Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Co NIE miłego dzis sie wam przydarzyło?. Strona: 107

Wysłany: 2012-12-02 20:22

A tam, marudzisz, na pewno dobrze wyglądasz. Ładnemu we wszystkim ładnie. Co niemiłego - dzwoniłam do mojego faceta do szpitala, leży pod kroplówką, twierdzi, że nadal nie zna wyników swoich badan i nie wie, kiedy wyjdzie ze szpitala, ledwo był w stanie cokolwiek mówić. A jak mu wcześniej mówiłam, żeby szedł do lekarza, to mnie nie słuchał.


Nie marudź, bo cyckiem walnę.


Wysłany: 2012-12-05 16:32 Zmieniony: 2012-12-05 16:36

Cały dzień boli mnie głowa a w apteczce pustka :/

Poza tym jest mi niedobrze, bo jak zwykle pożarłam za dużo wafelków z czekoladą...



Wysłany: 2012-12-05 18:19

[quote:4c13042a23="DonVitteo"]
Jutrzejsze kolokwium zaliczeniowe przyprawia mnie o bóle głowy. Im dalej w las tym więcej drzew.[/quote:4c13042a23]
Z czego kolokwium? Dobrze, że mam takie sprawy już za sobą. Co niemiłego? Problemy żołądkowe rano i wczesnym popołudniem, na szczęście jest już ok.


Nie marudź, bo cyckiem walnę.


Wysłany: 2012-12-06 11:47

Ceiphied (Bicz)
Ceiphied
Posty: 1556
Nowa Sól - Zielona Góra

Zajebiste mikołajki - ukradli tablice rejestracyjne!


''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander


Wysłany: 2012-12-06 14:17

Yngwie (Diabolista)
Yngwie
Posty: 2298
Wrocław / Częstochowa

[quote:c3e0ce708a="Ceiphied"]Zajebiste mikołajki - ukradli tablice rejestracyjne![/quote:c3e0ce708a]

W tym przypadku z kolei zalecam się pospieszyć i zgłosić problem na policję jak najszybciej.

Ja straciłem najpierw szybę, potem tablice i jeszcze tylne światła, a potem już cały samochód zniknął.

Kontaktu z policją i tak się nie uniknie, bo trzeba coś ustalić, a ja się niewiele zdążyłem dowiedzieć. Wyszło, że było w tym 50% mojej winy, 40% złodziei i 10% policji i z taką wersją się zgadzam.

Trzeci policjant w trakcie ustaleń telefonicznych na komendzie rysował sobie krzyżyk na kartce papieru - przynajmniej się szybko zrozumieliśmy.

No nic, nikomu nie życzę takich problemów, ale jeśli się zdarzą, to trzeba wyjaśniać.


od czasu do czasu warto wrócić do źródła


Wysłany: 2012-12-07 22:25

ravenheart99 (Diabolista)
ravenheart99
Posty: 1382
Kotlina Kłodzka/Wrocław

Francowaty dzień w pracy pełen użerania się z francowatymi nauczycielkami, które uważają się za święte krowy :/


Muminki Cię widzą, Muminki Cię śledzą, Muminki Cię dorwą, zabiją i zjedzą


Wysłany: 2012-12-13 00:24

Od wczoraj znów jestem sama...gdyby nie paru przyjaciół i znajomych, to czułabym się megaosamotniona...


Nie marudź, bo cyckiem walnę.


Wysłany: 2012-12-13 13:10

[quote:65d319505a="DonVitteo"][quote:65d319505a="Devon"]Od wczoraj znów jestem sama...gdyby nie paru przyjaciół i znajomych, to czułabym się megaosamotniona...[/quote:65d319505a]


Już z nim zerwałaś czy po prostu nie było go przy Tobie ?[/quote:65d319505a]
Zerwałam i wiesz, co jest najlepsze? On był na to przygotowany i tylko na to czekał, aż sama to powiem.


Nie marudź, bo cyckiem walnę.


Wysłany: 2012-12-20 01:07

Ceiphied (Bicz)
Ceiphied
Posty: 1556
Nowa Sól - Zielona Góra

Bezsenność !


''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander


Wysłany: 2013-01-08 17:39

O mało co się nie wywaliłam na schodach do mieszkania, gdzie wynajmuję pokój (kamienica ponad 100letnia, zabytek). Zadzwoniłam do właściciela z zapytaniem, dlaczego nikt nie odgarnął śniegu ani chociaż nie posypał piaskiem, przecież tu także starsi ludzie mieszkają! Oczywiście to ja musiałam go opierdolić, bo sąsiedzi za ścianą to 2 ociężałe tułuby, które nigdy się na nic nie skarżą i niczego nie załatwią, nawet, jak trzeba, tylko zawsze ja wszystko muszę robić, cholera mnie na to już bierze!!!


Nie marudź, bo cyckiem walnę.


Wysłany: 2013-01-19 23:39

Madua (Bicz)
Madua
Posty: 90
Białystok

Zostałam "napadnięta" przez mohery i wyzwana od szatna :) A to wszystko przez czarny ubiór i czapkę ach, jak ja lubię te urocze starsze panie


"You are what you create... ... you create what you are",


Wysłany: 2013-01-20 01:28

Wczoraj bylem w miescie naprawde daleko od mojego domu z okasi takiego fajnego gotyckiego party,mialo byc fajne,wielu przyjaciol,super muzyka i dj set,koncerty,fajny klimat...ale bylem bardzo zmeczony i wystarczylo naprawde malo alkoholu zeby mnie calkowicie zniszczyc bhaha...z tego powodu spedzilem prawie cala noc naprawde zle i nie udalo mi sie dobrze pobawic.


fucko off and die!


