Ingurgitating Oblivion - tak praktycznie nikomu nie znana formacja kilka lat temu wypuściła jedyny, póki co, album zatytułowany "Voyage Towards Abhorrence", który zebrał wyśmienite recenzje. Zachęcony pochlebnymi opiniami nie omieszkałem sprawdzić tego wydawnictwa, lecz pierwsze dwa odsłuchy wymęczyły mnie, a jedyne co utkwiło mi w głowie to słowo "inne". Praktyka nakazała więc wrócić do tego dziwoląga i nie żałuje, że to zrobiłem, bo choć nie nazwałbym tej płyty genialną, to na pewno bardzo ciekawą.
Komentarze DEMONEMOON : Ciekawa pozycja,nie mecząca ucha,najbliżej im chyba do Morbidów,ale i...
Dreamen : Recka brzmi bardzo zachęcająco! Wystarczy mi porównanie do przedost...