Choć już wcześniej Samael przejawiał swoją odmienność, to chyba mało kto się spodziewał, że ten szwajcarski zespół wypłynie na szersze wody i stanie się jednym z najważniejszych reprezentantów gatunku.
"Ceremony Of Opposites" to ogromny przeskok z
podwórkowego, garażowego pitolenia do prawdziwego świata muzyki. Muzyka
Samael na tym wydawnictwie stała się bardziej dynamiczna, bardziej
wyrazista, lżejsza, ale zarazem bardziej drapieżna. Formacja coraz
śmielej wykorzystuje instrumenty klawiszowe, choć to jeszcze nie jest
to, co zacznie się od płyty "Passage". Mamy za to całkiem sporą dawkę
chwytliwych riffów, które sprawią, że nasza głowa będzie się bujać.
Pomimo swojej prostoty i surowości Samuel wplótł w swoje kawałki całkiem
sporą nutkę dostojeństwa. Szwajcarzy w dalszym ciągu na tle
konkurencyjnych zespołów grają powoli, ale dzięki temu jest w tej
muzyce więcej elementów, na których możemy zawiesić ucho.Obok "Passage" jest to chyba najważniejsza płyta w dyskografii zespołu. To dzięki niej kapela wybiła się i została doceniona przez krytykę i fanów. Dostrzeżono jej odmienność od typowego black metalu i nawet jeśli jest tu sporo niedociągnięć - zwłaszcza brzmieniowych, to jest to na swój sposób płyta wartościowa.
Tracklista:
01. Black Trip
02. Celebration Of The Fourth
03. Son Of Earth
04. 'Till We Meet Again
05. Mask Of The Red Death
06. Baphomet's Throne
07. Flagellation
08. Crown
09. To Our Martyrs
10. Ceremony Of Opposites
Wydawca: Century Media Records (1994)
zsamot : Klasyk w momencie pojawienia, z Passage idealna dylogia- ziemi i nieba. Bezkon...
Harlequin : Tylko, że nie znam ionnej kapeli, która w 1996 grała takie cos jak samael...
Harlequin : A wiecie co ... ja jakoś nie wracam do niej ... wole zdecydowanie "Passage"