łza deszcz łza
kałuże rosną w oczach
nie wyschnę już nigdy
mimo iż jak wiór suchy jestem i martwy
bez nadzei na lepsze jutro
chciałbym zasnąc spokojnie
lecz gdzie szukać ukojenia
w butelce
w celofanowym worku
czy w śmierci może
zastój umysłowy tłamsi mą duszę
ma gitara strun już nie ma
a tak bym chciał z niej dźwięk rozkoszny wydobyć
co robić
co