Płyt Goat Thron nie tylko strach słuchać, ale i strach do nich zajrzeć w ogóle. Przypominają mi się wspomnienia Witolda Pileckiego, który pisał jak przekraczając bramę Auschwitz, człowiek znajdował się w niewyobrażalnym, przerastającym ludzkie wyobrażenia piekle. Podobne wrażenie mam odpalając album „Plugastwo”. Wprawdzie wizja obozu z perspektywy własnego łóżka nie może być aż tak straszna, ale i tak pozostawia druzgoczące wrażenie.