Wysłany: 2008-02-19 20:09
<wypełzł cicho ze swojego labiryntu, czując w powietrzu woń znajomą, zajrzał przez okno i widzi postacie mu znane>
- Witajcie moi Drodzy, dawno Was tu nie widziałem, radość wielka, żeście wrócili :twisted: :!: :D
Wysłany: 2008-02-20 15:27
- Ależ proszę, Droga Siostro. - zbliża się, przyklęka i róg gorącego naparu podaje. - A mój Diobeł po kniejach gania, taki z niego się wariat zrobił. Poczuł zew nadchodzącej wiosny i szleje się to tu, to tam. Wróci przed zapadnięciem zmroku. :twisted:
Wysłany: 2008-02-20 16:09
<bierze głęboki łyk ssiółek po czym podaje do Zgredzi>
Nie ma to jak golnąć se czasem cóś nie alhoholowego :twisted:
Zabiorę maleństwa do naszej komnaty i sie nimi tam zaopiekuje :wink: A jak sie przebudzą to znajdę dla nich jakieś zajęcie by dostatecznie zmęczyć na noc :)
<rzekł wesołym, ciepłym i troskliwym tonem po czym powoli wezbrał maleństwa na swe ramiona i oddalił sie z nimi do komnaty>
W razie czego, śmiało mnie wzywać :)
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2008-02-20 17:54
<zapuszcza sobie Slanię i odprężeniu się oddaje w swoim dzikim gnieździe>
- Lai, lai, lai.... mrrrr :twisted:
Wysłany: 2008-02-20 22:39
Dobre sssiółka, dobre :) Rozgrzewające i przepędzające sklerozę i natchnienie przynoszące. A płodem owego natchnienia bedą gaciorki wydziergane na drutach :D
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2008-02-20 23:29
Dobranoc Kochani, bądź bawcie sie dobrze jeśli sen wam jeszcze nie bliski :wink: Mnie pora maleństwa wraz z ich rodzicielką do snu złożyć :)
<odrzekł ciepłym acz troskliwym głosem po czym znikł w cieniu wejścia do swej komnaty>
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2008-02-21 10:41
<rzeciągnął się rozkosznie w swym gnieździe, po czym wypełzł powoli, przysiadł przy ognisku, zrosił się zimną wodą, odział, chwycił oręż i skierował ku wyjściu>
- Długi dzień przede mną, winienem wrócić wieczorem. Trzymajcie się ciepło, Przyjaciele. :twisted:
Wysłany: 2008-02-21 14:35
[quote:4ce067bf9d="nimdraug"]<odsypia, nie budzić :!: >[/quote:4ce067bf9d]
<Ułożył maleństwa wokół śpiącej Wilczycy po czym bezszelestnie wyszedł z komnaty>
Czas wytężyć zmysły myśliwskie i przynieść do domu jakieś jadło zanim domownicy zgłodnieją. Dziś będzie jakiś roślinożerca co by mięsko warzywami nadziane było...
<sięgnął po płaszcz i znikł w chaszczach na zewnątrz nory>
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2008-02-21 15:02
Jadło? Ktoś wymówił magiczne słowo "jadło"? :D Kronikarz zaczął niuchac w koło swoim posiniaczonym nosiskiem. W nocy młode wilkodłaczki dokonały desantu na jego legowisko i zaatakowały nieszczęsne nosiszcze. W wyniku czego, nastepnego dnai było ono spuchnięte i czerwone.
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2008-02-21 15:28
Dobrze słyszałaś, dobrze. I dobrze nosem czujesz...
<zrzucił z barków potężną zwierzynę trzymającą jeszcze gałązkę w nieruchomych szczękach>
Te pełne energii maleństwa, która tak Ciebie zawzięcie maltretują potrzebują dużo sporej dawki jadła przed kolejną dawką szaleństw :wink:
A wkrótce jak jeszcze bardziej podrosną rozpoczniemy szkolenie :)
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2008-02-21 22:26
<wpełzł po cichu do siedziby stada, skinął wszystkim głową na powitanie, rzucił zdobyczną padlinę na stół, po czym popełzł w stronę swego gniazda>
- To była wyjątkowo długa i męcząca przeprawa. Wybaczcie, ale muszę odpocząć. - stwierdził głosem nieco zmarnowanym, po czym uśmiechnął się serdecznie, zwinął w kłębek, otulił liśćmi i zasnął...
