chce mi sie prowadzic tej głupiej dyskusji na forum. :)
nie mówcie mi jak mam żyć ,bo za mnie umierać nie będziecie!!!!!!!!!