Wysłany: 2013-01-25 10:02

ravenheart99 (Diabolista)
ravenheart99
Posty: 1382
Kotlina Kłodzka/Wrocław

Straciłam pracę.


Muminki Cię widzą, Muminki Cię śledzą, Muminki Cię dorwą, zabiją i zjedzą


Wysłany: 2013-01-26 19:44

[quote:7a4a8db9e5="ravenheart99"]Straciłam pracę.[/quote:7a4a8db9e5]
Nieciekawa sprawa ...bardzo mi przykro


fucko off and die!


Wysłany: 2013-02-01 14:53

Po przyjemnościach nieprzyjemności...kac i ból gardła


"Zawsze na siebie zdani, swoje szczęście tworzymy sami"


Wysłany: 2013-02-17 13:03

Szmytu (Matuzalem)
Szmytu
Posty: 765
Rumia/Wejherowo

Mój pies ma problemy ze zdrowiem. 15 lat u psa to najwyraźniej nie tak mało.. Mam obsikany cały parkiet, a weterynarz stwierdził, że to normalne i mam mu dawać tabletki z witaminą C i jeszcze jakieś inne. On i tak nie chce ich jeść i jak tak dalej pójdzie to pies mi zdechnie i jakby tego było mało zrobi mi się basen z mieszkania.


Noc jest ciemna i pełna strachów.


Wysłany: 2013-02-17 16:05

saurus (Anciliae)
saurus
Posty: 249
Stare Bojanowo//Leszno//Poznań

Upadek z konia w zbroi.
Nie życzę.nikomu tej atrakcji...
:-)


Ludzie byli dawniej bliżsi sobie. Musieli. Broń nie niosła daleko.


Wysłany: 2013-02-26 10:45

Szmytu (Matuzalem)
Szmytu
Posty: 765
Rumia/Wejherowo

Dowiedziałem się, że mój pies ma raka i istnieją dla niego dwie opcje:

1. Nic z tym nie robić i zwyczajnie dać mu umrzeć ze starości/przez chorobę.

2. Operować ze świadomością ryzyka śmierci na stole, tuż po zabiegu, albo w ciągu kilku dni po nim.

Do tego sama narkoza wywiera bardzo negatywny wpływ na psa, który ma już piętnaście lat.. ;/


Noc jest ciemna i pełna strachów.


Wysłany: 2013-02-26 12:26

Yngwie (Diabolista)
Yngwie
Posty: 2298
Wrocław / Częstochowa

[quote:3e486ff0f8="Szmytu"]Dowiedziałem się, że mój pies ma raka i istnieją dla niego dwie opcje (...)
[/quote:3e486ff0f8]
Przykra sprawa :-/ i trudna. Chyba bym uzależniał decyzję od tego czy zwierzak potrafi się jeszcze czasem cieszyć czy już tylko się męczy.

Od śmierci bardziej boję się bólu i jak sam będę stary, i mam nadzieję, nie jakoś mocno schorowany, to chyba wolałbym konkretne i przemyślane decyzje zamiast niepewności.

Cóż, życzę Wam jak najlepiej, na ile to możliwe.


od czasu do czasu warto wrócić do źródła


Wysłany: 2013-02-26 14:57

Szmytu (Matuzalem)
Szmytu
Posty: 765
Rumia/Wejherowo

[quote:b451e55064="Yngwie"]
Przykra sprawa :-/ i trudna. Chyba bym uzależniał decyzję od tego czy zwierzak potrafi się jeszcze czasem cieszyć czy już tylko się męczy.

Od śmierci bardziej boję się bólu i jak sam będę stary, i mam nadzieję, nie jakoś mocno schorowany, to chyba wolałbym konkretne i przemyślane decyzje zamiast niepewności.

Cóż, życzę Wam jak najlepiej, na ile to możliwe.[/quote:b451e55064]

Tak, potrafi się cieszyć, skacze, biega itd. Nie zmienia to faktu, że widać już po nim oznaki choroby (jest chudy, dosyć mocno łysieje na karku i ma powiększone jądro - tu właśnie tkwi problem, bo tam znajdują się komórki nowotworowe)

Gdzieś czytałem, że takie zwierzaki jak psy i koty w pewnym okresie życia lepiej wykastrować, bo rzadziej miewają tego typu problemy i wbrew pozorom kastracja podobno nie ma negatywnego wpływu na zwierzę.

Na dzień dzisiejszy jestem przeciwny operacji, bo wydaje mi się, że jej nie przeżyje. Nie jestem żadnym Nostradamusem i to jest mega trudna decyzja, dlatego jeszcze trzeba trochę pomyśleć.

Konkretne i przemyślane decyzje czasami przychodzą za późno. Starość może być piękna, ale trzeba mieć przy sobie bliskich i być no właśnie - "nie jakoś mocno schorowanym".

W każdym razie dzięki Yngwie za dobre słowa.


Noc jest ciemna i pełna strachów.


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło