Wysłany: 2006-06-09 15:06
kurcze moj zoladek chyba nie wytrzyma wwyprobowanie takeij ilosci alkoholi
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-06-09 15:17
Hmm, wścieklak na czarno, to może być ciekawe :twisted: :twisted: :twisted: trza spróbować.
A propos tego Siarkobucha, to w podobny sposób właśnie Krupnik sporzywałem, ale pisałem o tym już, więc się nie będę powtarzał.
Słowa Astarota:
"W Krakowie jest taki bar CK Browar...coś jak poznańska browaria...z racji tego, że produkują tam na miejscu pifko... Ma zupełnie inny smak(...)"
Heh, ja byłem w poznańskim browarze na wycieczce ( i w sumie trza by się tam wybrać jeszcze raz, bo to do końca czerwaca jest taka okazja, Szwajcarska 11, poniedziałki, środy 18.00, soboty 10.0-18.0)
Noo, i tam właśnie miałem okazję pić przecudne Dębowe M. jednak czuć tam było coś innego niz w sklepie owszem, ja tam czułem głównie słód. Trzeba się tam wspólnie wybrać poznaniacy :!: :twisted: :twisted: :twisted: :!:
Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!
Wysłany: 2006-06-11 19:22
Spokojnie Hexe...da rady...mój wytrzymał rok takiej kuracji...i jakoś żyję.... Jeszcze były specyfiki górali plus to co kolega przywoził z Serbi czyli Rakija no i po drodze robił zakupy na Słowacji więc i rasowa śliwowica była...i masa różnych alkocholi których nawet nie pamiętam bądź z powodu ich orginalności lub też stanu w jakim ich kosztowałem:)
Wysłany: 2006-06-11 19:44
O!Rozmawialiście o mnie!Teraz zobaczyłem!
No cóż,to była mina przeciwpiechotna.
Rakija-genialny trunek.
Ale mocno daje w czerep.
No i ciekawie wyglądają te owoce w butelce 8)
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-11 19:47
czyżbyś Eye konsumował specyfiki z Czech np gruszkówke z całą gruchą w środku...pyszotka...
Wysłany: 2006-06-11 19:51
No nie...pisałem o rakiji
Podczas pobytu w Chorwacji kupowało się gdzieś po domach ten chorwacki (i nie tylko chorwacki) specyfik i tam w butelce były np.plasterki cytryny.Fajnie to wyglądało.
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-11 19:56
a to masz Eye rację że Rakija to tylko pędzona metoda chałupniczą...ta kupowana w sklepach to ani takiego smaku nie ma ani mocy...
A to cuś o czy ja pisałem to można dostać w Czechach i na Słowacji...chodują np gruszkę wewnątrz butelki...jak jest dojrzała to zrywają i zalewają alkocholem...naprawdę świetna sprawa..
Wysłany: 2006-06-11 20:16
Hmm,nie spotkałem czegoś takiego...a może piłem ale nie pamiętam?Kto wie...bo ekipa z którą buszuję po Cieszynie pewnie też tego nie pamięta :twisted:
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-11 20:17
Jeżeli jesteś z okolic Cieszyna to powinieneś znać te specyfiki!!!! Ja mieszkałem przez ponad rok w Krakowie i czeskich wynalzków to sie trochę opiłem...trzeba przyznac że mają niezłe pomysły...
Wysłany: 2006-06-11 20:19
No ja tam studiuję...ale serio nic takiego nie spotkałem.Bedę we wtorek to "oblukam" za czymś takim.
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-11 20:23
jeżeli byłbyś na CP to weź ze sobą...bo to przy okazji niezłego powera ma...
Mój kolega marynarz kiedyś przywiózł wódę ze żmijką...powiem ci że miałem mały opór przed sporzyciem tego trunku ale mój opór szybko został przełamany porzez zażycie środka znieczulającego krajowej produkcji...
Wysłany: 2006-06-11 20:32
:lol:
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-11 20:40
no co....:) trzeba popierać krajową produkcję...bo jeszcze upadnie....i wtedy dopiero bedzie kicha...żubra ci zabraknie...i będzie płacz
Wysłany: 2006-06-11 20:55
Eee tam,nie zabraknie!Bo Żubr występuje w puszce. :D
A jak piję Żołądkową to wspieram Polmos,ha!
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-11 20:57
ja to już jeden zakład produkujący spirytus wybudowałem więc uważam swój obowiązek wobec ojczyzny za spełniony....
Wysłany: 2006-06-26 13:36
Lech I Harnaś Poszli Polować Na Żubry W Tatry Do Żywca:P
In Nomine Noctis
Wysłany: 2006-06-26 14:06
Dark_Viper a u mnie na budowie to tzw bączek rządzi...i żubr
Wysłany: 2006-07-23 15:45
dla mnie schłodzony Specjal i Żywiec rządzą!
poprostu ja... zwykły zajebisty szary człowiek :P
Wysłany: 2006-07-23 16:58
malibu z mlekiem, malibu z bacardi +truskawki, martini białe, martini białe+mięta+cytryna, martini białe+vódka+mięta lub cytryna, martini biale+sok jabłkowy, wina półsłodkie, tyskie; Poza tym trzech najwierniejszych mężczyzn kobiety: Johny Walker, Jim Beam i Jack Danniels
Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P
Wysłany: 2006-07-24 01:51
Mistrzostwem świata jest Tequilla jednak z wykorzystaniem cynamonu zamiast soli oraz mandarynki lub pomarańczy w roli cytryny. Naprawdę polecam.
A choć za colą nie przepadam, to rumowy trunek Cuba Libre jest wspaniały, tu jednak cytryna jest konieczna.
No i oczywiście gin, bez dodatków.
Oatatnio miałem okazję próbować vodki z cukrem waniliowym (jedna lub dwie torebki na 3/4, w zaleźności czy ktośwoli bardzij lub mniej słodkie trunki) i sokiem ananasowym. Również jest to pozycja godna uwagi.
Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!