Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Blog :

Wyklęci

Zadedykowane Dawidowi Ł.


Po omacku
Z zamkniętymi oczami
W półmroku
Poznaję Cię...

Jedynie świece wydają się być
Po naszej stronie...

Dwoje wyklętych
W miękkości przestrzeni...

Wdycham komórki
Twej rozgrzanej skóry...
We mnie znajdą mieszkanie...
Przez nozdrza i usta
Koniuszkiem języka
Poznaję rozedrgane
Kropelki ekscytacji Twego ciała...

Jutro nas znajdą
I potną w szaleństwie
Tępymi ostrzami skarg i zarzutów...

Dlatego w głębinach
Twoich dumnych obojczyków
Chowam drobinki
Zapachu swojego oddania...

Znaczę ścieżki moich warg
Na niepoznanej jeszcze
Mapie Twojego ciała...

Zanim spojrzę Ci w oczy...
Zanim złożę ustwa na Twoich...

Zanim powiem: "dobranoc"...

Złączę się z Tobą...

Wyjmę Twe serce i włożę tam swoje...

Nie rozdzielą nas...
Komentarze
Vemona : hehe... w końcu JAM KOBIETA :D no i wiersz pisany był drżącą ręk...
Diarmad : Dziwne,zawiłe...jednym słowem oryginalne, chociaż momentami jak dla...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły