Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Stacja 13-ta.

Drugi wiersz. Niewysokich lotów. Po prostu wrzucam ...

Zjadłeś mnie jak jabłko
szybko i ze skórką
Poczułem twoje zło
każdą swą komórką...

Teraz siedzę
Leże
Stoję
Turlam się myślowo

Nie mogę tak i nie chcę.
ale muszę - bo nie chcę
przestać
mi nie wolno

I wiem że przyjdziesz
i znów mnie pochłoniesz
Nic niemówiącą ciszą
w której będzie wszystko

To nie kwestia wiary czy Boga.
Bóg tak nie potrafi.
A ty tak...
Komentarze
Radek : Mam takich tekstów dużo więcej.Będę systematycznie je wrzucał.
Nightcreature : Fakt, Ryleh. Chyba nieźle by sobie dał radę jako txt jakiegoś kawałka.
Rlyeh : Dość dobry tekst do wokalizowania.
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły