Alkohol Wysłany: 2006-04-20 10:22 Zmieniony: 2006-04-24 10:07
No wiec prosze mamy temat alkoholowy - wasze ulubione oraz nielubiane ale skuteczne metody upijania sie
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2006-04-20 13:46
Jako pierwsza zaświecę przykładem i powiem, ze absolutnie nie lubię się upijać. Owszem, alkohol lubię - dla smaku, etc, ale dla upicia się ??? Oj nieee.... Podejrzewam, ze nikt nie lubi kaca, bólu głowy i wszystkiego innego, co męczy przepity organizm. Zatem po co się upijać ??
A co do sposobów upicia się... u mnie nie ma z tym problemu 2 Fortuny lub 3 zwykłe i nie ma mnie...
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo
Wysłany: 2006-04-20 17:05
W tym przypadku ze mną bywa bardzo różnie ponieważ także aż tak nie lubię się upijać codziennie ale czasem tak jakoś wychodzi=] Ostatnio jak wychodzę do Bazyla to trzeźwy z niego nie wychodzę A upijam się tradycyjnie Żubrami =]
Wysłany: 2006-04-20 21:13
O!Jaki ciekawy temat Ojcze dyrektorze! 8) .No jeżeli chodzi o mnie,to np. nigdy nie miałem zgona, a upicie się zależy od dnia - raz mi starczą cztery Radegasty,a raz zostawim Pepikom połowę kasy, którą mam mieć na tydzień. No i jeszcze jedna sprawa - jak się położę najeb...do wyrka, to męcze się całą noc i rano jest masakra!
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-04-21 12:13
[quote:d5aa726b60]jak się położę najeb...do wyrka, to męcze się całą noc i rano jest masakra![/quote:d5aa726b60]
zatem wniosek jeden - nie pić i nie kłaść się do łózka pijanym.
Ja od upijania się zdecydowanie wolę delektowanie się alkoholem. Kocham wina zwłaszcza półwytrawną Kadarkę oraz wszelkie likiery etc. Sama od czasu do czasu zajmuję się produkcją Advocata (Diabła :wink: ) i zawsze jest chwalony. Ostatnio pokusiłam się o Malibu własnej roboty. Jak na pierwszy raz wyszło całkiem nieźle, ale to jednak nie to, co miało być. Następnym razem będzie lepsze..
Robi ktoś z was wino ?? Zastanawiałam się nad spróbowaniem i tego... i zrobię to!! :twisted:
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo
Wysłany: 2006-04-21 20:21
Ja proponuje zrobic babuniową tzn nalewkową jumpe w plenerze :D , z dnia na dzień ciepełko więc grzechem by było nie skonsumowac jakieś zimnej lipki z miodem lub granacika, orzechową (polecam) no i klasyk wiśnoiwa :wink:
Wysłany: 2006-04-21 23:33
uuu! Takiego komandosa jakbym przechylił to wyleciała by mi wątroba...Swoją drogą, mamy w Cieszynie taką knajpę "Absolut", gdzie serwują czarną Fortunę. A cena wynosi 6 zł!!!Normalnie zdzierstwo. A zwykłej ni ma. Dobre piwo tam macie w tym Poznaniu, ale czemu jest tylko w Poznaniu (i Absolucie za taką kasę)?!?
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-04-22 16:02
A widzisz... do poznania trza przyjażdżać, a nie gdzies na koncu świata osiadac Btw poza Fortuną jest jeszcze jeden dobry gatunek piwa, z tym ze nie mam pojecia czy to regionalne, czy tez nie. Zdaje sie, ze nazywa sie Proletaryat (od nazwy knajpy) i jest naprawde dobre - ciemne.
Poza tym musze sie pochwalić, ze wczoraj - pierwszy raz od niepamiętnych czasów - piłam wino i to na dodatek Patykiem Pisane Białe - w zyciu nie widziałam czegoś takiego.
A co do propozycji Awganusa, to ja jestem jak najbardziej za !! Moge nawet własne dzieło zrobić A jest naprawde dobre !! :twisted: :twisted: :twisted:
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo
Wysłany: 2006-04-23 18:25
Nie przecze, bardzo ciekawa propozycja =] A wracając do picia to ja wole jednak komandosa tradycyjnego =]
I jak zwykle zgodze się z Angarią...ja także wole delektowac się alkocholem...choć z drugiej strony to czasem wole się nawalić żeby niektórych żeczy nie pamiętać...=)
Wysłany: 2006-04-23 23:55
8O Ale ze mnie głupek hehe - żeby doipero teraz naciąć się na ten arcyciekawy temat na forum! No i kto by pomyślał, że sam Pan Admin w swojej nieskazitelnej osobie go zapoda :D
Ale wracając do tematu: nie będę udawać, że lubię alkohol :twisted:
Najbardziej: Żuberki, Specjale i czasem dziwne wynalazki typu Amsterdam 11,6 volta :P
To z piw, natomiast z innych rzeczy: LIPĘ Z MIODEM!
Oraz: wszelkie likiery, MALIBU (żałuję wielce, Angario, że nie miałam okazji wypróbować Twojego wyrobu!), advocata też oczywiście, Komandos ujdzie, ale jest słabiutki :P No i Wino marki Wino z Ostrowin :wink:
Wódkę też obalam, ale głównie z kumplami z kapeli na próbach :P
Czasem dobrze się upić, bo co robić na tym marnym świecie czasem...
Pozdrawiam wszystkich nieanimowanych alkoholików :lol:
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Upodobania Wysłany: 2006-04-24 10:15
Przyznaję, iż najbardziej lubie popijać sobie Pilsnera. Jest to piwo niezwykle szlachetne i gorzkie. Idelnym jest picie z oryginalnego kufla ktory perrfekcyjne pasuje do ręki, najlepiej w zacienionym ogrodku w słoneczny dzień ale moze tez byc zadymiona piwnica
Oczywiscie nie pogardzę też tak zacnym plynem jak lipa z miodem pita koniecznie w plenerze czy tez dobrym aczkolwiek niezbyt drogim winem owocowym
Z tak zwanych "wynalazkow" króluje krupnik oraz żołądkowa gorzka. Wszelkiego typu drinki, likiery itd. to utrudnianie sobie życia rozpowszechniane przez snobistyczną mlodzież o słabych wątrobach.
Oczywiście jak wiadomo - "Jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma" - nie pogardzę nawet rudą wódą na myszach, aczkolwiek jagodzianki na kościach nie dane mi było próbować
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2006-04-24 11:47
Hmm...Pilsner jest dobry, ale odkąd jest on produkowany w Polsce (Bodaj przez kompanię piwowarską odpowiedzialną za m.in.Lecha) na licencji browaru Prazdroj, to już nie to samo co CZESKI pilsner.A szkoda... :cry:
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-04-24 13:42
[quote:95bef568d8]Wszelkiego typu drinki, likiery itd. to utrudnianie sobie życia rozpowszechniane przez snobistyczną mlodzież o słabych wątrobach.
[/quote:95bef568d8]
Amorphousie, nie przesadzaj. A co wczoraj piłeś?? :P
Gardzisz alkoholem mojej roboty?- wszak to też w sumie coś jak likiery.....
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo
Wysłany: 2006-04-24 14:08
:lol: hehe, wiesz Angario, że to samo mówiłam Amorhousowi - sam pije te burżujsko-znobistyczne trunki przecież :P Ale dla mnie to nawet Pilsner jest snobistyczny.... :evil:
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2006-04-24 14:30
Oj., Panie Amorphousie, naraźłeś się płci pięknej Darkplanet 8) .
A dlaczego,minawi, uważasz Pilsnera za trunek snobistyczny?Ciekawe stwierdzenie i ciekawy jestem argumentów.
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-04-24 14:51
[quote:84630a3732]Oj., Panie Amorphousie, naraźłeś się płci pięknej Darkplanet [/quote:84630a3732]
A naraził się, naraził - żebyś tylko wiedział jak bardzo - i to nie tylko tymi snobistycznymi trunkami :)
Btw ja nie uważam Pilsnera za snobistyczny trunek, ale w porównaniu do najtańszych piw, faktycznie może nim być.
Poza tym zastanawiam się skąd u Pana Admina wniosek dot. kolorowych drinków i likierów. Oczywiscie, część ludzi bardzo obnosi się z tym, że pija kosmicznie drogie alkohole, ale bez przesady... można wybrać i te tańsze
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo
Wysłany: 2006-04-24 15:04
Pilsner rzeczywiscie kosztuje wiecej niż na przyklad poczciwy Żuberek, a dla mnie każde 10groszy sie nawet liczy niekiedy... :roll:
A Amorhous na pewno zapodał o tych snobistycznych trunkach z przekory :P zeby sprowokować dyskusję, bo normalnie mu nie wierzę :D
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Pilsnerek Wysłany: 2006-04-24 15:48
Osobiscie Pilsnerek lany u nas mi smakuje. W przeciwienstwie np do lanego u nas Calsberga - kiedys to bylo dobre piwo ale juz chyba od dwoch lat nie da sie tego pic. Poza tym tesknie za Zlotym Bazantem - tez byl kiedys u nas popularny i tani a ostatnia zniknął. Poza tym lubie niemieckie weissebier szczegolnie Paulaner i Franziskaner. W niemczech sa tanie - u nas niestety juz nie bardzo.
Z tanich browarow o wyskim procencie preferuje najbardziej satanistyczne piwo na swiecie czyli Kozlak Jest lepszy niz Fortuna i smakuje prawie jak Kaper.
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2006-04-24 16:12
Najlepsze piwo? Oczywiście, że Łomża Export, szkoda, że nie ma go w Poznaniu Inny wyrób mego rodzimego browaru mozna też nabyć w każdej Biedronce bez recepty, za jedyne 1.69PLN, nazywa sie Fort i wcale nie smakuje jak siki A tak na codzień piję zwykle Żubra lub Dębowe, zależnie od nastroju. :)
Z wynalazków (nie) polecam wódeczkę Bass Arctic o zawartości alku 69% z delikatną nutką zapachową zmywacza do paznokci. Jak głosi etykietka: "Wódka dla prawdziwych mężczyzn, idealna na syberyjskie mrozy".
Wysłany: 2006-04-24 19:47
Carlsberg zdecydowanie najlepiej smakuje w kopenhaskich ogródkach podczas wieczornych libacji
Ja się tak zastanawiam co Wy sie nad piwem tak rozwodzicie... jest tyle innych równie dobrych alkoholi... chociażby winka półwytrwane, ewentualnie pół słodkie.
A co myślicie na temat pewnego magicznego trunku o nazwie Absinth ??? :)
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo