Wczorajszego wieczoru obejrzałam sobie "Labirynt Fauna" del Toro...może i mam spóźniony refleks, ale lepiej późno niż wcale :wink: I podpisuję się pod słowami, które padły ze dwie strony wcześniej.
Film wart uwagi, interesujący już chociażby z uwagi na język ( hehe wreszcie jakiś nie-angielski, tu akurat hiszpański :D ).
Ponadto, choć wpleciono weń elementy baśniowe, to (jak zresztą wiele osób zauważyło) nie jest to baśń, w której wszystko się pięknie kończy. Momentami (nawet często) przerażający, wzruszający (pod koniec lekkie ukłucie w gardle poczułam), zdumiewający. Ujęła mnie grafika i wyobrażenia istot spoza realnego świata...lecz czuję ich pewien niedosyt. No fakt, nie o stwory i ich świat tu chodziło, ale...Ofelia mogłaby mieć choć o dwa zadania więcej i byłabym kontenta :wink:
Polecam dzieciom powyżej lat 15 :P

"...większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha, a kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie. Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa, na rusztach łóżek milczy przerażenie" [img:672c732866]http://www.avatary.ork.pl/avatary/3095.gif[/img:672c732866]

A ja ani Shreka ani Piratów :P
Natomiast po głowie mi cały czas chodzi wspomniany w temacie "Filmy psychodeliczne" niejaki "Begotten" ale pomimo linka do eMuła za Chiny nie mogę go dostać :cry:
W kinach leci też od jakiegoś czasu niejaka "Plaga" ale jeśli to taka sama przewidywalna kupa w stylu "Znaków" (nigdy więcej nie pójdę do kina na podstawie tego co widziałam na trailerze!!!)...to ja podziękuję.
Ktoś może widział? Jakieś głębsze przemyślenia, uwagi..czy może nawet nie warto pisać? :roll:

"...większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha, a kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie. Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa, na rusztach łóżek milczy przerażenie" [img:672c732866]http://www.avatary.ork.pl/avatary/3095.gif[/img:672c732866]

vil właśnie wróciła z okfa, Ogólnopolskiego Konkursu Filmów Amatorskich, więc jest po projekcji 77 filmów tworzonych przez nieprofesjonalistów. mogłabym dużo pisać o festiwalu i filmach, ale - jeżeli chcecie się pośmiać - poszukajcie w sieci "Żelaznego Wojownika". całe kino festiwalowe jest pod wrażeniem głosu generała.. :D


---

dziś kupiłam sobie (poza Trzema Kolorami, Mechaniczną Pomarańczą i Lolitą) kolekcję filmów Barona, tj. "Anioł w Krakowie" i "Zakochany anioł". w sumie zrobiłam to, bo miałam okazję poznać go na okfie i poparłam jego poglądy na przyszłość kina, czyli wsparcie kina autorskiego i wzmocnienie ręki reżysera w filmie. udało mi się na razie obejrzeć tylko "Anioła w Krakowie", ale od pierwszych ujęć czuć, że to jego film. jego fascynacja Tischnerem jest wyczuwalna. choć film w sumie mi się nie podobał, bo - przede wszystkim - mamy kompletnie odmienne spojrzenie na świat, to bardzo dobrze mi się go oglądało. zapewne z powodu metaforyki i ciekawego scenariusza, poza tym mam duży sentyment do Barona. filmu nie polecam, chyba że lubicie Tischnera.

ssij to.

No nareszcie - American psycho obejrzany :D. Christian Bale wciaz umacnia się w czołówce ulubionych aktorów a pod kopułką niebezpiecznie kołują myśli o zakupieniu kilku siekier, pił, młotków i kamery oraz zatrudnieniu atrakcyjnej blond - sekretarki :twisted: Ciekawe czy rzut elektryczną piłą rzeczywiscie może być tak celny :twisted:
Hahahaha (diaboliczny smiech) - niech ktoś zdejmie ze mnie ten kaftan :D

pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html

A dobry film, dobry :twisted: Zabawny.
Po obejrzeniu go zdarzało mi się dziwnie podejrzliwie patrzeć na dobrze ubranych i wyglądających mężczyzn pod krawatem z aktówkami :twisted:

"...większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha, a kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie. Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa, na rusztach łóżek milczy przerażenie" [img:672c732866]http://www.avatary.ork.pl/avatary/3095.gif[/img:672c732866]

Hah - bo w ludziach ubranych w garnitury z czarnymi aktówkami w dłoni rzeczywiście jest coś przerażającego :D Czasami wydają się tacy odlegli. Jakby strój wymuszał na nich okreslone zachowanie - a jednoczesnie był pewną maską. A ze jest to maska doskonała - wiem przecież z autopsji :D

pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html

Ja po latach odświeżyłam "Celę" z JLo.
I kurcze miłe zaskoczenie - odebrałam ten film zupełnie inaczej niż kiedyś.
Tak, jakbym patrzyła z perspektywy innego człowieka.
Bawi mnie niezmiernie i zachwyca surrealizm i piękne zdjęcia w filmie.