Wysłany: 2008-02-21 22:38
Maleństwa są cały czas bacznie obserwowane i pod czujną opieką Alfa więc nie ma obaw :wink:
<strykną palcami na maleństwa trzymając Wilczyce w objęciach po czym wokół ich stóp owinęły sie małe włochate kulki>
Wiele nie trzeba by sprawować nad nimi kontrole, na razie są nieszkodliwe póki są małe, z czasem upiłuje sie ten ich temperament i odpowiednio wyszkoli :wink:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2008-02-22 08:04
Kronikarz wyczuł w kupce liści żródło ciepła. Poniuchał i wyczuł zapach dzikuska. Wczołgał się zaraz do kopca, przytulił do ciepłego grzbietu i zasnął, choć był poranek.
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2008-02-22 13:51
To ja poproszę o czarny beret i jakąś naszywkę, najlepiej żeby była na niej gwiazdka :twisted:
<rzekł z kąta z bujanego fotela powoli sie kołysząc trzymając śpiące maleństwa na kolanach>
Radyjko też sie nada ino ciekaw jestem co w nim grać będzie :?: :wink: :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2008-02-22 18:15
<budzi się z długiego snu i wyczuwa coś niepokojącego. Chwila węszenia i już wie...
INTRUZ !! w jego własnym gnieżdzie.
Gwałtownie się podrywa, ale dostrzegając znajomą postać kronikarza zwiniętego w kulkę i smacznie drzemiącego, uspokaja swoje odruchy.>
- Ufff... - wzdycha, po czym dostrzega w kącie sali niewielkie pudełko. - A cóż to ?? :wink:
Wysłany: 2008-02-25 22:07
Co tu sie wyrabia :!: :?:
<wpadł zszokowany i przerażony dosłyszawszy eksplozję.>
Wszyscy cali i zdrowi :?:
<rędko zajrzał do swojej komnaty by sprawdzić czy oby nie uległa zasypaniu. Ku jego zaskoczeniu zobaczył Wilczyce szorującą maleństwa z pyłu.>
Wszystko w porządku? Byłem na polowaniu... Pozwolisz, że sam sie zajmę tym pucowaniem maleństw, a wcześniej sprawdzę czy nic Ci sie nie stało?
Opowiedz tylko mi wcześniej jak do tego doszło...
<o czym zabrał sie badanie Wilczycy czy oby nie doznała skaleczenia ani zranienia wynikiem wybuchu>
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2008-02-26 20:24
<trzyma mocno maleństwa bezustannie próbujące sie wyrwać z objęć opiekuna>
Nie ma tak lekko kochane, pora już lulki a nie na zabawy... zdaje sie, że nie tylko jeden ma zdolności adhd ale ten biały to już wybitnie :wink: :twisted:
<jedno maleństwo poczęło wdrapywać mu sie na głowę drapiąc pazurkami po twarzy>
Nooo pewnie, może jeszcze zechcesz na suficie usiąść co?
<owoli sięgnął dłonią malca i delikatnie zdjął sobie z twarzy>
Innym razem potrenujemy wspinaczkę ale wtedy będę stać, a nie siedzieć bo po pochylni to każdy cwany na szczyt sie wdrapie 8)
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2008-02-27 07:35
<wygrzebał się wreszcie spod sterty gruzu, osmolony od stóp po końcówki rogów, ślepia wybałusza, mierzy wzrokiem okolicę>
- No, no... ten nowy, czarny wystrój wnętrza jest nawet, nawet... A gdzie się tak skradasz, KostuSzku ?? - dodaje dostrzegając w ciemnościach znajomego Alfę. :lol: :twisted:
Wysłany: 2008-02-27 13:26
Auuu, ale mi gnaty połamało, to chyba oznaka reumatyzmu. Trzeba zatem gnaty rozprostować i przestac się w jaskini wylegiwać. Wybiorę się zatem do lasu, zeby mchu do jaskini naznosić na posłania, bo jak wiadomo - ciepło reumatyzm wygania. I może coś się upoluje przy okazji :D
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2008-02-28 17:55
Cisza... spokój... tylko Opiekun próbuje uspokoić młode... Czas podejrzeć, co się dzieje w Labiryncie, a nuż jakaś niewinna duszyczka tam zbłądziła... :twisted:
<wypełza przez okno i znika w wieczornej mgle>