
"Wildhoney" jest na pewno niepodważalnym klasykiem, albumem pomostowym pomiędzy tym co zespół grał przedtem, a tym co będzie grał potem. Jest też najlepszym albumem zespołu, choć znalazłem kilka rzeczy, do których można byłoby się przyczepić, jak choćby aż 3 przerywniki na 7 normalnych kawałkach. Momentami muzyka wydaje się być zbyt "nadęta" i patetyczna, ale trzeba wyraźnie zaznaczyć, że jest piękna.
wydawca: Century Media (1994)