I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it

YES!YES!YES!

[img:586941d1c9]http://www.gwiezdne-wojny.pl/grafika/2006/gru/indiana4.jpg[/img:586941d1c9]

'Hand fighting hand As you turn to a man of two worlds'

ostatnio z klasą wybraliśmy się do kina...oglądaliśmy film pt.: ''Czas na czarownice''. Osobiście bardzo mi się nie podobał... Ten film jest poprostu nudny!!!! :x

Trzecia część piratów z Karaibów - klucha ze hej :D ale Sparrow jak zwykle przeuroczy :D Było kolorowo, basniowo, efekciarsko i nudno straszliwie i po raz drugi juz tego filmu nie chce ogladać. Chociaz zostać piratem - czemu nie - przepaska na oko, papuga na ramię i hajda - w rejs po morzach i oceanach. Będziemy z załogą dupczyć i rozpijac niewinne dziewczęta i chłopięta tudzież śpiewac sprośne piosenki i chłeptać rum :D

Kiedy rum zaszumi w głowie,
Wtedy świat nabiera treści.
Wtedy chętnie słucha człowiek
Morskich Opowieści

Ref.
Hej Ha Kolejke Nalej
Hej Ha Kielichy Wznieśmy
To Zrobi Doskonale
Morskim Opowieściom :)

Był raz marynarz, który
żywił się wyłacznie pieprzem,
sypał pieprz do konfitury
i do zupy mlecznej

Był raz marynarz, który
złowił kiedyś złotą rybkę,
ta nie chciała dać mu fury,
więc zatkał jej...

Pływał raz matynarz który
Wrzucał granat do wygódki
Lecz nie wrzucał dynamitu
Bo miał lont za krótki

itd. itp. :D

pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html

jednym z najnudniejszych horrorów jakie ostatnio ogladałam była bardzo rozsławiana "Klątwa", ale jednka. jeszcze nigdy tak nie śmiałam sie na "horrorze":D:D

"To see a World in a Grain of Sand And A Heaven in a Wild Flower, Hold Infinity in the palm of your hand And Eternity in an Hour." , my master

wczoraj oglądałem Borata i po raz kolejny sądze że to nie jest normalny film :wink:

Per aspera ad astra

szczerze głupotą pomysłu nie przebije RRRrrr ;P z którego zawsze jest gleba :D

Per aspera ad astra

[quote:dc9d4f31a7="Meth"][quote:dc9d4f31a7="angelomike"]no ten ten:P psuje łeb, szczególnie moment jak sie ganiają nago, fuuu[/quote:dc9d4f31a7]

Film jest tak tragiczny,że zawsze mnie skręca ze śmiechu :D[/quote:dc9d4f31a7]

dla mnie film jest tak prosty jak cep
a poczucie humoru strasznie niewyszukane,
obejrzałam to czas jakiś temu, uśmiechnęłam się tu i ówdzie, ale szału nie robi
może zbyt trudny dla mnie?

I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it

Wczoraj obejrzany został nareszcie donnie Darko. Wrażenia pozytywne - w czym swoja rolę ma zapewne uczestnictwo Jake'a Gyllenhaala. Pozwolę sobie wkleić tu opinię - którą przesłałam też znajomemu, który do obejrzenia mnie namówił:

W skali od 1 - 10 - jak dla mnie mocna 7, ale ani punktu więcej - a to dlatego ze - filmów retrospekcyjnych o połamanej konstrukcji i elementem "nadprzyrodzonym" jest kilka lepszych - jak choćby Mechanik z Christianem Balem.

Co do warstwy muzycznej - osiem punktów na dziesięc mozliwych - nic na to nie poradze ale ostatnio każda scieżkę filmową porównuję do muzyki z filmu Purpurowe skrzypce - która dla mnie ma 10 na 10 - więc i tu nie mogłam dac więcej. Swoja drogą - podkład muzyczny ciągnie ten film do góry

Na minus - jak kwiatek do kożucha doczepiony motyw ambitnej nauczycielki literatury - jak dla mnie kompletnie zbędny i nie wnoszący zupełnie nic do fabuły. ale może to alergia na Drew Barrymore przemawia

Gyllenhaal - jak zwykle doskonały i z klasą - coraz bardziej utwierdza mnie w przekonaniu ze jest jednym z najlepszych młodych aktorów obecnie grających

I nie moge nie wspomnieć o tym, ze wyjątkowo podobało mi się wdzianko Franka - szczególnie maska królika - hehe - niczym z koszmaru sennego

Nie bedzie to dla mnie nigdy film kultowy i raczej do niego juz nie wrócę, ale polecić warto. Chocby dla Gyllenhaala

pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html

no a ja w niedziel bylem na:
Grindhouse: Death Proof
i naprawde tak dobrej "komedi" juz dawno nie widzialem :twisted:
Quentin Tarantino, nigdy nie przestanie mnie zaskakiwac :!:

http://imperiummetalu.pl/

Szklana pułapka 4 - gniot straszliwy ale jakie dialogi i efekty specjalne :D Dzielne te hamerykańskie policjanty - no nadludzcy herosi normalnie :D A już Bruce willis - ho ho - na niego zadnej miarki nie starcza - po mojemu to ze 20 razy powinni go w tym filmie ukatrupic - ale jednak nie dało rady :D Może będzie Die hard 5
:D

pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html

Ostatnio? A! Ostatnio! :D

No, ostatnio byłam w kinie na filmie pt.:"NEXT" z Nicolasem Cagem w roli głównej (brrrzzzydalll ale ach! ten jego maślany wzrok ;P).
Sensacja na podstawie powieści Philipa K. Dicka ("The Golden Man"). Na bazie opowiadań tego autora powstały także 'Impostor", "Paycheck", "Total Recall".
Ten film to klimaty trochę "efektomotylowe" i "mementowe" a dodatkowo jeśli ktoś lubi dick'owskie zapętlające się zabawy z czasoprzestrzenią, to polecam.
Parę niezłych efektów specjalnych i prosta historia, składają się na sympatyczną całość.
Ze względu na zakończenie, można obejrzeć tylko jeden raz .

I będzie to film, który pewnie będę sobie chwalić przez dłuższy czas, bo znajomi targają mnie dziś na TRANSFORMERSÓW, :roll:
Lubię bajeczki ale nie jestem pewna czy aż tak (mieliśmy iść na "Słaby punkt" ale chłopięce ciągoty z dzieciństwa mnie przegłosowały. )

Młodzieży! Czymże Wam dane jest ciąć się w tych jakże nieszczęsnych czasach? O żyletki ciężko, dziadkowa brzytwa zardzewiała, a jednorazówką nie dość głęboko! Jeśli jednak Wam się uda (może widelcem?) to pamiętajcie: wzdłuż żył, a nie w poprzek! Wzdłuż!

A ja ostatnio "stare" nowosci wyszukuję :D Wczoraj rozpoczęte zostało oglądanie Zbrodni i kary - tworu radzieckiej kinematografii, w oparciu o powieśc Dostojewskiego. Muszę się przyznać że przed odpaleniem płytki na odtwarzaczu miałam trochę pietra - bałam się kreacji M. Smoktunowskiego który wcielił się w rolę Raskolnikowa. Szczęśliwie obawy okazały się bezpodstawne - rezyser wiedział komu rolę powierzyć - Smoktunowski ma ogromną klasę, i co ciekawe, fizycznie także odpowiada moim wyobrażeniom o książkowym Rodionie. Petersburg i jego społecznośc rysuje się na ekranie równie plugawo, smutno i szaro jak w powieści, smaku filmowi dodaje fakt ze został zrealizowany na czarno-białej taśmie. Była co prawda do wyboru wersja koloryzowana - ale to już nie to samo.

pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html

Hmmm... wiesz, widziałam swego czasu ten film i szczerze powiedziawszy jakoś mnie nie wciągnął, żeby nie powiedzieć, że znudził...
Możliwe jednak, że na moje własne życzenie, bo ciągle ktoś mi przeszkadzał i nie mogłam się skupić.

Z filmów, które z czystym sumieniem mogę polecić, a który obejrzałam w ramach "starych nowości" (nie tak starych jednak jak Zgredkowe )
to "Deja Vu" z Denzelem Washingtonem w roli głównej. Ten film już gdzieś pojawiał się w tym wątku, więc nie będę dublować opisów.
Jak dla mnie niezły, wpisujący się w lubiane przeze mnie klimaty "losu, przeznaczenia, podróży w czasie i ich konsekwencji" :).
Żeby jeszcze nie "amerykanizacja" (mam przesyt po nieszczęsnych transformersach, na których zresztą przysnęłam) to byłoby cacy.

Młodzieży! Czymże Wam dane jest ciąć się w tych jakże nieszczęsnych czasach? O żyletki ciężko, dziadkowa brzytwa zardzewiała, a jednorazówką nie dość głęboko! Jeśli jednak Wam się uda (może widelcem?) to pamiętajcie: wzdłuż żył, a nie w poprzek! Wzdłuż!