Słodka uczta
Niebo przykryte płaszczem ciemnej nocy
I wijącymi gwiazdami
Bacznie obserwuje szkarłatnym okiem
Pusty drewniany dom
Podmuchem zimnego wiatru
Tuli okna zasłony
Zapraszając do tańca z makabrą
Śpiący zegar
Pod pierzyną kurzu
Obudził słodką północ
Z głębi sadu suchych wierzb
Zgarbiony krwiopijca- Belzebub
Ze sztyletem w dłoni
Zmierza na ucztę
Spróchniałe schody
Ugięły się pod ciężarem kosy
Piękna śmierć
Spragniona kolejnej duszy
Za wołaniem o pomoc
Podąża przez cierni pole
Wijących się dookoła
Starej posiadłości
Niebo przykryte płaszczem ciemnej nocy
I wijącymi gwiazdami
Bacznie obserwuje szkarłatnym okiem
Pusty drewniany dom
Podmuchem zimnego wiatru
Tuli okna zasłony
Zapraszając do tańca z makabrą
Śpiący zegar
Pod pierzyną kurzu
Obudził słodką północ
Z głębi sadu suchych wierzb
Zgarbiony krwiopijca- Belzebub
Ze sztyletem w dłoni
Zmierza na ucztę
Spróchniałe schody
Ugięły się pod ciężarem kosy
Piękna śmierć
Spragniona kolejnej duszy
Za wołaniem o pomoc
Podąża przez cierni pole
Wijących się dookoła
Starej posiadłości