Jeden z najciekawszych zespołów sceny folkowej - Stille Volk wypuścił niedawno nowy materiał. 19 stycznia za sprawą wytwórni Holy Records ukazała się nowa płyta zespołu - "Nueitt
de Sabatt". Na limitowanej edycji w digipaku znalazło się 11 utworów
plus 2 klipy koncertowe. Czas trwania płyty (bez klipów) - 59 minut.
Powróciły zmory
z dawnych dni
zakopane zardzewiałą łopatką
myśli nuta c
cienie nuta d
strach nuta g
drgawki przepływające przez kręgosłup
łzy spływające ze wskazówki zegara
palce zaciśnięte na martwej róży
krzyk zdławiony wyciszony
dzwon brzmiący z wieży kościoła
morze mej krwi
spływającej z rynsztoka
wanna pełna piany
o smaku brzoskwiniowym
sąsiad popełnia samobójstwo
szczur w klatce zdycha
pies pod kątem ze strachu sika
a ja jem płatki śniadaniowe w spirytusie.
z dawnych dni
zakopane zardzewiałą łopatką
myśli nuta c
cienie nuta d
strach nuta g
drgawki przepływające przez kręgosłup
łzy spływające ze wskazówki zegara
palce zaciśnięte na martwej róży
krzyk zdławiony wyciszony
dzwon brzmiący z wieży kościoła
morze mej krwi
spływającej z rynsztoka
wanna pełna piany
o smaku brzoskwiniowym
sąsiad popełnia samobójstwo
szczur w klatce zdycha
pies pod kątem ze strachu sika
a ja jem płatki śniadaniowe w spirytusie.
And Oceans - fiński, wykonujący na początku swej działalności
muzykę stricte black metalową, band - swoim pochodzącym z 1997 roku
demo o nazwie "Mare Liberum" zainteresował mnie na, tyle, że sięgnąłem
po pierwszy długogrający album tej grupy - "The Dynamic Galery Of
Thoughts". Szczerze powiedziawszy wziąłem się za ten krążek tylko
dlatego, że chciałem usłyszeć materiał z "Mare Liberum" w lepszym
brzmieniowo wydaniu. Zupełnie nie spodziewałem się, że album ten
zaciekawi mnie pod jeszcze innymi względami.
Ku uciesze fanów, swoje
milczenie przerwali w końcu amerykańscy grindcore'owcy z Brutal
Thruth. Premiera nowej płyty, noszącej tytuł "Evolution Throught Revolution" zaplanowana została na 14
kwietnia (w Stanach Zjednoczonych) i 28 kwietnia (w Europie). Będzie to pierwszy
od blisko dwunastu lat długogrający krążek zespołu.
Przypomnijmy, kapela swoją działalność zawiesiła w 1999 roku,
czyli dwa lata po wydaniu "Sounds Of The Animal
Kingdom". Wydawcą premierowego albumu jest Relapse Records.
Deathcore to ostatnio coraz częściej uprawiany gatunek w USA.
Kolejnym, młodym jego przedstawicielem jest A. 12 Gauge Tragedy.
Panowie z Nowego Jorku mają na swoim koncie jak dotąd jedną EPkę opatrzoną
tytułem "Requiem". Zamieszczony na niej materiał to z całą pewnością
solidna mieszanka porządnego growlingu wzbogacanego czasem o "pig squel"
(rodzaj wokalu przypominający odgłosy torturowanej świni), surowych,
przygniatających ciężarem gitar i entuzjastycznej perkusji, a więc
tego, co w deathcore'u najlepsze!
Obchodząca w tym roku dwudziestopięciolecie istnienia fińska
grupa Stratovarius, reprezentująca symfoniczną stronę metalu, pojawi się
na jedynym koncercie w naszym kraju - 24 maja w warszawskiej Progresji.
Przed gwiazdą z Finlandii wystąpi doskonała niemiecka grupa Xandria,
wykonująca delikatną i bardzo melodyjną odmianę metalu symfonicznego.
Niebawem zostaną podane także dwa polskie supporty, które będą
towarzyszyć zagranicznym gościom na scenie. Koncertowi patronuje
DarkPlanet.
27 lutego albumem "End Of The Eden" zadebiutuje włoskie Anima Virus. Powstały w latach 90 jednoosobowy projekt hołdował początkowo tradycjom post-punka lat 70 spod znaku The Cure, Christian Death i Bauhaus po czym nie tak dawno powrócił pod obecnym szyldem i w poszerzonym składzie jako kolejny przedstawiciel odświeżający kanony muzyki gotyckiej. Płytowa premiera oferuje 14 klimatycznych i atmosferycznych nagrań utkanych z dark ambientowych oparów, ponurego charakteru darkwave'u, syntezatorowych analog-bitów i death rockowego brudu. Wydawcą materiału jest Decadance Records.
Do kalendarza muzycznych wydarzeń po prawie trzech miesiącach przerwy powraca zespół Closterkeller. Grupa dowodzona przez charyzmatyczną Anję Orthodox zaplanowała na najbliższy miesiąc serię siedmiu okazjonalnych koncertów którą w następny piątek rozpocznie występ w łódzkim klubie Luka. Legendarnej formacji w roli supportów towarzyszyć będą składy The Chilloud, Die Fasane, The Proof, Daimonion i Gorthaur. DarkPlanet patronuje koncertom we Wrocławiu i Legnicy.
Komentarze KostucH : To wbijajcie do Wrocka kto może, a po koncercie uderzamy na Fallen Angels P...
Nenar : a mieć chcielibyśmy
Kirie : a macie a macie :!: :wink: Sęk w tym, że nie mamy :lol:
Spowita niebiesko-zieloną poświatą strona internetowa grupy Archive to jak na razie jedyne źródło nowych informacji na temat najbliższych planów Brytyjczyków. O ile wierzyć oszczędnym w detale wieściom muzycy zakończyli nagrywanie nowej płyty pod roboczym tytułem "Controlling Crowds". Jej premiery należy spodziewać się na dniach. Do tego czasu dzięki MySpace fani mogą zapoznać się z dźwiękami testerów - "Intro" i "Bullets", ujawniających w maleńkim stopniu charakter nowego wydawnictwa.
Nieciekawa nazwa zespołu, nieciekawa nazwa płyty, nieciekawa okładka i
pięciu młodzieniaszków, którzy rzekomo grają death metal. Czy to mogło
być dobre? Okazuje się, że tak! Pięcioosobowy zespół z Ohio powraca na
metalową scenę drugim albumem "Kingdom Of Might" wydanym przez Metal
Blade. Pomimo całego mojego sceptycyzmu i negatywnego nastawienia do
odsłuchu muszę stwierdzić, że Woe Of Tyrants szybko zamknęło mi usta.
Na trzech koncertach, 17 marca we Wrocławiu, 18 marca w Poznaniu oraz 16 kwietnia w Warszawie pojawi się w Polsce Blaze Bayley. Ex wokalista grupy Wolfsbane oraz Iron Maiden już niemal dekadę przewodzi grupie, której szyldem jest jego nazwisko. Mają w dorobku cztery studyjne albumy w tym najnowszą "The Man Who Would Not Die" z 2008 roku, którą muzycy przyjadą promować do naszego kraju. Koncertom patronuje DarkPlanet.
Po zupełnie pozbawionym rewelacji krążku "Ruhlar Fisildiyor" przyszedł
czas na kolejne "dzieło" tureckiego Aaaarrghh - "Ölüm Kadar Soðuk,
Ölü Kadar Soluk". Cokolwiek znaczy ten tytuł oraz teksty zawarte w
natchnionych wypocinach Turków, jedno jest pewne - po raz kolejny
otrzymujemy niepotrzebnie rozwleczony prawie ten sam materiał. Tym
razem jednak brzmienie jest nieco lepsze, a i w dwóch czy trzech
utworach zdarzają się elementy zaskoczenia.
Choć od zakończenia działalności legendarnej formacji Ministry minęło już prawie pół roku, jej lider - Al Jourgensen nie próżnuje. Spełniający się na wielu płaszczyznach muzyk przyszykował dla pogrążonych w smutku fanów grupy kolejne wydawnictwo z serii pożegnalnych. "Adios, Putas Madres'', bo o nim mowa, to ponad dwie godziny koncertowych wspomnień z ostatniej trasy koncertowej C U LaTouR: Final Winter Tour 2008 - ujęcia ze, zza i spod (!) sceny, garść wspomnień, krzyków, darcia paszczy i słowotoku. Materiał zawiera m.in. zmontowane urywki live-actów z Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Czech, Serbii i uwaga Polski. Premiera DVD już 27 marca dzięki 13th Planet Records.
Pierwszy długogrający krążek tej tureckiej grupy obdarzonej niezbyt pomysłową nazwą - Aaaarrghh to pozycja niezdolna powalić na łopatki ani też nie uszczęśliwić nas na dłuższą chwilę. Jednym słowem ten album to w kółko pojawiający się schemat. "Ruhlar Fisildiyor", bo o tym krążku mowa, to po prostu kawałek zupełnie kiepskiego black/death metalu.
Trochę się zdziwiłem, że wydany niedawno, trzeci album szwedzkiego Crowpath przeszedł bez echa. Szwedzi do tej pory utożsamiani byli z najbrutalniejszą odmianą mathcore'a balansującą gdzieś na pograniczu grindu, zaś poprzedni album grupy "Son Of Sulphur" był tego najdoskonalszym przykładem.
Kilka dni temu zespół Riverside rozpoczął nagrania do nowej płyty, mającej nosić tytuł "Anno Domini High Definition". Album ma powstać w olsztyńskim Studio X. Premiera płyty zapowiedziana jest na czerwiec tego roku. Według Mariusza Dudy, basisty i wokalisty Riverside, album będzie bardzo spójny, wielowątkowy i dlatego ma zawierać tylko pięć utworów. "To
będzie historia o płynnej nowoczesności, życiu w ciągłym pośpiechu,
stresie i niepokoju o jutro. Obraz naszych czasów w rozdzielczości 1920
x 1080".
24 stycznia bieżącego roku w łódzkiej Dekompresji miał miejsce przystanek na trasie Solar Soul Balkans Tour 2009, w ramach, którego na jednej scenie pojawiły się tacy przedstawiciele ciężkiego, black metalowego świata muzycznego jak: Noctiferia, Devian, Pandemonium oraz gwiazda wieczoru - Samael. Podobnie jak większość fanów ciężkich brzmień rządnych wysłuchania całego "muzycznego programu" pojawiłem się w klubie kilkanaście minut przed 19:00. Po zaopatrzeniu się w stosowne artykuły ruszyłem do sali, gdzie na deskach sceny właśnie rozpoczynała swój koncert słoweńska Noctiferia.
Kilka miesięcy temu koleżanka zapoznała mnie z nieznanym mi dotąd zespołem Bat For Lashes. Te 2-3 kawałki wystarczająco mocno zwróciły moją uwagę na tyle, że przy pierwszej nadarzającej się okazji sięgnąłem po, jak się potem okazało, debiutancki album tej grupy. Tak jak ta skromna namiastka ujęła mnie delikatnością i spokojem, tak i cały album to uczynił. Dostałem dokładnie to czego oczekiwałem. Ciekawostką jest to, że płyta została oryginalnie nagrana w 2006 roku, ale zaledwie rok potem doczekała się reedycji przez EMI, w związku z małym nakładem pierwszego wydania.
Kilka lat temu na łamach Metal Hammera przeczytałem o szwedzkim zespole Deranged, który akurat wydał album "III". Zachwycano się wtedy brutalnością muzyki na nim zawartej. Okazja, że jednak poznać ten krążek nadarzyła się niedawno i prawdę mówiąc był to mój pierwszy kontakt z tym trio.
"Chinese Democracy" - album, który podobno powstawał już od 1994 roku… Po drodze był jeszcze "Spaghetti Incident", gdzie jak którego sam tytuł albumu sugeruje - był wielkim nieporozumieniem. Waśnie: rozboje alkoholowe, narkotyki - formacja praktycznie się rozpadła, każdy muzyk poszedł w swoją stronę i jeden z najbardziej utalentowanych zespołów rockowych ubiegłej dekady stał się mrzonką. Axl Rose zaciekle jednak stał na dziobie tonącego statku i usiłował dopłynąć do jakiegokolwiek portu. Udało się. Rok 2008 przyniósł w końcu długo oczekiwaną płytę sygnowaną nazwą Guns'n'Roses.