Drugi wiersz. Niewysokich lotów. Po prostu wrzucam ...
Zjadłeś mnie jak jabłkoszybko i ze skórką
Poczułem twoje zło
każdą swą komórką...
Teraz siedzę
Leże
Stoję
Turlam się myślowo
Nie mogę tak i nie chcę.
ale muszę - bo nie chcę
przestać
mi nie wolno
I wiem że przyjdziesz
i znów mnie pochłoniesz
Nic niemówiącą ciszą
w której będzie wszystko
To nie kwestia wiary czy Boga.
Bóg tak nie potrafi.
A ty tak...
Radek : Mam takich tekstów dużo więcej.Będę systematycznie je wrzucał.
Nightcreature : Fakt, Ryleh. Chyba nieźle by sobie dał radę jako txt jakiegoś kawałka.
Rlyeh : Dość dobry tekst do wokalizowania.