Wszystkie czarne ciuchy mam aktualnie w koszu na brudy i czuję, że pokazanie się jutro "na kolorowo" będzie tragicznym faux pas.
Jak się pozbierać po TAKIEJ stracie? Co robić? JAK ŻYĆ??
lacrima : Przynajmniej, z tego co wiem, Ryśka kartony nie zabiły... Ale ogólnie...
szarl : Zluzować poślady :).
amorphous : Zawsze ktoś nie wytrzyma.