Coraz poważniejsze były te płyty Quo Vadis. Na trzeciej z nich zabrakło już karykaturalnej grafiki, w zamian za scenę jak z horroru. Oto pseudonaukowcy w białych kitlach znęcają się nad zwierzęciem, co zresztą jest tematem przewodnim i tytułem całego albumu. W ogóle „Test Draizea” jest bardzo umoralniający i zwracający uwagę na wiele społecznych niegodziwości i wypaczeń. Jakby to była jakaś misja.
WUJAS : Ja nie napisałem, że teksty są głupie i oceny za nie nie obniżyłem....
zsamot : Trochę ta krytyka na wyrost moim zdaniem. Teksty po angielsku bywają o w...
„Obliteration Of Soul” to pierwsze oficjalne wydawnictwo Violent Dirge. Wprawdzie jest to demo, ale demo wydane przez Carnage Records, kolorowe i na dobrym papierze. Dzisiaj takie pozycje wydawane na płytach zowie się EPkami. Na grzbiecie kasety oprócz loga Carnage jest też A.L.F. czyli jedna z czołowych firm pirackich tamtych czasów. Rok 1991, takie to były początki, nie tylko Violent Dirge, ale i polskiego zorganizowanego metalowego wydawnictwa.
Harlequin : Od kilku lat czekam na kompaktową edycję nagrań VD. Obym się docze...
zsamot : Liczę, że wyjdą reedycje. Jedna z ciekawszych kapel.
Warszawski Violent Dirge mieszał już parę lat w podziemiu zanim nakładem Carnage Records udało im się wydać pierwsza płytę. Po demie „Obliteration Of Soul” byli już znanym i cenionym zespołem. „Elapse” natomiast wywindowała ich do czołówki polskiego death metalu początku lat dziewięćdziesiątych.
zsamot : Kolejna sentymentalna recka. "Plakat" z okładką wisiał u mnie w akademi...
Harlequin : A 'Craving' chyba jeszcze lepsza. Generalnie wielbie bezgranicznie VD.
Istnieje w naszej świadomości społecznej takie określenie: pokolenie JP II. I choć odżegnuję się od tej bandy rękami i nogami to zainspirowało mnie to do stworzenia własnego określenia – pokolenie "Ultimate Incantation".
zsamot : Krótko, bo mnie ślubna woła- płyta cudowna, niesamowita podróż s...
rob1708 : takze dzieki miło było cofnac sie te 18lat wstecz.Płyta genialna z prawdz...
Harlequin : Fanem Vader nie byłem i nie jestem, a ich muzyka nigdy mnie nie oczarował...
DEMONEMOON : No były jakieś próby wydania tego materiału na CD ale spaliły na pa...
Harlequin : Chyba lepiej sie w mp3 zaopatrzyć niż MC w tym przypadku. Licze, że ki...
DEMONEMOON : No na owe czasy nikt tak chyba nie grał w naszej macierzy,to były czasy...