Wysłany: 2010-01-03 23:01
Moim marzeniem jest wydanie czegoś poezją/prozą, choć obawiam się, że moje bardzo skromne warunki twórcze uniemożliwiają mi to.
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
Wysłany: 2010-01-04 15:11
Chcę stabilnie stanąć na nogi, uzdrowić i uodpornić swoją duszę na wszelkie brudy. Popracować nad sobą od strony technicznej.
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
Wysłany: 2010-01-25 20:14
nie trafić do celi:)
kąt padania równa się kątowi odbicia
Wysłany: 2010-01-26 20:45
Uporać się z sesją w pierwszym terminie. No dobra, to może przekraczać sferę realności :P
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
Wysłany: 2010-01-26 23:00
Nie przejmować się tym co było. I nie żałować niczego co się zrobiło.
Prawda jest córą czasu poczętą w przypadkowym i krótkotrwałym romansie ze zbiegiem okoliczności.
Wysłany: 2010-01-26 23:12
Chcę zdać tę cholerną sesję bez poprawek i się wreszcie wyspać
Muminki Cię widzą, Muminki Cię śledzą, Muminki Cię dorwą, zabiją i zjedzą
Wysłany: 2010-01-27 12:38
Cel w życiu... Wyjść na ludzi, ustatkować się, kontynuować rodzinę. Chciałbym, aby za dwadzieścia lat, ojciec mój mógł z całą pewnością poklepać mnie po ramieniu i z ręką na sercu powiedzieć: "jestem z ciebie dumny".
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2010-01-27 13:00
Życie w zgodzie z sobą. U schyłku życia chcę móc powiedzieć że jestem zadowolona z tego
jak je przeżyłam.
"psy patrzą na nas z szacunkiem, koty z pogardą, a świnie jak na równych sobie"
Wysłany: 2010-01-27 13:02
Żeby wróciła choć część mnie, jaką byłam kilka lat temu, aby ktoś, na kim mi zależy mógł być ze mną juz zawsze, bym spełniła swoje marzenie i została architektem, a następnie zaprojektowała swój własny dom wraz z ogrodem, takim, jak w XIX-wiecznej Anglii, połączony wraz z innymi epokami.
"Niech bełkot snów nie trwoży naszych dusz. Wyraz "sumienie" powstał, aby tchórze mieli czym straszyć mocniejszych."
Wysłany: 2010-01-27 13:03
[quote:62f4963a80="TatumiMorgan"]Życie w zgodzie z sobą. U schyłku życia chcę móc powiedzieć że jestem zadowolona z tego
jak je przeżyłam.[/quote:62f4963a80]
Pieknie ujete :) A ja sie ciesze ze znowu wychodze na prosta bo jeszcze niedawno jakiekolwiek cele wydawaly mi sie bez sensu
"..Przed nikim czoła nie chylę Odrzucam te chwile I wszystkie słowa, którymi Złamali, opętali Odrzucam boga, dogmaty, świętości, herezje Odrzucam pustą poezję "
Wysłany: 2010-01-27 13:17
życie jest chyba takie sinusoidalne... raz z górki, raz pod górkę, a ta równowaga, której szukamy, to tylko chwilowa stacja po drodze w którąś stronę...
jeśli raz wejrzysz w Ciemność, nigdy nie uwolnisz się od Jej brzemienia. /blood luna.
Wysłany: 2010-01-27 14:11 Zmieniony: 2010-01-27 14:11
[quote:934b311f2c="Razorblade-Kiss"]życie jest chyba takie sinusoidalne... raz z górki, raz pod górkę, a ta równowaga, której szukamy, to tylko chwilowa stacja po drodze w którąś stronę...[/quote:934b311f2c]
Generalnie jak nic się nie dzieje to się nudzimy O.o i nie mamy na co narzekać xD także te górki są myślę jak najbardziej pożądane.
"psy patrzą na nas z szacunkiem, koty z pogardą, a świnie jak na równych sobie"
Wysłany: 2010-01-27 14:17
o rety, nigdy w życiu się nie nudziłam, mam nadzieję, że mi się to nie przytrafi, aczkolwiek myślałam, że ważnym celem w życiu jest dążenie do tego spokoju, stabilizacji.
jak na to patrzę z perspektywy to te 'odchylenia' i tak maleją z czasem i to wcale nie w kierunku nudy, tylko spokoju emocjonalnego. wcale nie chciałabym wracać do siebie sprzed 2 lat, bo musiałabym znowu 'świrować', a to zabiera niepotrzebnie tyle czasu i energii :)
no ale, to wszystko raczej naturalne etapy w życiu.
jeśli raz wejrzysz w Ciemność, nigdy nie uwolnisz się od Jej brzemienia. /blood luna.
Its My Life Wysłany: 2010-01-27 14:42
moim celem w życiu jest: zdobyć wykształcenie synoptyka(najlepiej speca od temperatury), przeczytać wszystkie książki Tolkiena i Sapkowskiego ogólnie fantasy, nie żęnić się, odzyskać wzrok bo mam dużą krótkowzrocznosć, wiecznie grać w ulubione gry komputerowe i słuchać swego kochanego rocka i metalu, i rozwinąć swe zainteresowania i troche świata zwiedzić zanim śmierć mnie dopadnie.
Życie jest wyjątkową grą RPG - żyjesz żeby się rozwijać i przetrwać!
Wysłany: 2010-01-27 21:55
Wiem, że w obliczu niezbyt optymistycznej sesji i oblanego kolokwium zaliczeniowego - może to brzmi śmiesznie, ale marzy mi się zrobienie doktoratu ( wiem, że do głupiego mgra jeszcze 4,5 roku zakładając, że przypadkiem zdam tę sesję).
Oprócz tego równowaga wewnętrzna, rozmiłowany we mnie bez pamięci facet ( a ja w nim, tylko może z większą dozą rozsądku ) i ciągle pojawiające się w moim życiu cele i wyzwania.
Oddani znajomi.
Więcej samodyscypliny i regularne ćwiczenia jogi, medytacji, pływania (niekoniecznie wszystkiego naraz).
I koniec rozmiłowania w utopiach jak ta wyżej opisana
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi