Re: ... Wysłany: 2008-11-30 21:33
[quote:3df3a3bd98="Estel"][quote:3df3a3bd98="Hipotermia"]Fobii żadnej nie mam, ani nie miałam.
Wogóle trudno znaleźć mi rzecz której bym się bała..[/quote:3df3a3bd98]
Wiesz co, szczerze cieszę się, że tak jest. To niespotykane :)I oby tak dalej :)[/quote:3df3a3bd98]
Bo coinnego (przynajmniej dla mnie) ciągłe banie się czegoś, niż nagły przestrach.
Jasne, przestaszę się, jak mnie ktoś z nienacka zaczepi (np. złapie z tyłu za ramię itp.) i nie czuję się pewnie, wracając do domu nocą przez nieoświetloną ulicę.
Po prostu te dwa pojęcia trzeba odróżnić.
Wysłany: 2008-12-04 19:16
Jedną z najgorszych fobii jest socjofobia. Znacznie utrudnia normalne funkcjonowanie.
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
Wysłany: 2008-12-05 15:41
miewam bardzo silne, nagłe, przemijające i nieuzasadnione fobie.
czego się boję?
ciężko powiedzieć. po prostu czuję lęk, panikę, niezwykle silne napięcie.
czasem potrafię je z czymś powiązać.
w gruncie rzeczy wówczas dochodzę do wniosku, że przeraża mnie tak aktualna sytuacja, w jakiej się znajduję - np. szkoła czy praca, obowiązki lub plany na wieczór, odczucia względem moich zeszłych czynów - np. wstyd, również nieuzasadniony.
to pewnie podchodzi pod zwykłą fobię społeczną, ale dla mnie jest niezwykłe. zresztą nazywam to moimi demonami. ale nie mogę szczerze powiedzieć, abym używała słowa "demon" w pełni symbolicznym sensie.
jeśli raz wejrzysz w Ciemność, nigdy nie uwolnisz się od Jej brzemienia. /blood luna.
Wysłany: 2008-12-05 15:51
Mój niepokój budzi konformizm, liberalizm, tolerancja na dewiacje, głupotę i konsumpcjonizm.
kill your idiols!
Wysłany: 2008-12-05 16:05
[quote:d04b4e2ad0="Laavaa"]Mój niepokój budzi konformizm, liberalizm, tolerancja na dewiacje, głupotę i konsumpcjonizm.[/quote:d04b4e2ad0]
A mój niepokój budzi młodzieżowy nonkonformizm pt. 'zawsze na przekór'. 8)
jeśli raz wejrzysz w Ciemność, nigdy nie uwolnisz się od Jej brzemienia. /blood luna.
Wysłany: 2008-12-05 16:58
[quote:ce26431c4b="Razorblade-Kiss"][quote:ce26431c4b="Laavaa"]Mój niepokój budzi konformizm, liberalizm, tolerancja na dewiacje, głupotę i konsumpcjonizm.[/quote:ce26431c4b]
A mój niepokój budzi młodzieżowy nonkonformizm pt. 'zawsze na przekór'. 8)[/quote:ce26431c4b]
Jeżeli widzi się w nim słuszność, to czemu nie? Zdarza się, że np. uzasadnione sprzeciwianie się trendom (a nie - na złość wszystkim) wyrasta nie tylko z innych przekonań, ale czasem z innej wrażliwości, dojrzałości - wywodzi się z różnych pobudek i niekoniecznie należy to oceniać pejoratywnie.
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
Wysłany: 2008-12-05 19:22
dlatego też nie skrytykowałam nonkonformizmu jako takiego, ale ten, który jest ostatnio w obrzydliwej modzie.
pozostaje jeszcze oczywiście kwestia tego, że nieistotne, czy jesteśmy konformistami, czy nonkonformistami, nasze decyzje, postawy i osądy są czasem słuszne, a czasem nie. nie ma postawy życiowej idealnej i to jest bolesne...
jeśli raz wejrzysz w Ciemność, nigdy nie uwolnisz się od Jej brzemienia. /blood luna.
Wysłany: 2008-12-30 18:40
Zdecydowanie mam arachnofobię. Helmintofobię [lęk przed robakami] też. Potrafi to nieźle uprzykrzyć życie. Siedzisz sobie ze znajomymi przy ognisku, a koło ciebie pełza sobie "robaczek". I wiesz, że już do końca imprezy za żadne skarby nie usiądziesz na trawce... :evil:
Do tego dochodzi jeszcze jakaś taka dziwna fobia, gdy jestem na basenie i muszę ściągnąć okulary. Jakby mało było tego, że nagle świat staje się rozmazany jak fotografia zrobiona przez osobę z parkinsonem, to na dodatek nieustannie mam wrażenie, że za chwilę zgaśnie światło, poziom wody się podniesie, ludzie się utopią, a ja zostanę z tym wszystkim sama 8O
"[...]prawdziwa droga do serca mężczyzny to sześć cali stali pomiędzy jego żebrami. Czasami cztery cale wykonają zadanie, ale żeby mieć całkowitą pewność, wolę mieć sześć. Zabawne, jak falliczne przedmioty są tym bardziej użyteczne, im są większe."
Wysłany: 2008-12-30 19:54
[quote:bb726db6ab="Mandraghora"]Zdecydowanie mam arachnofobię. Helmintofobię [lęk przed robakami] też. Potrafi to nieźle uprzykrzyć życie. Siedzisz sobie ze znajomymi przy ognisku, a koło ciebie pełza sobie "robaczek". I wiesz, że już do końca imprezy za żadne skarby nie usiądziesz na trawce... :evil:
Do tego dochodzi jeszcze jakaś taka dziwna fobia, gdy jestem na basenie i muszę ściągnąć okulary. Jakby mało było tego, że nagle świat staje się rozmazany jak fotografia zrobiona przez osobę z parkinsonem, to na dodatek nieustannie mam wrażenie, że za chwilę zgaśnie światło, poziom wody się podniesie, ludzie się utopią, a ja zostanę z tym wszystkim sama 8O[/quote:bb726db6ab]
Większość fobii czy też lęków utrudnia życie :roll:
Sam na własnej skórze się o tym niejednokrotnie przekonałem, bo sam cierpiałem przez arachnofobię - lęk przed pająkami itd, entomofobię - lęk przed owadami, akrofobię - lęk wysokości i tu najdziwniejszy lęk nyktofobia (achluofobia, skotofobia) - lęk przed ciemnością, borykałem się z tymi lękami do 17 roku życia. Lekarstwo dla siebie znalazłem w Ezoteryce, dzięki której udało mi się wyzbyć tych lęków, niestety skutkiem ubocznym była dokładna odwrotność danej fobii.
Non interest, quid morbum faciat, sed quid tollat
Wysłany: 2008-12-30 21:45
[quote:0fc13f0605="SolitaryAngel"]
(...) Lekarstwo dla siebie znalazłem w Ezoteryce, dzięki której udało mi się wyzbyć tych lęków, niestety skutkiem ubocznym była dokładna odwrotność danej fobii.[/quote:0fc13f0605]
Przepraszam, a co jest odwrotnością arachnofobii? :lol: Czyżbyś zaczął hodować pająki?
"[...]prawdziwa droga do serca mężczyzny to sześć cali stali pomiędzy jego żebrami. Czasami cztery cale wykonają zadanie, ale żeby mieć całkowitą pewność, wolę mieć sześć. Zabawne, jak falliczne przedmioty są tym bardziej użyteczne, im są większe."
Wysłany: 2008-12-30 22:45
[quote:132e79ffa4="Razorblade-Kiss"]miewam bardzo silne, nagłe, przemijające i nieuzasadnione fobie.
czego się boję?
ciężko powiedzieć. po prostu czuję lęk, panikę, niezwykle silne napięcie.
czasem potrafię je z czymś powiązać.
w gruncie rzeczy wówczas dochodzę do wniosku, że przeraża mnie tak aktualna sytuacja, w jakiej się znajduję - np. szkoła czy praca, obowiązki lub plany na wieczór, odczucia względem moich zeszłych czynów - np. wstyd, również nieuzasadniony.
to pewnie podchodzi pod zwykłą fobię społeczną, ale dla mnie jest niezwykłe. zresztą nazywam to moimi demonami. ale nie mogę szczerze powiedzieć, abym używała słowa "demon" w pełni symbolicznym sensie.[/quote:132e79ffa4]
Opis raczej nie pasuje do fobii, gdyż ta ma okreslony przedmiot, tylko do stanu przeciazenia nerwowego zwiazanego ze stresem, co moze dawac takie malo przyjemne przezycia w stylu leku bez powodu.
"Ból i smutek wszystkim wielkim rzeczom za podstawę leżą."
Wysłany: 2008-12-30 22:54
Albo wręcz do lekkiej paranoi :)
"[...]prawdziwa droga do serca mężczyzny to sześć cali stali pomiędzy jego żebrami. Czasami cztery cale wykonają zadanie, ale żeby mieć całkowitą pewność, wolę mieć sześć. Zabawne, jak falliczne przedmioty są tym bardziej użyteczne, im są większe."
Wysłany: 2008-12-31 01:11
[quote:0035b8565d="Mandraghora"][quote:0035b8565d="SolitaryAngel"]
(...) Lekarstwo dla siebie znalazłem w Ezoteryce, dzięki której udało mi się wyzbyć tych lęków, niestety skutkiem ubocznym była dokładna odwrotność danej fobii.[/quote:0035b8565d]
Przepraszam, a co jest odwrotnością arachnofobii? :lol: Czyżbyś zaczął hodować pająki?[/quote:0035b8565d]
Może nie od razu hodować :) ale kiedyś na samą myśl brało mnie obrzydzenie i strach, a teraz jak przyszło opiekować się "ptasznikiem" to bez żadnych oporów się zgodziłem, i nawet mi się to spodobało, po czym kupiłem tarantulkę :)
Non interest, quid morbum faciat, sed quid tollat
Wysłany: 2008-12-31 08:39
SolitaryAngel - przyjedź do mnie do pracy - mnóstwo pająków :twisted:
A jak już tak o lękach itp. , to się pochwale manią prześladowczą.
Bo to i ludzie na mieście się larwią (patrzą) na mnie, albo TU. Raz wchodzę, patrze - wiadomość - i co?
Zaproszenie od mojej siostry!!!
Ta to mnie szpieguje dopiero :wink:
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2008-12-31 10:28
skrajne obrzydzenie i reakcję histeryczną wywołują u mnie wije... nawet na zdjęciach *chowa się*
life * is a state * of mind
Wysłany: 2008-12-31 13:15
SolitaryAngel, a co jest przeciwieństwem akrofobii? :wink:
"[...]prawdziwa droga do serca mężczyzny to sześć cali stali pomiędzy jego żebrami. Czasami cztery cale wykonają zadanie, ale żeby mieć całkowitą pewność, wolę mieć sześć. Zabawne, jak falliczne przedmioty są tym bardziej użyteczne, im są większe."
Wysłany: 2008-12-31 13:54
[quote:e81176b70f="Mandraghora"]SolitaryAngel, a co jest przeciwieństwem akrofobii? :wink:[/quote:e81176b70f]
Czytaj 3 posty wstecz.
Non interest, quid morbum faciat, sed quid tollat
Wysłany: 2009-01-01 15:21
Następna fobia do kolekcji:
patologiczny wręcz lęk przed duchami!
Wysłany: 2009-01-01 15:24
dzisiaj to na pewno forma Adama Małysza :wink:
[img:fe9423f429]http://myspace-250.vo.llnwd.net/01090/05/28/1090858250_m.gif[/img:fe9423f429]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2009-01-02 19:48
Tylko w takim wypadku to cieżko mowić o fobii bo lęk jest uzasadniony. A co urody rodem z Oświęcimia to fakt ... jest to przerażające, co człowiek może samemu sobie zafundować.
"Ból i smutek wszystkim wielkim rzeczom za podstawę leżą."