Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Diffuzion - Body Code

Żadna ze znanych mi elektronicznych, białoruskich formacji nie zaskarbiła sobie moich względów. Sięgając po debiutancki krążek "Body Code" zespołu Diffuzion miałam nadzieję, że będzie inaczej. Być może wpływ na to miała reklama płyty przez wytwórnię jako różnorodnej, łączącej w sobie EBM, dark electro i synthpop. Jednak muszę przyznać, że się trochę zawiodłam, chociaż nie przekreśliłam od razu Diffuzion.

Pierwszym moim zastrzeżeniem skierowanym w stronę zespołu jest zbytnie podobieństwo do twórczości Pzychobitch niektórych utworów z "Body Code". Nie mówię tu o inspirowaniu się tymże projektem, ale wręcz o naśladownictwie. Rani to uszy, gdyż cytując po części pewną gwiazdę muzyki pop - Pzychobitch jest tylko jedna. Przytoczyć można tu utwory "Fire", "One Way" czy po części "Delicious". Nie można jednak powiedzieć, że cała płyta utrzymana jest w takiej stylistyce. Bardziej oryginalne kawałki Diffuzion wypadają już lepiej od poprzedników. Te spokojne, melodyjne, z czystym, słodkim głosem wokalistki przekonują mnie do tego zespołu. Chociaż dobre wrażenie ucieka po chwili, gdy muzyka nabiera tempa, a muzycy starają się nas zawalić różnorakimi dźwiękami, co sprawia iż utwory są ciężkostrawne, a spośród nawału odgłosów trudno wyróżnić cokolwiek co można by docenić.

Z całej płyty wybija się kawałek "No Passive Isolation", dopracowany, spokojny z przeharshowanym wokalem, który uważam za szczególną perełkę "Body Code". Chociaż i do niego mam malutkie zastrzeżenie. Solo prezentuje się całkiem nieźle, ale w związku z całym albumem… pasuje jak pięść do oka. Nie obraziłabym się jednak gdyby dalej zespół poszedł w tym kierunku.

Ostatnim zastrzeżeniem jakie mam do "Body Code", jest to że trudno patrząc na całość odnaleźć styl grania Diffuzion. Może i album jest różnorodny i na pewno nie monotonny, ale trudno tu doszukać się czegoś indywidualnego, czegoś czym można by opisać w paru słowach to co znajduje się na płycie. Jest to zlepek przypadkowych utworów, które przyszło wymyślić muzykom.

Jednak mimo wszystko mam nadzieję, że zespół w przyszłości planuje dalszą działalność i uraczy nas niejedną płytą. Będę czekać z niecierpliwością, bo mimo wielu zastrzeżeń jakie posiadam dostrzegam w Diffuzion duży potencjał, który być może nie zostanie zmarnowany.

Tracklista:

01. Falling
02. Wired Tunes
03. One Way
04. Our Wings Are Gone (EFF DST Rmx)
05. No Fear
06. No Passive Isolation
07. Satellites
08. Delicious
09. Fire
10. She
11. Round
12. Join The Game
13. Trapped
14. Wondering

Wydawca: Alfa Matrix (2008)

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły