Wysłany: 2006-06-14 12:43
O, no prosze jaka miła barmanka. Widzisz jak się ona o Ciebie zatroszczyła? Chwała takim kobitkom :twisted: U mnie takich barmanek nie ma. Ja też dwa piwa i wiecej nie bo później robie się zbyt uległy :twisted: Facet + alkohol = rozmowa o kobietach i muzyce :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-14 12:48
Świetne równanie...trzeba to Kostuch opatentować i wprowadzić jako obowiązkowe zadanie matematyczne do rozwiązania w szkole :)
Wysłany: 2006-06-14 13:13
A co do kobitek na forum...to niech wiedzą że faceci to nie tylko gbury żlopiące np pifo i oglądający mecze w telewizi albo cos w tym stylu. Mam nadzieję że nasze wspaniłe frumowiczki będą na tyle wyrozumiałe i zrozumieją...:)
Wysłany: 2006-06-14 14:58
Ta, połownia z nich jest w stanie wiecej wypić niż my razem :twisted: Nasze forum Towarzyszki są wyrozumiałe i to bardzo wiec problemu nie ma Astarocie i wierze w to co mówie bo inaczej znowu po rankingu mi polecą :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-14 20:03
hmmm no ja tam nie wiem czy są aż tak zdolne...ale powiedzmy że wierze ci na słowo :) A co do rankingu to sie nie przejmuj...jakoś sobie znowu naskrobiesz punkciorów....:)
Wysłany: 2006-06-14 20:16
Ta, musiałbym pisac 10 recenzji na dzień. A tak dziś pierwszy raz napisałem recenzje wiec niedługo napisze następne ale póki co...back to alkohol. Lubisz Pilsnera Astarocie?
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-14 20:18
Może być...aczkolwiek zakosztowałem kiedyś będąc w Kudowie...w takim pifku co sie zwie Primator. Ja to dla zabawy czasami powiem ci cos tam skrobne...jakoś nie zalezy mi na tym całym rankingu...w zasadzie robię to dla przyjemności....a chyba o to chodzi....
Wysłany: 2006-06-14 20:29
Dokładnie, tylko, że ja sobie jaja robie:] A Primatora jeszcze nie piłem, a w Kudowie też jeszcze nigdy nie byłem. Byłem w Lublinie, Warszawie, nad morze a w Kudowie jeszcze nie. Parodia :lol:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-14 20:32
To teraz ty sobie jaja robisz z Kudową Kostuch...:) tam za grarnica z Czechami przed Nahodem jest taki fajny market..i powiem ci że nasz standartowy wybór browrków jest lichy jak diabli podług tego co tam znalazłem....aczkolwiek sytuacja na polskim rynku w tym temacie ulega ciagłej poprawie :)
Wysłany: 2006-06-14 22:05
Hehe, a wiec to tam jest Kudowa. U czechów więcej masz do wyboru wśród butelek wódki i nnych mocnych napojów ale browar to już słabo. Jack'a Danielsa kupisz za 440 Koron to jak myślisz, co w tej butelce jest? Whisky czy rozrabiany spirytus?
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-14 22:09
To zalezy do jakich celów chcesz zastosować takiego Jacka Danielsa...tzn. do urąbania się czy też do delektowania...od tego chyba zależy cena jaka dałbym za butelczyne tego napoju i miejsce gdzie bym je kupił...aczkolwiek nie przepadam za wszystkimi pochodnymi brandy whisky itp....to już sławie chwałe "czystej" jezeli miałbym dokonywac wyborów...aczkolwiek to subiektywna mocno opinia i na pewno znajdzie sie wielu zapartych zwolenników takowych trunków...
Wysłany: 2006-06-14 22:11
Próbowałem Whisky i mi to nie smakuje. Ale to jest taki alkohol do delektowania się nim w małych ilosciach. Z Jackem w ręce rozmawiasz o biznesie a nie o dupach za rogiem knajpy :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-14 22:23
hmmm a mi się wydawało że bez względu na rodzaj alkocholu kobiety stają się tematem rozmów....może to chodzi również o gradację...tzn dobry alkochol laska z klasą...kiepski...hmmm wolę nie pisać... :twisted:
Wysłany: 2006-06-14 22:43
Się mówi panienka lekkich obyczajów a nie "wole nie pisać" :twisted: No tak, masz racje. Owszem mówi sie o kobietach ale to zalezy od nastroju rozmówców :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-14 22:53
akurat nie miałem na myśli paninki lekkich obyczajów...lecz nieco inne okreslenie (o wile gorsze) ale nich ci będzie...ale jak my rozmawiamy to jakos zawsze nam schodz z czasem na kobiety...straszne...to juz nawet spokojnie sobie...jak to Eye powiada...żubrzyka strzelic nie będzie można....
Wysłany: 2006-06-15 11:41
Eeee...tam zaraz nie można...można,można,tylko trzeba być ostrożnym x4 :twisted:
A co Wy tutaj beze mnie o kibitach gadacie,co???
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-15 11:45
Hmmm jakoś na z Kostuchem tak poszło na łączenie tematów alkocholowych z babkami...ciekawe kiedy się obruszą i nam po uszach dadzą
Wysłany: 2006-06-15 12:58
Póki co żadna się ostatnio nie wypowiada...
Może czekają na rozwój wypadków?
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-15 17:19
hehe.. nie wiem jak inne Siostry Ciemności, ale ja uwaznie śledzę to co w tymże miejscu tworzycie.... musze przyznać, że bardzo ciekawa dysputa.. przerywać nie będe... wszak to iście męska konwersacja.
Musze jednak przyznać, że postawione przez Was równanie można i odnieść w odwrotną stronę kobiety przy alkoholu obgadują Was, mężczyźni - i żebyście to wiedzieli jak... :twisted: :twisted: :twisted:
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo
Wysłany: 2006-06-15 17:29
Eye...i stało się...dopadły nas...(nie miej urazy Angario) a co do równania zaproponowanego przez Kostucha...to receptura ogólna miała być...można nieco ją przerobic żeby nie definiować, niektórych podmiotów...