50-letni basista zespołu Faith Or Fear - Clarence Jenkins doznał ataku serca podczas niedzielnego występu na Festiwalu Arts, Music and Antiques w Filadelfii. Clarence zasłabł na scenie i został przewieziony do najbliższego
szpitala, gdzie godzinę później stwierdzono jego zgon. Niedzielny
koncert był pierwszym od 20 lat występem reaktywowanego rok temu Faith
Or Fear. Na razie nie jest jasne czy zespół zdecyduje się kontynuować
koncertowanie bez zmarłego basisty.
Tarja Turunen to idealny przykład artystki, która mimo opuszczenia słynnego zespołu (Nightwish) z powodzeniem radzi sobie w karierze solowej. Jak informują media muzyczne, fińska wokalistka kontynuuje prace nad nowym, drugim albumem. "Etap pisania nowych utworów rozpoczęłam kilka miesięcy temu podczas pobytu w Los Angeles. Niedawno powróciłam do rodzimej Finlandii gdzie ponownie wzięłam się za kawałki. Największą różnicą między procesem nagrywania debiutu a nowego krążka jest to, że podczas studyjnej sesji nagraliśmy wszystkie kompozycje, które chcieliśmy nagrać - bez zbędnych pozostałości i poniewierających się niewykorzystanych piosenek. Zbyt dużo materiału czyni wybór bardzo trudnym a przecież wszystkie moje nagrania kocham tak samo" - tłumaczy Tarja.
Komentarze Trinity : To wyrzucenie Tarji z NW wyszło wszystkim na niekożyść... wrr... T...
frija : nie jestem totalnie fanką ani nightwsha, ani tarji. ale co jak co, zawsze sądz...
wujciol : Ma świetny wokal, szkoda, że odeszła z zespołu. Niestety poza "I wa...
Włoski duet dark electro/future popowy XP8 ogłosił, że ich nowy album studyjny, "Drop The Mask", ukaże się 8 stycznia 2010 roku dzięki Infacted Recordings. Długogrającą płytę poprzedzi promocyjny singiel "Want It", który już wkrótce udostępniony zostanie w formie cyfrowego pliku do pobrania. Mini-płytkę wypełnią dwa premierowe nagrania ("Want It" i b-side "I See Her") oraz cztery remiksy złożone przez Frozen Plasma, SAM, Tying Tiffany, Dope Stars Inc. oraz Daniela Gravesa z Aesthetic Perfection ostatnio bawiącego się w interpretowanie kawałków Lady Gagi i Katy Perry.
Fani old-school'owego EBMu, electro i dark electro - koniec z nerwowym przeszukiwaniem sterty płyt i niezliczonej ilości folderów z "empetrójkami" w celu znalezienia nagrań wielbionych przez siebie projektów. Oferta Electro Aggression Records i COP International zdecydowanie ułatwi Wam życie - skompilowany przez obu wydawców pierwszy tom składanki "Old School Electrology: Tom I" czyli cztery płyty napakowane estetycznie i schludnie podanymi 72 nagraniami klasycznych aktów electro jak i mega utalentowanych neo-old school'owych projektów EBM, electro i dark electro. Ponad 5 godzin muzycznych wykładów starej szkoły electro/EBM trafi do sprzedaży pod koniec listopada tego roku.
W końcu stwierdziłem, że trzeba coś napisać na temat tego zespołu. Ministry - amerykańska formacja, która była ucieleśnieniem nadziei wielu muzyków na połączenie industrialnego metalu z artyzmem. Być może te słowa wzajemnie się wykluczają, ale właśnie ten zespół doprowadził tego typu muzykę do rangi sztuki. Pokryta platyną płyta "Psalm 69" uchodząca za szczytowe osiągnięcie grupy to bardzo niewygodne wydawnictwo do omówienia dla każdego recenzenta - bowiem dzieje się tu tak wiele i na tak wielu płaszczyznach, że sam nie wiem czy jestem gotów by to opisać. Ten krążek to niezwykle ambitne twór - materiał tworzący nierozerwalną całość, zarówno pod względem brzmienia jaki i tekstów. A co, chyba najważniejsze - przekaz mu towarzyszący oparł się próbie czasu i jest nadal aktualny.
Komentarze zsamot : Album nieprzemijający. do tego genialne klipy, które pierwszy raz obejrzałe...
DEMONEMOON : Moze i sam sobie winny,coś było w jego osobowosci co pociagneło go...
Ignor : Jourgensen sam sobie winny - zamiast w pełni skupić się na Ministry pod...
Odszedłeś na bok tam
gdzie nie chciałem
nie pamiętając twojej duszy
spalony papier chwili
coś w mojej głowie
zabijać
coś w mojej głowie
zbić człowieka
gdy mnie kochasz
pokochaj człowieka
pokochaj zabijać
tak myślę na długo
dobry-tylko zamknij oczy
niewolniku
w roku boga nie węża
walcz walcz
z czarną tęczą
która jesteś
REWOLUCJA MAŁP BOGA.
gdzie nie chciałem
nie pamiętając twojej duszy
spalony papier chwili
coś w mojej głowie
zabijać
coś w mojej głowie
zbić człowieka
gdy mnie kochasz
pokochaj człowieka
pokochaj zabijać
tak myślę na długo
dobry-tylko zamknij oczy
niewolniku
w roku boga nie węża
walcz walcz
z czarną tęczą
która jesteś
REWOLUCJA MAŁP BOGA.
Jam Cię kochał,
Tyś mnie zabiła,
Z człeka w wampira zmieniła,
Stałem się tym, czegom się bał.
W nieżyciu z tobą trwałem,
Potępienia używałem,
Lecz ty zginęłaś,
A z tobą me róże.
Stoję w drzwiach,
W sercu strach,
To mój ostatni krok.
Moje róże umarły.
Słońce wchłonął mnie.
Tyś mnie zabiła,
Z człeka w wampira zmieniła,
Stałem się tym, czegom się bał.
W nieżyciu z tobą trwałem,
Potępienia używałem,
Lecz ty zginęłaś,
A z tobą me róże.
Stoję w drzwiach,
W sercu strach,
To mój ostatni krok.
Moje róże umarły.
Słońce wchłonął mnie.
Zespół Smokescreen powstał w 2001 roku w małej angielskiej miejscowości
Wisbech, nieopodal Spalding i Peterborough. W skład zespołu wchodzą Sam Loose (wokal), Tom Loose (gitara elektryczna, wokal), Mat Lloyd (gitara elektryczna), Dave Cooper (gitara basowa) oraz Peter Marks (perkusja). Byłym członkiem zespołu jest Oli Walkers, perkusista, którego od niedawna zastępuje Peter.

Harlequin : Co do pana Pitrellego ... gra sobie w Savatage, mając przy boku inneg...
alagner : Standardy grania? To ja zawsze byłem za łamanem konwencji ;) Nie...
Sumo666 : Taaa :))
Neo-progresywny Landmarq ujawnił kolejne szczegóły dotyczące swojego najnowszego albumu. Po wielu dyskusjach i naradach muzycy zdecydowali się nazwać krążek "Entertaining Angels". Pojawią się na nim trzy utwory znane już z koncertu zarejestrowanego w Polsce i wydanego na DVD "Turbulence: Live In Poland" ("Mountains Of Anglia", "Prayer", "Walking On Eggshells"). Na albumie znajdziemy także premierowe kompozycje takie jak "Turbulence", "Personal Universe" i "Glowing". Niestety, pełna tracklista nie jest jeszcze ustalona. Znamy jednak projekt okładki, której autorem jest Alan Winterfold. Wydawcą krążka będzie Mystic Records.
Myśli o zbliżającej się jesieni, porze roku pełnej ponurej aury i dominacji deszczu nad słońcem, idealnie nastrajają muzyków skandynawskich hord black metalowych do nagrywania i wydawania kolejnych bezkompromisowych, ujemnych pod względem moralnym i przygnębiających albumów. Jedną z szykowanych na ten okres premier będzie nowa, szósta płyta studyjna norweskiego Urgehala. Krążek "Ikonoklast" trafi do sprzedaży 16 listopada dzięki Season Of Mist. Według notki prasowej, opus Norwegów oferuje "imponującą dynamikę z katastroficzną podniosłością i furiastycznymi wybuchami, dominację bezbożnego rytmu i nienawistnej atmosfery. Urgehal, powracając do korzeni swojej działalności, celnie trafia w przyszłość black metalu".
