Wysłany: 2007-01-25 13:53
zajoma tak wyglada bo przsadza z akoholem a sama mówi ze wyglada jak "dziecko z Czadu"
nic sie nie dzieje bez powodu
Wysłany: 2007-01-25 17:34
ehhhhhhh trzeba czasem sie tak pozadnie spic :D a najlepiej jakims tanim winkiem :D :D :D ehhh a do tego jeszcze jakies fajki 8) ....... :D :twisted:
memento mori
Wysłany: 2007-01-25 18:24
bez obrazy.......16 :twisted: niby jak to zabrzmialo Twoim zdaniem :?:
memento mori
Wysłany: 2007-01-25 18:24
A ja jestem dzieciuch i nie mam za dużo doświadczeń z alkoholem :P 8)
Powinniście się mną normalnie opiekować :P
Wysłany: 2007-01-25 18:34
spoko...wiesz jako jedna z niewielu moich rowiesnikow nie obrazam sie jak ktos mowi ze jestem dzieciakiem.....pozdro
memento mori
Wysłany: 2007-01-25 18:42
ja sie tam niczym nie afiszuje..........ehhhhh wolalabym byc malym dzieckiem....niczym sie nie martwic ehhhhhhhhhh
memento mori
Wysłany: 2007-01-25 18:47
Ja jestem najmłodsza na DP (tak myśle) wieć nie masz co sie martwic wiekiem
Wysłany: 2007-01-25 18:50
nie przejmuje sie az tak....nie przesadzajmy :) :)
posdro for all :D :D :D
memento mori
Wysłany: 2007-01-25 18:52
no sie wie
trzeba myslec pozytywnie np. ze jestes o 2 lata ode mnie starsza :P
Wysłany: 2007-01-25 18:55
heh......kazdy pociesza sie jak moze... :lol: :wink: :wink: :D
memento mori
Wysłany: 2007-01-25 19:22
[quote:ff30fba4b9="Czarna13"]ehhhhhhh trzeba czasem sie tak pozadnie spic :D a najlepiej jakims tanim winkiem :D :D :D ehhh a do tego jeszcze jakies fajki 8) ....... :D :twisted:[/quote:ff30fba4b9]
Czarna ja w Twoim wieku jestem :D
Ale wino to dla mnie obrzydliwtwo i kojarzy mi sie z mentami spod kioskow
Fajki to juz w ogole ochyda :D Nie zebym jakas abstynentka totalna byla ale... Palic nie pale, pic pije ale taki ilosci male ze szkoda gadac :D
Czesto sie sijasz takim winkiem ?;>
Wysłany: 2007-01-25 19:40
a ja czuje sie jak stary pierdziel i watroba juz nie ta :twisted:
nic sie nie dzieje bez powodu
Wysłany: 2007-01-25 19:41
A ja mam dylemat bo chcę piwo a musiałbym do sklepu iść... A mi się nie chce. Jak ja bym chciał umieć sobie puszeczkę Stronga wyczarować... :twisted:
"You gotta put your faith in a loud guitar..."
Wysłany: 2007-01-25 19:44
HA a ja mam w swojej magicznej torbie przezorny zawsze ubezpiczony
nic sie nie dzieje bez powodu
Wysłany: 2007-01-25 19:48
Mi niestety brakuje kasy żeby się zawsze ubezpieczyć :P Zazwyczaj jednek udaje mi się coś wykombinować na bieżąco. Teraz jedyny problem to wszechogarniający len, którego nawet wizja kulturalnego spożycia browarka nie potrafi przepędzić. Oj, żle ze mną... :wink:
"You gotta put your faith in a loud guitar..."
Wysłany: 2007-01-25 20:04
[quote:25a61c809a="Endra"][quote:25a61c809a="Czarna13"]ehhhhhhh trzeba czasem sie tak pozadnie spic :D a najlepiej jakims tanim winkiem :D :D :D ehhh a do tego jeszcze jakies fajki 8) ....... :D :twisted:[/quote:25a61c809a]
Czarna ja w Twoim wieku jestem :D
Ale wino to dla mnie obrzydliwtwo i kojarzy mi sie z mentami spod kioskow
Fajki to juz w ogole ochyda :D Nie zebym jakas abstynentka totalna byla ale... Palic nie pale, pic pije ale taki ilosci male ze szkoda gadac :D
Czesto sie sijasz takim winkiem ?;>[/quote:25a61c809a]
Kobito na co ty chcesz kojtnąc??? Przeca trzeba na coś umrzec !!! :P hehehee
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2007-01-25 21:18
Win po 3,50 nie pijam, najtańsze jakie w zyciu piłem było po całe 5,49 :P A tak na serio to nie przepadam, wole piwko albo czystą :twisted:
"You gotta put your faith in a loud guitar..."
Re: ... Wysłany: 2007-01-25 21:22
[quote:97023a3a52="Doris"]no tanie winko jest dobre na spicie sie!
[/quote:97023a3a52]
kurde, trzeba mieć do tego zdrową wątrobę :D
swoją drogą - i tych tanich i tych droższych win to nie pijam :wink:
między fiordami a fieldami
Wysłany: 2007-01-25 21:52
[quote:c8dab62811="FAFAL"][quote:c8dab62811="Endra"][quote:c8dab62811="Czarna13"]ehhhhhhh trzeba czasem sie tak pozadnie spic :D a najlepiej jakims tanim winkiem :D :D :D ehhh a do tego jeszcze jakies fajki 8) ....... :D :twisted:[/quote:c8dab62811]
Czarna ja w Twoim wieku jestem :D
Ale wino to dla mnie obrzydliwtwo i kojarzy mi sie z mentami spod kioskow
Fajki to juz w ogole ochyda :D Nie zebym jakas abstynentka totalna byla ale... Palic nie pale, pic pije ale taki ilosci male ze szkoda gadac :D
Czesto sie sijasz takim winkiem ?;>[/quote:c8dab62811]
Kobito na co ty chcesz kojtnąc??? Przeca trzeba na coś umrzec !!! :P hehehee[/quote:c8dab62811]
Umre ze szczescia :P Albo mnie licem wykonczy :P
Wysłany: 2007-01-25 22:05
[quote:bb1e529ce5="Endra"]Umre ze szczescia :P Albo mnie licem wykonczy :P[/quote:bb1e529ce5]
No jakby mnie miało liceum wykończyć to ja bym się jednak wolał zapić albo umrzeć na raka od fajek :twisted: :wink: A wyglada na to, że moja kochana buda jest w stanie to zrobić to też piję, palę i mam nadzieję że przekręcę się zanim tam zeświruję, a jeśli się nie przekręcę to może chociaż mi nie odwali :wink:
"You gotta put your faith in a loud guitar..."