Wysłany: 2006-11-16 21:54
Hahahaha dobre!!! Tylko nie nadążam w jedym miejscu i bu nie mogę śpiewać :cry: a bym sobię pogruchotała. :cry:
Szalona, wariatka, marzycielka, romantyczka, ciepła, chodź i pyskata. Jestem wielkim kontrastem ^^
Wysłany: 2006-11-18 10:28
Hehehehe, u mnie się tak tnie, że byś bez problemu nadążyła.
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-12-30 13:06
[quote:86b5400288="argyreya"][quote:86b5400288="VampirePandora"]Zauważyłam że duża częśc metalowców z czasem normalnieje w ubiorze, bo bardziej niż wygląd liczy się dla nich muzyka. Ja już nie chodzę cała na czarno, poprostu ubieram się tak jak lubię. Pamiętam jak moja koleżanka gdy zobaczyła mnie w zielonych bojówkach i niebieskiej koszulce spytała "Co zmiana stylu, już się pozerzymy?" poprostu myślałam że padne. To że słucham metalu ma oznaczać że mam chodzić tylko na czarno? Owszem uwielbiam czasem włożyć jakiś typowo klimatyczny czas, ale myśle że nie można się ograniczyć i w tym wszystkim znaleźć sposób na siebie.:)
I popieram Harlequina i Alec :) Metalem się jest w sercu :)[/quote:86b5400288]
Nie jest istotne jak się ubierasz (oczywiście bez przesady bo są pewne granice)ale co masz pod kopułą.Ile jest pozerów ,którzy dbają żeby być ubranym zawsze na czarno w zajebiste ciuchy a nie mają zielonego pojęcia o muzyce, którą rzekomo lubią.Pewnie wychodzą z założenia, że pozerstwa podobnie jak głupoty na pierwszy rzut oka nie widać. :lol: :lol: :lol:[/quote:86b5400288]
ja kocham i metal i czern...
coz bym mogla o sobie napisac?kocham gotyk,sredniowiecze...pisze wiersze,maluje,rysuje, projektuje...spaceruje wieczorami po cmentarzach...I KOCHAM KOTY!!!
Wysłany: 2006-12-30 14:51
To jest fakt ze sie wyrasta... ramoneska moja wisi w szafie i nie uzywam jej od 2 lat. Ostatnio mam czarnowstręt... przynajmniej jesli chodzi o strój. Zaczyna mnie to już smieszyć te wszystkie true metal łebki z koszulkami, naszywkami na nogawkach czy pośladkach heh... albo cały ten mega gotycki pseudo grobowy styl... liczy sie to co ma sie w głowie a nie to jak Zocha z bloku obok mnie widzi... groźne miny itd... najwazniejsze to jest mieć dystans do wszystkiego co robimy a nie popadać w jakąś dziecinną obsesję. Całe to rock sex & drugs to jeden pic na wode fotomontaz. Nie pije od 5 lat bo nie zalezy mi na opinii paru pijaczków w koszulce Ajron Majron. Trzeba być sobą i tyle. Indywidualizm to priorytetowa sprawa.
"umysł jest jak spadochron, działa tylko wtedy gdy jest otwarty"
Wysłany: 2006-12-30 15:54
[quote:3e0bbe80b4="Morgana"]Mrok w sercu, metal w głowie.[/quote:3e0bbe80b4]
O, tak. Ludzie często się mylą i mają tak jakoś dziwnie - mrok w sercu i mrok w głowie :P
Wysłany: 2007-01-05 01:50
W istocie dobrze gada. Polac mu Herbaty.
Grunt to byc sobą i ubierac sie jak sie lubi ;]
"Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego nie jestem w stanie zmienić. Daj mi siłę, bym zmienił to, co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego."
Wysłany: 2007-01-10 10:20
[b:5fea424947][color=olive:5fea424947]Znam tą liste juz od dawna. ( 1 str) Jak pierwszy raz ją zobaczylam to pomyślalam ze to żart...
Jeszcze do tej listy był podpisany M. Jackson ^^ skad od niego wieje "mhrok" nie mam pojecia
Ludzie strasi chyba boja sie ze przez muzyke cos nas opęta i bedziemy "źli"
W koncu jak to mowi nasza szkolna psycholog "metal wywoluje agresje w mlodziezy, " Z tym sie nie zgadzam. Agresje umnie wywoluje pszczółka maja...
Co do ubioru to mysle tak jak wy. Nosi sie to co sie lubi.
Btw witam wszystkich :)[/color:5fea424947][/b:5fea424947]
"Zawsze tak nie będzię"
Wysłany: 2007-01-10 13:06
[quote:0219de0070="Margot"]Możnaby to nazwać "wyższym poziomem autoświadomości" :wink:[/quote:0219de0070]
Innymi słowy "wydorośleniem" :)
"umysł jest jak spadochron, działa tylko wtedy gdy jest otwarty"
Wysłany: 2007-01-10 13:48
Każdy stan przejściowy sugeruje pewne zmiany w psychice oraz światopoglądu każdego z nas. Stanów przejśiowych jest bardzo dużo... nie można sie o to obrazać ze dla jakiegoś 30 latka jestem dzieciakiem a dla mnie 20 latki to są dzieciaki itd. Owszem niektóre osoby wyprzedzaja swoimi poglądami rówieśników ale dorośleje sie całe życie :) To jest coś takiego jak zbieranie pkt. doświadczenia w jakimś RPG
"umysł jest jak spadochron, działa tylko wtedy gdy jest otwarty"
Wysłany: 2007-03-07 18:11
Cóż, zgadzam się z wami, niektórzy przystawają do tych grup dla towarzystwa, żeby było z kimś pić i imprezować, a niektórzy dla idei i sensu życia, czują się bardziej "spełnieni" czują że to właśn to i potrzebuję tego towarzystwa dla wzrastania.
jak dają to biorę nie dają to żulę :D
Wysłany: 2007-04-25 23:26
A ja ci powiem tak jestem metalem w sumie juz długo długoo nigdy nienosilem ramoneski wogole to słucham nietylko metalu naturalnie zreszta na to mozecie luknac w profilu w kazdym razie moi kumple to hardcore i punk haha tez normalnie wygladaja oczywiscie styl rzozni sie od drsowego wygodnego stylu do czego zmierzam nigdy niepotrzebowalem sie z nikim utozsamiac i niebede tego robil mam wlasny styl ubierania sie i zachowania i jest on odmiennny ale niepowiem z nutka pewnych wplywow wiec co do stroju to mysle ze jednak wszyscy ubieracie sie z tym lekkim wplywem :):) bo niewidze tu nikogo w dresiku czy w berecie
If there's a new way I'll be the first in line But it better work this time Can you put a price on peace?
xD Wysłany: 2007-04-28 13:46
ja wogóle nie jestem kreatywny poprostu wszystko na czarno... :twisted:
aVe
Wysłany: 2007-04-28 15:59
[quote:891c6694d4="mefist"] niewidze tu nikogo w dresiku czy w berecie[/quote:891c6694d4]
O, wypraszam sobie, ja tam beret lubie i nie wypre sie beretu, nawet jak pod nim ze sluchawek beda mi diably jakies wyly. Z reszta to co, juz beret nie jest mhroczny? A wlasnie ze moj jest :P
"Nagość, phoszę państwa, jest demagogiczna, jest wphost socjalistyczna, bo i cóż by było, gdyby gmin odkhył, że nasza dupa taka sama?!"
Wysłany: 2007-04-28 20:30
http://www.psi.avx.pl/123.jpg
Coś na temat mam nadzieję, że tego nie było ...
Ja osobiście nie łażę na czarno non stop, chociaż nawet kolorowe ciuchy mam wybijające się z tłumu. Niektórzy się na mnie dziwnie patrzą, starsze panie w autobusach mi mówią, że mam łądne spódniczki i tyle ... tak szczerze to jakkolwiek się ubierzesz to i tak ktoś na ulicy Cię skomentuje ...
Ja mam 20 lat, ty masz 20 lat ... i tak wszyscy umrzemy
Wysłany: 2007-04-28 21:36
Echhh, jeśli ktoś jest na wpływy podatny, to go nawet para starych skarpetek do satanizmu doprowadzi, nie tylko muzyka.
A biorąc pod uwagę fakt, ze wpływ muzyki na psychikę człowieka jest bardzo silny, więc i przedstawiony przez ciebie, Nener, problem tego młodego człowieka mozna przyjąć za prawdopodobny.
Przypuszczam jednak ze młodzik miał chopla dawno przed wyborem "muzycznej" ścieżki
Co do kwestii ubioru - z dziką rozkoszą powiedziałabym ze mi zupełnie nie przeszkadza jak kto jest ubrany, ale to nieprawda. Rażą mnie obszarpane, brudne i zszarzałe ciuchy u młodych ludzi, niezaleznie od subkultury do której należą, takoż tłuste, pozlepiane w strąki włosy. Brudasom i wielbicielom menelskiego wyglądu mówię stanowcze nie.
Jeśli chodzi o czarny "mroczny" ubiór - to on nie wszystkim pasuje, i w takich przypadkach również mnie on razi
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2007-04-29 09:38
Może byc prawdopodobny przypadek, że komus odbiło od słuchania blacku bo był zbyt podatny na muzyke, teksty, czy chciał się zachowywac jak jego idol na scenie, mógł podporządkowac muzykę pod siebie ... ale z drugiej strony te artykuły w gazetkach typu gośc niedzielny ludziom też ryją psychikę. Do koleżanki, która ma bardzo wierzącą rodzinę. Ledwo przyjdę w płaszczu, dżinsach i glanach to już jej matka patrzy się na mnie jak na szatana.
Z drugiej strony byc załamanym, depresyjnym przypadkiem może byc każdy człowiek
Ja mam 20 lat, ty masz 20 lat ... i tak wszyscy umrzemy
Wysłany: 2007-04-29 10:26
Ja tam swoje lata mam, na czarno chodze, bo lubie, nie mam zamiaru przestawac w tym kolorze chodzi, bo np jakis by Samurai stwierdzil ze jestem smiesznym "metalkiem" bo ubieram się na czarno;] Bo moje zdanie jest na ten temat proste. Niewazne w co sie ubierasz, wazne co masz w glowie. I tego sie trzymajmy
A propo metalu, prowadzimy wlasnie ze znajomymi na jednym forum rozmowe na temat: Dlaczego metal ssie. Dochodzimy do bardzo ciekawych wnioskow.
To nie moje są słowa, to legenda ludowa.
Wysłany: 2008-10-05 14:31
Ja to odniosę do siebie:
1) utrata kontroli świadomości, koncentracji - PRAWDA!!! Co wieczór jak kładę się do łóżka tracę kontrolę nad świadomością i odzyskuję ją dopiero jak rano budzik zadzwoni! A jak nie zadzwoni to odzyskuję dopiero w południe! Straszne!
2) zmniejszenie inteligencji - JAK NAJBARDZIEJ TAK!!! Zdarzyło mi się kilka razy w szachy przegrać przez głupie błędy jak akurat leciała ta zła, sekciarska muzyka! Przy trance i dark electro nie zauważyłem jednak różnicy, więc powinno się ich zakazać!
3) zatracenie wolnej woli - OTÓŻ TO!!! Ta muzyka każe mi machać głową do bólu karku, aż na drugi dzień mam zakwasy! Kto wie do czego to może prowadzić, a nuż uszkodzenie kręgosłupa w odc szyjnym?!
4) halucynacje oraz omamy słuchowe - TO JEST STRASZNE!!! Przez sen w pracy słyszę otępieńcze riffy gitarowe!
5) opętanie przez szatana - PROSZĘ, TYLKO NIE TO... Na razie dopiero ubieram się na czarno, ale już zapuściłem włosy i czasem mam wrażenia jakby "coś złego we mnie wstępowało"... Na dodatek udzielam się na "szatanistycznych" forach typu "Dark Planet" itp, za każdym razem opanowuje mnie przy tym nieodparta ochota uczynienia czegoś złego!
6) wycieńczenie oraganizmu - OCZYWIŚCIE!!! Wieczorami padam wyczerpany po tym jak słucham muzyki przy 5-kilometrowym biegu! Co ciekawe gdy nie słucham przy bieganiu to nie widzę różnicy, ale to sprawka tej muzyki, już wystarczająco destrukcyjnie na mnie podziałała...
7) psychiczne otępienie - CHCECIE DOWODU?! CHCECIE?! Siedzę godzinami przy kompie słuchając metalu i mając taką minę: :| MAŁO?! MAŁO?!
A tak serio: Lol...
"The fear is not the fate I seek. My destiny will build upon, the mighty turbulence beyond. If I fall I will rise again"
Wysłany: 2008-12-10 18:41
prawda jest taka...? że... Metal powstaje w hucie...metali...:)
[img:69d287088a]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:69d287088a]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2008-12-10 18:48
oj... Pasek masz rację...!!! powinien kopnąć się w dupę...a potem porządnym 10 kilowym młotem w ten swój łeb... :P
[img:c06bec07c2]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:c06bec07c2]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...