Szwedzki Miseration, zespół-kolaboracja wokalisty Scar Symmetry Christiana Älvestama z gitarzystą Jani Stefanoviciem z fińskiego Essence Of Sorrow, informuje o zakończeniu prac nad drugim albumem - "The Mirroring Shadow". "Po miesiącach intensywnej pracy, pełni euforii i radości informujemy o końcu nagrywania materiału na następcę debiutu "Your Demons-Their Angels" z 2007 roku. Jesteśmy niezmiernie dumni z tego co udało nam się osiągnąć i z wypiekami na twarzy wyczekujemy momentu podzielenia się z Wami naszym drugim dzieckiem. To z całą pewnością ogromny krok do przodu, intensywna, agresywna i przemyślana rzecz, zdecydowanie bardziej techniczna od poprzednika. Jednak i tu udało nam się "zmalować" kilka muzycznych pejzaży nie do zbadania" - informuje formacja.
Każdy szanujący się fan metalu powinien uważać, że śmierć Chucka Schildinera to wielka strata nie tylko dla metalowego światka, ale w ogóle dla muzyki rozrywkowej. Kto się jednak stęsknił za twórczością Evil Chucka, ten powinien sięgnąć po debiutancki album włoskiego Exence. Grupa, za sterami której stoi Federico Puleri - gitarzysta znany na co dzień z power metalowego Vision Divine, za sprawą debiutanckiego krążka "Hystrionic" niebezpiecznie zbliżyła się do okołoschuldinerowej estetyki.
Ciężko mi skrytykować Dream Theater. Mam do nich wielki sentyment i wiążę z nimi masę wspomnień. To oni płytą "Scenes From A Memory” wyrwali mnie z hermetycznego kręgu dawnego progresywnego grania spod znaku Pink Floyd czy Marillion i wprowadzili w świat współczesnego progrocka i progmetalu. Jak mógłbym więc skrytykować tę kapelę?
Komentarze Krzysiek : Trochę odkopię. Wg mnie ta płyta jest baardzo słabiutka. Jedyne,...
DEMONEMOON : Nie znam wszystkich tworów DT,a po zapoznaniu sie z ich najnowszym wyd...
Ignor : No wiesz, gdyby przez te dwa lata oni byli skupieni tylko na muzyce, a DT trosz...
Po kilku latach oczekiwań legenda symfonicznego rocka, brytyjska grupa Yes wystąpi w katowickim Spodku na jedynym koncercie w naszym kraju 30 października tego roku. Yes to legenda muzyki, będąca przedstawicielem nurtów progresywnego i symfonicznego rocka. Formacja wypracowała bardzo charakterystyczne, głębokie brzmienie, oparte na skomplikowanych harmoniach, złożonych rytmach oraz wirtuozerii muzyków. Fani rocka w Polsce będą mieli szansę przeżyć niesamowity show, gdyż Yes w
składzie Steve Howe, Chris Squire, Alan White, Benoit David oraz Oliver
Wakeman z pewnością zagra wiele utworów do tej pory nie wykonywanych
podczas koncertów, jak też największe swoje przeboje.
Komentarze profan : Yes=Anderson. Może i coś w tym jest, ale jak dla mnie Yes=Yes, l...
Orianna : Yes,moje zreszta ukochane,jest tego typu grupą,ze bez Andersona ,to nie to....
Harlequin : yep, dlatego nie jade :/
Ponad 70 albumów firmowanych swoim nazwiskiem, oraz grubo ponad 100 płyt w roli producenta lub muzyka u boku takich gwiazd jak: Herbie Hancock, Brian Eno, John Zorn, Public Image Limited, Mick Harris, Justin Broadrick, Toshinori Kondo, Eraldo Bernocchi, Miles Davis, Medeski czy Martin & The Wood. To wszystko jest dowodem niesamowitego kunsztu kompozytorskiego Billa Laswella, wizjonera i twórcy muzyki natchnionej etniczną mistyką.
W dobie dominacji męskich składów i wykonawców sceny elektronicznej miło czasem przerzucić się na projekty z damami dzielnie radzącymi sobie zarówno na wokalu jak i za sprzętami. Przykład? Sara Noxx, która wybrała właśnie drugiego singla promującego jej ostatni, doskonale przyjęty album "In(t)oxxication", zuchwale szarżujący w zestawieniu listy DAC (German Alternative Charts). Promo-utworem wybranym przez niemiecką diwę jest "Prepossessing", przebojowy kawałek, który bez problemu powinien rozgrzać parkiety klubów na całym świecie.