Przeminęłaś z wiatrem,
Uniosłaś się wśród nieskalanych chmur
a Twoje myśli powędrowały razem
z owadami nieskażonymi uczuciami.
Przeminęłaś z wiatrem,
Twój uśmiech rozpłynął się wśród trzasków płomieni,
Spojrzenie osnuło się szarą mgłą,
Ból powrócił ku absolutowi,
który był zdolny wydać Cię na świat.
Przeminęłaś z dymem
a nasza miłość sczęzła na popiół
choć nigdy nie istniała.