Przerazające! Wysłany: 2007-12-09 13:29
Ogladajac zdjecia fanów z castle party dochodze do wnioski, że kompletny brak jakiejkolwiek kontroli doprowadził do skrajności. Gdzie sie podziali właściwi goci? Teraz możemy podziwiac stroje rodem spod latarni albo strzykawki w rózowych dredach.... Ludzie wstyd mi za was!
Wysłany: 2007-12-09 15:25
[quote:8655f1e5ad="Kapitan_Mineta"] Nie obchodzi mnie to, interesuje mnie na tym festiwalu tylko i wyłącznie muzyka.[/quote:8655f1e5ad]
Tylko, że muzyka też już bardziej party niż castle... :cry:
I found my aim – now I can face myself
Wysłany: 2007-12-09 21:47
szczerze mówiąc będąc wewnątrz całego tego dziwacznego cpowego zbiorowiska nie odczuwa się jakiegoś ogromnego zniesmaczenia na widok ludzkich przegięć. a niech sobie biegają w odblaskowych lateksach, futerkach, czy z rurkami pcv we włosach. jeśli ktoś ma ochotę poeksperymentować ze swym wyglądem, to tego typu festiwale są ku temu najodpowiedniejszą okazją. wrażenia wizualnie absolutnie nie przeszkadzają mi w odbiorze wrażeń słuchowych, więc nie rozumiem, w czym problem...
life * is a state * of mind
Wysłany: 2007-12-09 22:09
A Karnawał w Rio to także dla Was przerost formy nad treścią? Przecież i tam i na CP ludzie powinni się bawić a dopóki wszelkie kolorowe stroje nie przeszkadzają mi w tym to nie zwracam na to uwagi.
Użytkowniku! Nie bój się używać linku "Zgłoś moderatorowi"! :D
Wysłany: 2007-12-10 03:09
[quote:a2095ced25="LadyWitch"]szczerze mówiąc będąc wewnątrz całego tego dziwacznego cpowego zbiorowiska nie odczuwa się jakiegoś ogromnego zniesmaczenia na widok ludzkich przegięć. a niech sobie biegają w odblaskowych lateksach, futerkach, czy z rurkami pcv we włosach. jeśli ktoś ma ochotę poeksperymentować ze swym wyglądem, to tego typu festiwale są ku temu najodpowiedniejszą okazją. wrażenia wizualnie absolutnie nie przeszkadzają mi w odbiorze wrażeń słuchowych, więc nie rozumiem, w czym problem...[/quote:a2095ced25]Przychylam się do tej trafnej opinii.
Dla mnie również o wiele ważniejsze jest to,co na CP słyszę, niż widzę. Kto i co sobie wczepi we włosy i w jakie opakowanie się odzieje jest już dla mnie marginalne - byleby mnie tym nie trącał w tłumie pod sceną
Czy aż tak przerażające to jest, w jaką stronę poszedł festiwal?
Pewnie dla starych bywalców-wyjadaczy tak, więc trochę rozumiem ten ból.
... myślę nad problemem tym, czy można być bez duszy złym ...
Wysłany: 2007-12-10 08:31
Muzyka gotycka jak i muzyka z kręgów około gotyckich jest tak bardzo różnorodna, że dziwnym było by gdyby fani byli jednolici niczym monolit pod względem, myśli,ubioru, postaw itp itd.
Każdego z Nas w muzyce kręci coś innego, a łączy Nas, czy też inspiruje Nas w gotyku "Klimat". Czymże jest ten Klimat? Proponuję spojrzeć w głąb siebie i zadać sobie pytanie dlaczego inspiruje Nas ta muzyka.
Wypowiedzi o tym co kogo drażni u innych w kwestii wyboru przez te osoby typu muzyki i w kwestii doboru przez nie ubioru pod kątem goth-lifu, który preferują, a co sprawia, że w mniemaniu wypowiadających się osób powoduje, że ta czy tamta osoba nie mieści się w ramach szeroko pojętej kultury gotyckiej jest dla mnie co najmniej śmieszne i niezrozumiałe.
Podzielam wypowiedzi :arrow: LadyWitch jak i Szanownej Chinki.
Niech każdy nosi się jak lubi, niech każdy ubiera się jak mu "wygodnie", nie wytykajmy ich paluchami krzycząc głośno Pajac, bo to świadczy o naszej kulturze osobistej, braku tolerancji jak i zaściankowości. Zresztą nie szata czyni człowieka Pajacem.
Mnie nie przeszkadzają u innych kilogramy "złomu", futra, rurki i inne gadżety co "mrugają i śpiewają". Wisi mi to jak kilko kitu u sufitu. Nie powiem, wywołuje to uśmiech na mej twarzy ale pianą się nie zalewam
Jestem z CP od samego początku, od pierwszej imprezy i jak mało kto tutaj mogę z czystym sumieniem podjąć próbę oceny tego Festu nie po 1 czy 2-óch udziałach w nim. Ale po co? Zmieniła się formuła Festu, tak jak zmieniły się inne czynniki mające wpływ na takiego rodzaju imprezy, a mianowicie: rynek muzyczny jak i oczekiwania publiki co do reprezentowanego repertuaru wykonawców. Zmienił się również sam "Klimat" o którym wspomniałem. Czy na dobre, czy na złe? Nie mnie to oceniać. Jaki jest procent owych True Pajaców w stosunku do True Gotów. Kto jest True, a kto nie i niby Kto o tym decyduje? Ale przecież najłatwiej wytknąć paluch i wskazać człowieka bo jest inaczej ubrany. Jakież to miłe :) o Braci Gotycka. Osobiście jako stary weteran CP wolałem tę starszą formułę Festu, jednak obecne CP prezentuje sobą poziom jaki prezentuje, a my mamy wybór uczestniczyć w nim lub nie :) Pytanie tylko czy warto psioczyć na ten Fest bo Ktoś ma pół kilo złomu na sobie za dużo, a Ktoś inny rurki w odcieniu różu. I co komu do tego czy "Król jest nagi" ?
Serdecznie pozdrawiam
Semjan
Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.
Wysłany: 2007-12-10 11:41
[size=18:38e6929162]Ja bardzo ładnie proszę o definicję "właściwego gota", bo ja nie rozumieć któż to taki i czym się charakteryzuje.[/size:38e6929162] :roll:
Niewiele mogę więcej dodać, ponieważ Semjan już powiedział wszystko, co sama myślę na ten temat. Więc nie ma sensu powielać jego słów.
P. S. Jednak dodam Jeżeli ktoś zaznacza, że najważniejsza jest tylko muzyka, to tym bardziej nie rozumiem, co go obchodzi i dlaczego wtrąca się do wyglądu innych? Na podstawie mojej genialnej fachowej wiedzy :wink: jestem w stanie stwierdzić, że oczy a uszy to dwa różne narządy i z tego, co się orientuję, działanie jednych i drugich nie koliduje ze sobą, więc nie wiem, dlaczego czyjś wygląd (tu się używa oczu ) przeszkadza komuś cieszyć się muzyką (tu się używa uszu Niech ten ktoś zajmie się muzyką i innym pozwoli bawić się jak mają ochotę, nawet w przebieranki. Zwłaszcza, że:
[quote:38e6929162="LadyWitch"]jeśli ktoś ma ochotę poeksperymentować ze swym wyglądem, to tego typu festiwale są ku temu najodpowiedniejszą okazją.[/quote:38e6929162]
Wysłany: 2007-12-10 15:28
[quote:17c918f51e="Semjan"]Muzyka gotycka jak i muzyka z kręgów około gotyckich jest tak bardzo różnorodna, że dziwnym było by gdyby fani byli jednolici niczym monolit pod względem, myśli,ubioru, postaw itp itd.
Każdego z Nas w muzyce kręci coś innego, a łączy Nas, czy też inspiruje Nas w gotyku "Klimat"[/quote:17c918f51e]
:arrow: Semjanek - kapitalna wypowiedź, zwłaszcza tak proste i zapominane często, że [i:17c918f51e]"nie szata czyni człowieka Pajacem"[/i:17c918f51e]. Od siebie dodam jeszcze, że w tych różnicach tkwi piękno (tak, tak) a jednocześnie można się doszukać wspólnego mianownika.
:arrow: Alpha-Sco - wiadomo, że nie ma czegoś takiego, jak "got (goth? gothrr? gotrhr?) właściwy". Ja też tego nie rozumieć, czemu niektórzy chcą być tak bardzo "gothyccy" (np.: nie uśmiecham się, bo nie wypada - jestem Gothem i muszę być ponury)
... myślę nad problemem tym, czy można być bez duszy złym ...
Wysłany: 2007-12-10 18:15
Skoro najważniejsza jest muzyka to to, czy ktoś przyjedzie ubrany jedynie w taśmę izolacyjną czy w wyciągnięty dres i rozwalające się adidasy, nie powinno mieć znaczenia. Należy też mieć na względzie, że Bolków to być może jedyna okazja w roku, by jakoś tam w pełni wyrazić siebie w formie ubioru. No bo bez przesady - przecież ludzie nie ubiorą się tak do szkoły czy pracy. Jeżeli w ten sposób mogą się jakoś oderwać od szarzyzny dnia codziennego, to czemu im bronić. A że nie każdy niestety ma wyczucie? Cóż, bywa... Bezguście można zobaczyć i w życiu codziennym.
Tak więc luzik 8)
I prefer to remain silent
Wysłany: 2007-12-10 19:35
Wyrazić siebie w formie ubioru? Człowiek jest jaki jest, a jeśli potrafi być sobą tylko i wyłącznie raz w roku (podczas imprezy) to naprawdę źle z nim. Sądzę, że nie ma czegoś takiego jak "prawdziwy goth". Każdy coś z siebie dodaje do tej kultury. :)
popieram poprzedników mówiących, że najważniejsza jest muzyka i to ona łączy...
"Człowiek rozsądny przystosowuje się do świata, nierozsądny stara się przystosować świat do siebie. Stąd wszelki postęp pochodzi od nierozsądnych. " G.B. Shaw
Wysłany: 2007-12-10 20:10
[quote:932da2fb0e="Solitary"] No bo bez przesady - przecież ludzie nie ubiorą się tak do szkoły czy pracy. Tak więc luzik 8)[/quote:932da2fb0e] Prawda ? Bo na co dzień jesteśmy normalnymi ludźmi (mam taką nadzieję)
... myślę nad problemem tym, czy można być bez duszy złym ...
Wysłany: 2007-12-10 20:48
[quote:5ce14b89fc="Paskievicz"]
ja jakoś zbytnio nie zauważam aby coś łączyła poza dźwiękami ... idąc na jakiś koncert zbytnio nie czuję jakiejś atmosfery jedności chyba, że chodzi Ci o psychologię tłumu 8)[/quote:5ce14b89fc]
Gratuluję "spostrzegawczości". Może warto się przyjrzeć.
"Człowiek rozsądny przystosowuje się do świata, nierozsądny stara się przystosować świat do siebie. Stąd wszelki postęp pochodzi od nierozsądnych. " G.B. Shaw
Wysłany: 2007-12-11 03:59
Zastanawiam się właśnie, czy to dziedzictwo idei socjalistycznych, czy jeszcze coś? Bo wychodzi na to, że wciąż jesteśmy takim ciasnoklapkowym, zaściankowym społeczeństwem, w którym za odpowiednie uważa się tylko to, co szare i nie wyróżniające się z tłumu, i nie daj boże, by ktoś wylazł poza ustalone ramki. Gdzie rekordy popularności biją polskie seriale dla gospodyń o ludziach zwyczajnych i ich zwyczajnym życiu i problemach.
Należenie do jakiejś subkultury już jest próbą wybicia się z tej ogólnej szarości a co najśmieszniejsze, w tych właśnie grupach, do których należenie jest z założenia wyjściem poza sztywne normy społecznej zwyczajności, istnieją już ramy i szablony, wyjście poza które uważa się za nieodpowiednie i "nie wypada".
Nawet ludzie, którzy wyróżniają się z tłumu nie potrafią zaakceptować tego, że ktoś może mieć ochotę wyróżniać się jeszcze bardziej.
"Wyróżnić się z tłumu? Jak najbardziej, ale tylko w ramach przyjętych norm." [b:7e333599f7]Groteska.[/b:7e333599f7]
Wysłany: 2007-12-11 07:09
:arrow: Alpha-Sco
Hmm...bo Polska to taki śmieszny Legoland, gdzie rządzą "MY" i tylko "MY", każdy przejaw inności, indywidualności, kreatywności, samodzielnego działania, myślenia...po prostu się "udupia" by wszyscy chodzili w kieracie. Nie ma indywidualności, jest przeciętność, a jak to już ktoś zauważył..., przeciętnością łatwiej rządzić bo można ją wpasować w każdy szablon 8) :wink:
Pozdrawiam koleżankę.
Semjan.
Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.
Wysłany: 2007-12-11 13:29
[quote:b54af4b313="dr_Faustus"][color=green:b54af4b313](...)Otoz to, ze nie podobaja mi sie stroje rodem z parady milosci nie znaczy, ze bede szydzil z tych ludzi, wytykal palcami czy tez uwazal ich za gorszych. Jak juz zaznaczylem wczesniej, poprostu usmiechne sie czasem do swych mysli(...)[/color:b54af4b313][/quote:b54af4b313]Nikt tego nie powiedział, że sobie szydzisz. Doktorze! W tym wątku padały już dość mocne określenia, lecz nie z Twoich ust. Wyraziłeś się dosadnie, lecz z kulturą - nie sądzę, żeby kogokolwiek mogło to urazić.
A co do CP: wydaje się, że już nie jest to festiwal dla Ciebie - zmieniły się czasy, muzyka poszła w elektronikę i bardziej plastikowy styl, więc aby sprostać wymogom rynku festiwal musiał zmienić swą formułę.
... myślę nad problemem tym, czy można być bez duszy złym ...
Wysłany: 2007-12-11 13:58
:arrow: Dottore
Po pierwsze:) nie muszę się tłumaczyć czy coś Ci zarzucam czy nie. Bo wypowiedź moja jest jednoznaczna i raczej tycząca się całokształtu wypowiedzi i postaw ludzkich, których ten wątek dotyczy.
Po drugie. Jesli pytasz wprost czy piję do Ciebie. Otóż nie nie piję.
Po trzecie...skoro takie przesłanki chodzą Ci po głowie, to oznacza tylko jedno:) , że masz sam sobie coś do zarzucenia.
Po czwarte skoro wstydzisz się tak samo jak koleżanka Gothica za fanów muzyki gotyckiej <oparłeś ją przyznajac rację>, którzy odstają od jej poczucia kryteriów i smaku co do True gotHuf :wink: a tym samym czyni ich Pajacami, a nie "Gotami", to miło mi poznać wyznacznik do prawdziwego kryterium oceny.
P.S. nadal podpisuję się pod tym co napisałem :)
Pozdrawiam
Semjan.
Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.
Wysłany: 2007-12-11 14:24
kazda subkultura (gotów także to dotyczy) zakłada swoim zwolennikom klapki na oczy. Ludzie chcą być inni, wyróżnić się, ubiorem, makijażem, zachowaniem...
moje pytanie po co?
to jest infantylnie sztuczne i nienaturalne...
bycie tró jest dla debili... a castle party to pokaz debilej mody...
"umysł jest jak spadochron, działa tylko wtedy gdy jest otwarty"
Wysłany: 2007-12-11 19:56
[quote:d1d80be98e="dr_Faustus"][color=green:d1d80be98e]Choc jesli chodzi o sam festiwal, mimo wszystko wstrzymalbym sie z takimi opiniami. Bo na szczescie tak nisko nie upadl.[/color:d1d80be98e][/quote:d1d80be98e]No to jest szansa powtórzyć absynt w przyszłym roku, skoro tak uważasz. I bardzo dobrze. Pozdrawiam :D
... myślę nad problemem tym, czy można być bez duszy złym ...
Wysłany: 2007-12-11 21:22
:) Dottore,absolutnie nie piłam do Twojej wypowiedzi, do żadnej innej konkretnie też, wyrażam po prostu swój pogląd na sprawę.
Wysłany: 2007-12-11 22:01
[quote:795569a97e="Paskievicz"]no no, tylko za dużo nie pijcie 8)[/quote:795569a97e]
czemu nie? czas potrenowac przed świetami:D
...and music? Well, it's just entertainment folks.