Kiedy sięgałem po trzeci album włoskiego Cadaveric Crematorium, spodziewałem się zwyczajnego grindcore, który może jakimś cudem by mi się bardziej spodobał. To co jednak usłyszałem bardzo mocno mnie zaskoczyło, bo choć faktycznie mamy na "Grindpeace" do czynienia z grindcorem, to w takim wydaniu jeszcze go nie słyszałem.
Najprościej określić muzyków Cadaveric Crematorium jako wielkich prześmiewców. "Grindpeace" przynosi nam 14 kawałków, w tym intro i outro. Generalnie mamy tu przyzwoicie zagrany grind z potężną dawką groove, powodującego, że płyty się słucha bardzo przyjemnie. Utwory mają długość od półtorej do pięciu minut i muzycy byli w stanie na tyle je urozmaicić, aby słuchacz miał dobry ubaw. W "B.B.Q." mamy żonglerkę przeróżnymi stylami, "Quad Damage" to utwór nawiązujący do gry PC Quake III: Arena, zaś w "Nessun Muoia" mamy operowy wokal przemieszany z grindową "świnią" - ubaw po pachy. A takich utworów jest tu więcej, bo np. taki "Big Show" to naśmiewanie się z modnych ostatnio, mainstreamowych zespołów nurtu nu i metalcore. W zasadzie w każdym z tych 12 numerów można doszukać się pastiszu i groteski.
Cadaveric Crematiorium zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. "Grindpeace" to nie tylko dobra rozrywka, ale i kawałek przyzwoicie zagranej muzyki. Ostatni raz tak dobrze bawiłem sie przy grindcorze przy okazji odsłuchu genialnego "Phantom Limb" Pig Destroyer. Ten album może nie prezentuje tej klasy co "Niszczyciel Świń", ale z cyklu "płyty na imprezę metalową" miałby czołowe miejsce.
Tracklista:
- Intro
- Necropolis Part 1 (Living in a fish ball)
- Quad damage
- Nessun muoia
- B.B.Q.
- Big show
- Matando el torero
- The butcher - part 1
- Non piangere (Don't cry)
- Human butcher and the living dead (Chapter 2)
- Rutta che ti passa
- Subunderground (Benighted and mocked)
- Grindpeace
- Outro
Wydawca: Punishment 18 Records (2008)