Czasem jest czas na sumienie
Na kruszenie muru
Na pytania ciche
i płacz
Oszukałeś swoje ideały
Dla chwili hedonizmu
Teraz wytrzyj łzy
i patrz
Widzisz przemijanie
Karłowate drzewa
Swoich czynów
i słów
Brak słów na koniec
Rozumu z początku
Ściętych tulipanów
i głów
RW
15 grudnia 2005