Ten dzień można zaliczyć do udanych, ale tylko w połowie. Dobre było to, że byłam w kinie ale nie bo w średnim towarzystwie. Zostałam zaproszona przez kolegę, czyli za darmo, za Eragona. Fajny film..... co się będę okłamywać bardzo mi się podobał. Ten smoczek ....ach boski (tylko nic nie pomyśleć, wkońcu to bobita była). Uwielbiam smoki i aniołki i inne stworki też. Nie jestem zbyt wybredna jak o to chodzi. A z kolegi taki dupek, że nawet mnie nigdzie nie zaprosiła, nawet na spacer i tak bym nie poszła, nie z nim. Tak to jest jak chłopak jest wkur***** i mysli tylko jednym. Ale to już jego problem :):P