Wysłany: 2006-04-19 17:34
Żołądkowa nie ładnie jak na kobiete? O czym Ty Angario mówisz? Po raz pierwszy Ciebie nie rozumiem a po drugie po raz pierwszy się z Toba nie zgodze i to zapewne będzie ostatni raz:] Wolałbym nie zaczynać tematu odnośnie alkoholu gdyz jest to temat rzeka, a wszyscy doskonale wiemy, że potrafimy dużo wypić i się świetnie bawić a wymienianie nazw wypitych trunków i ich ilość nie jest czymś nadzwyczajnym. Tak, nie ma nic przyjemniejszego niż picie przy dobrej muzyce bądź na świeżym powietrzu w jakimś fajowym dla nas miejscu:)
P.S.: Prosze nie rozwijac moich myśli odnośnie alkoholu gdyż jest to zbyteczne:) Pogadajmy o muzyce; jesteśmy na forum metalu, a nie w karczmie wiec ja temat kuchni również porzucam...
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-04-19 21:45
hehe dzieki za wyróżnienie KostucH!Trzymam Cię za słowo :lol:
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-04-20 10:24
Idac za potrzeba stworzony został wątek alkoholowy.Tutaj mozna kontynuaowac mało już metalową dyskusje
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2006-04-20 12:05
Nie, prosze, tylko nie wywody na temat alkohlu...przydałoby się jeszcze jedno forum ale odnosnie używek typu alkohol, zioło, amfetamina, tablety i dopisujcie sobie jeszcze co chcecie. Tam by się gadało na te tematy, polemizowało, wyrażało opinie ale czy tutaj? Daj spokój amorphusie:] Mało alkoholu masz już we krwi? :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-04-20 13:03
Heheh Kostuchu... :lol:
pod 'tutaj' jest odnośnik do nowego tematu właśnie o alkoholu :)
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo
Wysłany: 2006-04-20 17:25
Co do całej prawdy o metalu...to Skąd właściwie wzięła się nazwa metal??;]
Wysłany: 2006-04-20 18:24
Wiem co nieco na temat heavy metalu, ale samego metalu nie bardzo.. o ile ma to jakieś znaczenie
Otóż istnieje kilka różnych wersji co do pochodzenia pojęcia [color=darkred:797dde2246][/color:797dde2246][b:797dde2246]HEAVY METAL[/b:797dde2246][color=#444444:797dde2246][/color:797dde2246]:
1) poraz pierwszy nazwano tak muzykę Jimmy'ego Hendrixa - brzmienie jego gitary to: 'heavy metal falling from the sky' (wg Rolling Stone),
2) mówi się, iż nazwa wywodzi się z tekstu utworu "Born To Be Wild" - użyto tam pojęcia 'heavy metal thunder' określając odgłos pędzących motocykli,
3) nazwa wzięła się od heavy music - określenia utworów z wolnym tempem oraz przezterowanym, wzmocnionym dźwiękiem gitary.
To tyle co wiem...Salve
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo
Wysłany: 2006-04-21 15:36
A czy to ważne skad sie ta nazwa wzięła? Cieszcie sie, że słuchacie tego czego słuchacie a nie techno, hip-hop, ram and more. Wejdźcie na wikipedia i tam sobie sprawdźcie takie pojecie jak "metal". Tyle gatunków ile wam wyskoczy (bo sam sprawdzałem) to głowa mała. Naprawde, nie warto wnikać.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-04-21 16:55
Mnie się wydaje, ze warto poznać genezę czegoś, czym się interesujemy... zwłaszcza że jest ciekawa i bogata, tak właśnie jak w kwestii metalu.
Ty się tu lepiej nie wymądrzaj, tylko sam się dowiedz... heheheh :P :P :P
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo
Wysłany: 2006-04-26 17:07
Najlepiej muzyke porównac do samochodu. Metal należy akurat do marki takich samochodów, które mają ekxtreamlnie podrasowany silnik, mają wielce zaawansowane wyposarzenie, mase gadżetów i wiele, wiele innych przyjemności. Co prawda spala potężne ilości paliwa ale tym paliwem są wszyscy rockowi i metalowi muzycy, którzy przyczyniaja się do tego aby ten silnik nigdy nie gasł. My zas jesteśmy jego pasażerami, którzy nigdy nie mają dość ostrej aczkolwiek czasem spokojnej jazdy :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-04-27 16:13
Ale to oetycko określiłes, KostucHu :) Ale zgadzam się w sumie poraz kolejny :)
Zastanawiam się tylko, dlaczego ludzie metal tak ściśle korelują z satanizmem...
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo
Wysłany: 2006-04-27 22:43
To wynika z nietolerancji. Świat w dzisiejszych czasach jest bardziej nietolerancyjny i wrogi nież kiedykolwiek.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-04-29 18:46
Dlaczego u większości spełeczeństw Metal=Satanizm? Może dlatego że ten świat schodzi na psy i ludzie już nie potrafią zrozumieć że muzyka nie zawsze musi sie do czegos odnosić. W dzisiejszych czasach tolerancja traci na znaczeniu bo ludzie mają coraz mniej wyobraźni i sa coraz bardziej stereotypowi.....no ale cush...nie ma sensu prubowac zmieniać świata i wpajac ludziom czegos czego nie zrozumieją..cieszmy się tym że nie wszyscy patrzą na ten temat tak krótkowzrocznie =]
Wysłany: 2006-04-29 21:50
Stareotypowi sa nasi rodzice. Ale nasi rówieśnicy słuchający techno i hip hop wcale tacy nie są. Są czysto nietolereancyjni. Są rasitami, nazistami, bandytami z łysymi czaszkami. Gdyby Hitler żył, oni pierwsi byliby w jego szeregach. Oni nieśliby jego sztandary, oni zmietliby mniejszosci narodowe, oni poszliby na wojne, oni odnosiliby sukcesy, oni mordowaliby, oni przegraliby...a my na nowo musielibyśmy wszysktko odbudować. Zapomnieliscie, ze historia zataczą kręgi? Poczekajcie jeszcze trochę...ujrzycie sami. Strzeżcie się dnia kedy ujrzycie ponowny marsz brunatnych koszul przez ulice miast, kedy na nowo zapłoną stosy książek o demokracji, kedy zapłoną pierwsze iskry w piecach krematoriów...
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-04-29 21:56
Czytając to co napisałeś właśnie LostuChu pozostaje mi tylko przyznać ci rację i ubolewać nad stanem tolerancyjnym naszego zubożałego umysłowo społeczeństwa.
Wysłany: 2006-04-29 22:16
Nie wiem czy trochę nie przekoloryzowałem bo jestem obecnie w ogóle bez nastroju wiec mi się jakoś zebralo na bzdurne proroctwa. Ale tak jak już wspomniałem, współczesne społeczeństwo jest bardziej nietolerancyjne niż kiedykolwiek.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-04-29 23:11
Bosz... Wy mnie tu Hitlerem nie straszcie... o metalu mamy rozmawiać, a nie nazistach... blee...
Ja rozumiem, że czerń, odważne makijaże, etc nieodłącznie kojarzą się z szatanem, no ale bez przesady... żeby tak stereotypizować ?? Tragedia...
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo
Wysłany: 2006-04-30 13:26
eh stereotypy były i bedą...własciwie dla mnie to strasznie żałosne jesli ktoś widzi kogos ubranego "mrocznie" i mysli automatycznie "pewnie jakis satanista"...a z drugiej strony wiele ludzi(generalizuje ale mam nadzieje ze zostatnie mi to wybaczone) nosi na koszulkach , bluzach itd...jakies wymyslne "znaczki" 8O nawet nie wiedząc co znaczą...
a pozatym co jakis czas trafią sie jacys totalni idioci którzy za sprawą swej "wiary w czorta rogatego" staja sie pokarmem dla mediów i plotek
a co do nietolerancji...to osobiscie spotykam sie z tym coraz żadziej ...moze dlatego ze w poznaniu jeszcze nie jest az tak zle jesli o to chodzi...
.lidocain god.
Wysłany: 2006-04-30 15:07
To tylko Ci zazdroscić Neph'ie, że tak ta nietolerancja u was nie razi. Bo u mnie wali równo po gałach i uszach. I zgadzam się z Tobą co do nieznajomości znaczenia pewnych symboli, które niektórzy przyczepiają sobie do ciuchów.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-05-03 19:09
Troszkę temat okrążę, ale nie mogę powstrzymac się od opowiedzenia Wam pewnej bardzo 'zabawnej' historii... otóż mój "znajomy" :? jako początkujacy członek Czarnej Braci kupił sobie kostkę oraz mnóstwo naszywek. Któregoś dnia zszokowana sąsiadującymi ze sobą naszywkami: pacyfistyczną oraz swastyką zapytałam o co chodzi.. a mój znajomy wytłumaczył mi, że bardzo lubi Mercedesy, a to drugie (???).. hmm... spodobało mi się poprostu...
pozostawiłam to bez komentarza....
Meraviglisa creatura Sono sola al mondo