Vargavinter to szwedzki zespół black metalowy powstały na początku lat dziewięćdziesiątych. Została po nich tylko jedna płyta „Frostfödd”, wydana w 1996 roku, przez niemiecką Invasion Records. Licencję na kasetę wykupił natomiast Morbid Noizz Productions i wypuścił ją rok później na nasz rynek.
„Frostfödd” to przeszyty mrozem i lasem black metal z tekstami w języku szwedzkim. Większość materiału pędzi do przodu bzyczącymi riffami i przy intensywnym akompaniamencie perkusji oraz korzystając z bardzo wrzaskliwych wokali. Tworzy to podstawową otoczkę klimatyczną płyty, ale Vargavinter wzbogaca swoją sztukę i o atmosferę akustyczną. Dobrym przykładem na to jest „Älvdans” gdzie jest dużo tych spokojniejszych momentów, a nawet pojawiają się damskie deklamacje. Pojawia się również gra na flecie, który bardzo fajnie komponuje się z ekstremalnymi podkładami gitarowo-perkusyjnymi. Wolnym, rytmicznym i pełnym górskiego uroku numerem jest „Vintern Min Slavinna”. Dzikie wokale wykrzyczane są tu na tle ludowych przyśpiewów, a ciężkie gitary wspomagane są akustycznymi akordami. Dużo tu północnego mroku i umiejętnie oddanego nastroju.
A tak to musimy się zmierzyć z dużą ilością mroźnej jatki. Znajdujemy się w epicentrum zimy i z całą mocą dmie w nas black metalowa zawierucha. Muzyka jest pełna szaleńczych riffów, blastów, a nawet grzmotów i wyładowań atmosferycznych jak w „Som De Sade”. Pozycja, krótka, ale efektowna i dosadna. Dobra płyta, zapomniana i przykryta grubą warstwą wiecznej zmarzliny.
Tracklista:
1. Dimman Kring Björkö
2. Frostfödd
3. Den Lydska Örn
4. Älvdans
5. Av Vargkvinna Född
6. Som De Sade
7. Vintern Min Slavinna
8. Norsbergens Maror
Wydawca: Invasion Records (1996)
Ocena szkolna: 4+